Rafał Woś: Macronowi wolno, bo „walczy z faszyzmem”

Współczesna Francja jest bardzo pouczającym przykładem, jak działają dziś bogate zachodnie demokracje. A może nawet jak działa cała Unia Europejska.
Rafał Woś Rafał Woś: Macronowi wolno, bo „walczy z faszyzmem”
Rafał Woś / fot. M. Żegliński

Z jednej strony mamy oczywiście dumną fasadę z pięknie wygrawerowanym szeregiem górnolotnych haseł. Są tam napisy starsze i sięgające jeszcze roku 1789 roku („Wolność, równość i braterstwo”) oraz te nowsze, będące wyrazem zupełnie współcześnie obowiązującej ideologii („Rządy prawa”, „Zachodnie wartości”). Jest też francuska polityka od lat uważana za miejsce apokaliptycznego starcia liberalnej demokracji z faszyzmem. Definicja tego „faszyzmu” jest płynna i otwarta. Ale to nic dziwnego. Musi tak być, żeby można było w nią zmieścić każdego, kto mówi: „Posuńcie się!” w kierunku miłościwie panującego we Francji od lat liberalnego establishmentu. Oni oczywiście posuwać się nie zamierzają. Cyklicznie ów establishment wysyła więc do boju swych czempionów (ostatnio Emmanuela Macrona). Mają oni przekonać Francję i świat, że są „ostatnią deską ratunku”. Bez nich to już na pewno faszyzm, dyktatura i nowe średniowiecze.

A potem widzimy, jak zza tej pięknej demokratycznej fasady wysuwa się raz po raz bynajmniej „niedemokratyczna” i jednoznacznie „niepraworządna” brutalna piącha zaopatrzona w wielką pałkę. Tak właśnie „ostatnia nadzieja demokratycznego świata” forsuje swoje polityczne pomysły. Ostatnio podniesienie wieku emerytalnego. Jak trzeba, to sięga po najbardziej autorytarne elementy francuskiego systemu politycznego. A jak się to komuś nie podoba, to dostaje w zęby od – znanej ze swej brutalności – francuskiej policji. W czasie protestów żółtych kamizelek w latach 2018-2019 były nawet ofiary śmiertelne. W czasie obecnych demonstracji też są już poważnie ranni.

Organizacje praw człowieka biją na alarm, że francuska policja pod względem brutalności przekracza wszelkie granice. Komentatorzy zwracają uwagę, że gdyby rząd w Polsce albo we Włoszech poczynał sobie tak jak Macron, to już dawno miałby na karku Komisję Europejską. I co? I nic. Życie toczy się dalej, a unijne instytucje milczą. One zajęte są przecież tropieniem „braku praworządności” w krajach mniejszych i słabszych. Im aresztuje się dostęp do wspólnych unijnych pieniędzy. To ich musztruje się w mediach za „autorytaryzm” czy „faszystowskie ciągoty”. A Francja? Ach, nie mówmy o Francji! To się nie godzi. To nie wypada. To nieprogresywne. Francja jest przecież pierwszą linią frontu walki z faszyzmem.

Tak działają dziś zachodnie demokracje liberalne. I tak działa ich paneuropejska emanacja, czyli Unia Europejska. To ład, który jest w sposób absolutnie oczywisty oparty na nierównym traktowaniu różnych krajów Unii. Ale jednocześnie ten sam ład nie ustaje w wysiłkach, by wszystkich przekonać, że nic takiego absolutnie się nie dzieje. Że Unia to system równościowy, sprawiedliwy i przejrzysty.

Czy taki system może się utrzymać? Sam jestem tego ciekaw.


 

POLECANE
Negocjacje pokojowe z Rosją? Prezydent Zełenski podał warunek z ostatniej chwili
Negocjacje pokojowe z Rosją? Prezydent Zełenski podał warunek

Powinniśmy zrobić wszystko, żeby w przyszłym roku wojna się skończyła na drodze dyplomatycznej - oświadczył w sobotę Wołodymyr Zełenski. Zaznaczył, że rozmowy z Rosją są możliwe "pod warunkiem, że Ukraina nie będzie osamotniona i będzie silna".

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

– W kolejnych dniach nadal może silnie wiać, głównie w północnej Polsce i na krańcach południowych, natomiast w drugiej części tygodnia pojawi się zimowa aura – poinformowała PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska.

Scholz w ogniu krytyki. Potwierdził przekonanie Putina polityka
Scholz w ogniu krytyki. "Potwierdził przekonanie Putina"

W piątek kanclerz Niemiec Olaf Scholz odbył rozmowę z Władimirem Putinem. – Nie przedstawił konkretnej nowej propozycji, ani nawet nie postawił ultimatum – mówi polityk chadecji Juergen Hardt.

Tragedia na Bałtyku. Nie żyje 40-latek Wiadomości
Tragedia na Bałtyku. Nie żyje 40-latek

Na Bałtyku przewróciła się łódź rybacka, na pokładzie której było trzech mężczyzn.. Niestety, według najnowszych informacji, nie żyje 40-letni rybak, który został wyrzucony na brzeg.

