[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Jak pokazać Polskę Amerykanom?
W dniach od 9–17 marca 2023 roku przebywałem w Polsce w towarzystwie dwóch profesorów amerykańskich uczelni. Pierwsza z nich – dr Susan Yelich Biniecki – jest profesorem w zakresie edukacji międzynarodowej dorosłych i przywództwa w College of Education, głównym specjalistą ds. studiów doktoranckich w zakresie „leadership communication” w Staley School of Leadership Studies na Kansas State University, specjalistą Fundacji Fulbrighta. Drugi to dr Jerry Johnson – distinguished professor Phoebe Moore Dale w College of Education i Rural Education Institute na East Carolina University. Dr Susan Yelich Biniecki jest moją żoną, którą poznałem w latach 90. jako ochotniczkę amerykańskiego Korpusu Pokoju w IV LO w Bydgoszczy. Do Polski w charakterze misji naukowej polecieliśmy po raz drugi i przywieźliśmy ze sobą kolejnego profesora, zainteresowanego publikacjami i współpracą z Polską. Znam wielu Polaków w USA, którzy organizują podobne wizyty na różnym szczeblu i wielu dziedzinach. Odbywają się one już od 1989 roku z różnym skutkiem. Każda metoda promocji Polski jest dobra, zwłaszcza że najważniejsze jest pokazanie Polski takiej, jaką jest. Pozytywne wrażenie zrobiły spotkania w Warszawie z NAWA i ministrem Tomaszem Rzymkowskim w MEiN, który bez owijania w bawełnę rozpoczął spotkanie od pytania: „W czym mogę Państwu pomóc?” i szybko wyłoniły się wspólne tematy. W Bydgoszczy było podobnie. Spotkania w bydgoskim ratuszu i na uniwersytecie miały podobną energię. Jednak wizyta w Janowcu Wielkopolskim przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Leszek Grzeczka – burmistrz Janowca Wielkopolskiego – pokazał nam prawdziwą Polskę. Dwie szkoły podstawowe, których wyposażenia mogą pozazdrościć niektóre amerykańskie szkoły. Ośrodek kultury z przeprojektowaną więżą ciśnień i biblioteka, której można tylko pozazdrościć. Na bieżąco pytałem dr. Johnsona, który był pierwszy raz w Polsce, o jego reakcje na to, co zobaczył. Odpowiedzi były zawsze entuzjastyczne i odnoszące się do wielkiej niewiedzy na temat aktualnej sytuacji w Polsce. Nie było żadnych obozów dla emigrantów. Była za to uśmiechnięta Ola ze szkoły w pobliskich Janowcowi Żernikach – emigrantka z Białorusi świetnie mówiąca po polsku po roku pobytu w Polsce. Przejazd z Bydgoszczy do Żnina trwał zaledwie pół godziny, a dzięki naszemu przyjacielowi Jackowi Konopce był przyjemny i otwierający oczy – jak bardzo Polska się rozwija z roku na rok.
W jakim kierunku pójdzie współpraca między tymi dwoma profesorami a polskimi partnerami? Zobaczymy. Do pomysłu współpracy ciągle dołączają nowe podmioty. Na pewno już doszło do konkretnych rozmów na temat wspólnych artykułów w naukowej prasie amerykańskiej i polskiej. Wiem, że mówi się o wspólnych udziałach w konferencjach naukowych. Istotne jest podniesienie ilości publikacji polskich naukowców w światowych pismach naukowych. Trzeba mieć wiedzę i wykazać się specyficznymi umiejętnościami, jak pisać w amerykańskich standardach artykuły naukowe. Istotne jest wprowadzenie do programów uniwersyteckich przedmiotów związanych z kształtowaniem przywództwa, komunikacji, wyzwalania kreatywności i zarządzania. W mniejszych ośrodkach takich jak Janowiec Wielkopolski istotne jest stworzenie w oparciu o najwyższe standardy światowe programów o tym, jak wyzwalać lokalną przedsiębiorczość, kreatywność, co robić, aby małe ośrodki były atrakcyjne dla populacji wielkomiejskiej. W Ameryce duże miasta przestały być magnesem dla młodego pokolenia. Odwrót od globalizacji stawia nowe wyzwania dla ekosystemów lokalnych, gdzie egzystencja i rozwój nie muszą być drogie ekonomicznie, gdzie jest zdrowsze i czyste powietrze, nieskażona gleba oraz świeże jedzenie, a zwłaszcza pozbawiony chemii i zdrowy chleb, który docenił dr Johnson. O postępach tego pomysłu będę Państwa informował. Ważne jest, aby w Ameryce w końcu wybrzmiał nowy wizerunek Polski – nowoczesnej, szanującej swoją kulturę, otwartej na świat i miłującej wolność i solidarność.