Trzeba czasem wyruszyć w daleką podróż, żeby znaleźć skarb ukryty w sobie
W Ewangelii tej niedzieli słyszymy przypowieść Jezusa, w której królestwo niebieskie porównane jest do skarbu zakopanego na polu. Człowiek, który go znajduje, ponownie go chowa, a następnie z radością sprzedaje wszystko, co posiada, aby kupić pole i posiąść skarb, w nim ukryty.
W nawiązaniu do przypowieści Jezusa, dr Faydra Shapiro przywołuje chasydzką opowieść o Moszem, który w poszukiwaniu skarbu wyruszył w dalekie strony, żeby ostatecznie znaleźć go pod swoim domem. „Mosze dowiaduje się, że to, czego szukał, nie było aż tak skomplikowane jak się tego spodziewał” – podkreśla dyrektor Izraelskiego Centrum Relacji Żydowsko-Chrześcijańskich. „Czasami, być może tak jak syn marnotrawny, musimy udać się w daleką podróż, aby odkryć, że nasz prawdziwy skarb cały czas czekał na nas w domu” – dodaje.
Dr Shapiro cytuje też ważny w tym kontekście fragment Księgi Powtórzonego Prawa, który niebawem będzie czytany w synagogach: „Polecenie to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. (…) Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić” (Pwt 30, 11.14). To, co najcenniejsze, jest bardzo blisko. Trzeba się jednak zaangażować, żeby ten najcenniejszy skarb, którym jest bliskość z Bogiem odkryć w sobie.
Pełny tekst komentarza
W tym tygodniu Ewangelia wspomina słynną przypowieść, która porównuje królestwo niebieskie do skarbu zakopanego na polu. Człowiek, który go znajduje, ponownie go chowa, a następnie z radością sprzedaje wszystko, co posiada, aby kupić to pole i posiąść ten skarb. Ta przypowieść przywodzi mi na myśl słynną chasydzką historię, opowiadaną na kilka sposobów i przypisywaną różnym źródłom. Oto jej ogólna treść:
Pewnego razu krawiec z małej wioski miał sen, który wywarł na nim duże wrażenie. Śniło mu się, że pod mostem w odległym od niego mieście zakopany jest cenny skarb. Tak więc Mosze – nazwijmy go Mosze – pojechał do tego miasta i obszedł most, zastanawiając się jak poradzić sobie z wykopaniem tego skarbu. W pewnym momencie ktoś go zauważył i zapytał o to, co tam robi. Krawiec wyjawił mężczyźnie swój sekret. Mężczyzna natychmiast wybuchnął śmiechem: „Ty szalony marzycielu! Mnie też się przyśniło, że pod domem krawca Moszego zakopany jest cenny skarb, ale czy oznacza to, że mam od razu wyruszyć w podróż i tam się udać?!” W tym momencie Mosze natychmiast wskoczył na swój wóz, zaprzągł konie i pospieszył z powrotem do domu, aby przekopać swoje podwórko, na którym odkrył skarb. Widząc to, Mosze oświadczył: „Teraz owa tajemnica została mi objawiona. Ów skarb zawsze leżał zakopany w moim domu, ale musiałem opuścić moje miasto i udać się w daleką podróż, aby odkryć go we własnym domu”.
Oczywiście nie ma rzeczywistego związku między przypowieścią a tą historią. Uważam jednak, że obie te opowieści pasują do siebie, pomagając nam odkryć coś bardzo ważnego. Mosze dowiaduje się, że to, czego szukał, nie było aż tak skomplikowane jak się tego spodziewał. Czasami, być może tak jak syn marnotrawny, musimy udać się w daleką podróż, aby odkryć, że nasz prawdziwy skarb cały czas czekał na nas w domu.
W synagogach właśnie zaczęliśmy czytać Księgę Powtórzonego Prawa i za parę tygodni dotrzemy do ważnego przesłania z trzydziestego rozdziału:
„Polecenie to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: «Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je». I nie jest za morzem, aby można było powiedzieć: «Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je». Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić” (Pwt 30, 11-14).
Wszystko to pokazuje, że dla wierzących – Żydów i chrześcijan – skarb, którym jest bliskość z Bogiem, może od nas wiele wymagać. Jak widzimy w przypowieści, wymaga to od nas zaangażowania i inwestycji. Jednakże skarb, którego szukamy, nie jest ani tak odległy, ani tak wymagający, jak moglibyśmy sobie to wyobrażać: jest on tak blisko jak nasz własny dom, nasze usta i nasze serca.
O Autorce
Dr Faydra Shapiro jest specjalistką od współczesnych relacji żydowsko-chrześcijańskich i dyrektorem Israel Center for Jewish-Christian Relations. Za swoją pierwszą publikację (2006) otrzymała National Jewish Book Award. Jej najnowsza książka, wspólnie z Gavinem d’Costą, to „Contemporary Catholic Approaches to the People, Land and State of Israel”. Dr Shapiro jest również wykładowcą w Philos Project i pracownikiem naukowym w Centrum Studiów nad Religiami w Tel Hai College w Izraelu.
Centrum Heschela KUL