Awantura w Polsat News. Niech pan uważa na słowa, bo spotkamy się w sądzie polityka
Awantura w Polsat News. "Niech pan uważa na słowa, bo spotkamy się w sądzie"

W telewizyjnym studiu Polsat News doszło do ostrego spięcia pomiędzy Michałem Szczerbą z PO a Tobiaszem Bocheńskim z PiS

Były rektor Collegium Humanum na wolności pilne
Były rektor Collegium Humanum na wolności

Były rektor Collegium Humanum Paweł Cz. opuścił katowicki areszt tymczasowy i wrócił do domu – informuje "Newsweek".

Powrót Mistrza tylko u nas
Powrót Mistrza

Niedzielny Ulanów, 27. października 2024, odpoczywał w złocieniach polskiej jesieni po patriotycznym uniesieniu lokalnej społeczności. Na cmentarzu parafialnym, w cieniu drewnianej kaplicy, już jakby kresowego cerkiewnego nastroju, nie dało się nie trafić do obszernej kwatery tonącej w biało-czerwonych wstęgach złożonych wieńców. Tak pożegnano dzień wcześniej Pierwszego Obywatela tego miasteczka, Mistrza z dalekiej Ameryki - Andrzeja Pityńskiego.

Donald Tusk przeprowadza sondaż. Każdy może oddać głos z ostatniej chwili
Donald Tusk przeprowadza "sondaż". Każdy może oddać głos

"W poniedziałek wyniki wielkiego sondażu" – pisze na platformie X premier Donald Tusk i publikuje sondaż, w którym każdy może oddać głos.

Pałac Buckingham. Szokujące sceny z udziałem księcia Williama z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Szokujące sceny z udziałem księcia Williama

Książę William wygwizdany w Irlandii Północnej! Tłum skandował: "Wolna Palestyna".

Niemcy zawrócili do Polski nowych imigrantów. Niemieckie służby podały dane pilne
Niemcy zawrócili do Polski nowych imigrantów. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

REKLAMA

Rafał Woś: Macronowi wolno, bo „walczy z faszyzmem”

Współczesna Francja jest bardzo pouczającym przykładem, jak działają dziś bogate zachodnie demokracje. A może nawet jak działa cała Unia Europejska.
Rafał Woś Rafał Woś: Macronowi wolno, bo „walczy z faszyzmem”
Rafał Woś / fot. M. Żegliński

Z jednej strony mamy oczywiście dumną fasadę z pięknie wygrawerowanym szeregiem górnolotnych haseł. Są tam napisy starsze i sięgające jeszcze roku 1789 roku („Wolność, równość i braterstwo”) oraz te nowsze, będące wyrazem zupełnie współcześnie obowiązującej ideologii („Rządy prawa”, „Zachodnie wartości”). Jest też francuska polityka od lat uważana za miejsce apokaliptycznego starcia liberalnej demokracji z faszyzmem. Definicja tego „faszyzmu” jest płynna i otwarta. Ale to nic dziwnego. Musi tak być, żeby można było w nią zmieścić każdego, kto mówi: „Posuńcie się!” w kierunku miłościwie panującego we Francji od lat liberalnego establishmentu. Oni oczywiście posuwać się nie zamierzają. Cyklicznie ów establishment wysyła więc do boju swych czempionów (ostatnio Emmanuela Macrona). Mają oni przekonać Francję i świat, że są „ostatnią deską ratunku”. Bez nich to już na pewno faszyzm, dyktatura i nowe średniowiecze.

A potem widzimy, jak zza tej pięknej demokratycznej fasady wysuwa się raz po raz bynajmniej „niedemokratyczna” i jednoznacznie „niepraworządna” brutalna piącha zaopatrzona w wielką pałkę. Tak właśnie „ostatnia nadzieja demokratycznego świata” forsuje swoje polityczne pomysły. Ostatnio podniesienie wieku emerytalnego. Jak trzeba, to sięga po najbardziej autorytarne elementy francuskiego systemu politycznego. A jak się to komuś nie podoba, to dostaje w zęby od – znanej ze swej brutalności – francuskiej policji. W czasie protestów żółtych kamizelek w latach 2018-2019 były nawet ofiary śmiertelne. W czasie obecnych demonstracji też są już poważnie ranni.

Organizacje praw człowieka biją na alarm, że francuska policja pod względem brutalności przekracza wszelkie granice. Komentatorzy zwracają uwagę, że gdyby rząd w Polsce albo we Włoszech poczynał sobie tak jak Macron, to już dawno miałby na karku Komisję Europejską. I co? I nic. Życie toczy się dalej, a unijne instytucje milczą. One zajęte są przecież tropieniem „braku praworządności” w krajach mniejszych i słabszych. Im aresztuje się dostęp do wspólnych unijnych pieniędzy. To ich musztruje się w mediach za „autorytaryzm” czy „faszystowskie ciągoty”. A Francja? Ach, nie mówmy o Francji! To się nie godzi. To nie wypada. To nieprogresywne. Francja jest przecież pierwszą linią frontu walki z faszyzmem.

Tak działają dziś zachodnie demokracje liberalne. I tak działa ich paneuropejska emanacja, czyli Unia Europejska. To ład, który jest w sposób absolutnie oczywisty oparty na nierównym traktowaniu różnych krajów Unii. Ale jednocześnie ten sam ład nie ustaje w wysiłkach, by wszystkich przekonać, że nic takiego absolutnie się nie dzieje. Że Unia to system równościowy, sprawiedliwy i przejrzysty.

Czy taki system może się utrzymać? Sam jestem tego ciekaw.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe