Z. Kuźmiuk: Polska, wbrew Niemcom, zbudowała w UE większościową koalicję ws. limitowania cen gazu

Od dłuższego czasu Polska, Włochy, Belgia i Grecja podejmowały w UE wspólnie działania, aby wprowadzić limitowanie cen na gaz, a więc wprowadzenia maksymalnych cen gazu na rynku hurtowym w krajach UE (nie tylko tego importowanego spoza UE).
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen Z. Kuźmiuk: Polska, wbrew Niemcom, zbudowała w UE większościową koalicję ws. limitowania cen gazu
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen / PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Rynek gazu został zdestabilizowany przez działania Gazpromu latem i jesienią poprzedniego roku do tego stopnia, że już w grudniu poprzedniego roku jego ceny na rynku hurtowym wzrosły blisko 10-krotnie. Kolejna fala wzrostu cen gazu nastąpiła po agresji Rosji na Ukrainę, a także po decyzjach Putina o konieczności płacenia za rosyjski gaz w rublach, co po niespełnieniu tego warunku przez importerów wiązało się z blokadą jego dostaw. Mimo tego, że obecnie sytuacja na rynku gazu w UE zdecydowanie się poprawiła, na skutek wyraźnego zwiększenia importu z krajów innych niż Rosja, ceny spadły, to jednak ciągle są parokrotnie wyższe niż rok wcześniej.

Właśnie dlatego cztery wcześniej wymienione kraje, w tym Polska, podjęły działania, aby Komisja Europejska przygotowała projekt rozporządzenia wprowadzający między innymi w UE limitowanie cen gazu.

Co więcej, kraje te doprowadziły do tego, że powstał list w tej sprawie, przesłany do Komisji Europejskiej, który podpisali ministrowie ds. energii aż 15 krajów członkowskich, oprócz Polski także Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Francja, Grecja, Włochy, Litwa, Łotwa, Malta, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Hiszpania. W ten sposób powstała tzw. podwójna większość (przynajmniej 15 krajów, reprezentujących przynajmniej 65 proc. ludności UE), która była niezbędna, gdyby znaleźli się przeciwnicy tego rozwiązania. Od początku forsowania koncepcji limitowania cen gazu na rynku hurtowym UE jego przeciwnikiem były Niemcy, które po załamaniu się importu tego surowca z Rosji były gotowe płacić w zasadzie każdą cenę, aby zaspokoić swoje potrzeby.

Po co limit na ceny gazu?

Zdaniem krajów domagających się wprowadzenia limitowania cen na hurtowym rynku gazu to rozwiązanie jest jedynym środkiem, który pomoże każdemu państwu członkowskiemu złagodzić presję inflacyjną (wzrost cen surowców energetycznych, w tym w szczególności gazu, odpowiada za ponad 2/3 inflacji w poszczególnych krajach). Zdaniem ministrów tych krajów wprowadzenie takiego rozwiązania można zaprojektować w ten sposób, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw (właśnie w tej sprawie są największe obawy niektórych krajów), a także swobodny przepływ gazu pomiędzy poszczególnymi krajami w UE. Mimo takich zapewnień Niemcy cały czas blokowały wprowadzenie takiego rozporządzenia, mimo zobowiązania Komisji Europejskiej na ostatnim posiedzeniu Rady Europejskiej, aby taki tekst został poddany pod obrady Rady Unii Europejskiej ds. energii. Właśnie na tym tle doszło do ostrego sporu pomiędzy przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen, która trzymała w tej sprawie stronę Niemiec, a przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem, który żądał realizacji konkluzji RE z 22 października.

Na ostatnim posiedzeniu ambasadorów krajów członkowskich UE wspomniane wcześniej 15 krajów przeforsowało zasadniczy kształt rozporządzenia dotyczącego bezpieczeństwa energetycznego, którego ostateczna wersja zostanie przyjęta na posiedzeniu Rady UE ds. energii 24 listopada. W rozporządzeniu zostały przeforsowane wszystkie polskie postulaty oprócz wprowadzenia limitowania cen gazu, także wyłączenie rosyjskiego LNG z mechanizmu wspólnych zakupów, likwidację przymusowych dostaw gazu do państw, które dotknął kryzys gazowy, a także priorytetowe zapewnienie dostaw gazu dla podmiotów przyjmujących uchodźców z Ukrainy czy też dla potrzeb wojsk stacjonujących przy granicy polsko-ukraińskiej. Ba, tak zbudowana większość zdecydowała o usunięciu z rozporządzenia art. 23 wprowadzonego tylnymi drzwiami przez Berlin, który wykreślał właśnie Niemcy z mechanizmu limitowania cen gazu.

Niemcy w szoku.


 

POLECANE
Ofiary własnych kłamstw tylko u nas
Ofiary własnych kłamstw

W polityce, po lewej stronie, króluje zasada "Jeśli się że mną nie zgadzasz, jesteś faszystą". Faszystą jest więc np. Trump, Orban, Meloni i Le Pen. Nawet gorzej: oni dla wielu są reinkarnacjami Hitlera.

Jest pierwszy sondaż parlamentarny po wyborach z ostatniej chwili
Jest pierwszy sondaż parlamentarny po wyborach

Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię IBRiS dla dziennika "Rzeczpospolita" liderem zestawienia jest Koalicja Obywatelska.

Zaginęła 17-letnia Anna. Policja prosi o pomoc z ostatniej chwili
Zaginęła 17-letnia Anna. Policja prosi o pomoc

Gliwicka policja poszukuje 17-letniej Anny Wójcik, która w sobotę wyszła do parku Chopina i zaginęła.

Chaos na ulicach Los Angeles. Donald Trump zabrał głos z ostatniej chwili
Chaos na ulicach Los Angeles. Donald Trump zabrał głos

Donald Trump zapytany o wysłanie 2 tysięcy gwardzistów do Los Angeles, twierdzi, że uratowali oni miasto przed zniszczeniem podczas gwałtownych protestów.

Wyniki wyborów. Jest nowy komunikat szefa PKW z ostatniej chwili
Wyniki wyborów. Jest nowy komunikat szefa PKW

W poniedziałek odbyło się "spotkanie organizacyjne" przedstawicieli Państwowej Komisji Wyborczej. Wieczorem pojawił się komunikat podpisany przez szefa PKW Sylwestra Marciniaka.

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Marszałek Sejmu podał datę z ostatniej chwili
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Marszałek Sejmu podał datę

''Jeśli Sąd Najwyższy potwierdzi ważność wyborów, zwołam na 6 sierpnia Zgromadzenie Narodowe, by odebrać przysięgę od prezydenta Karola Nawrockiego'' – poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Konflikt w kadrze. Tomaszewski nie przebierał w słowach z ostatniej chwili
Konflikt w kadrze. Tomaszewski nie przebierał w słowach

– Przede wszystkim karty powinien rozdawać selekcjoner. Jestem całym sercem za Michałem Probierzem – stwierdził Jan Tomaszewski, były wybitny reprezentant Polski.

Michnik chce budować z Trzaskowskim międzynarodówkę pilne
Michnik chce budować z Trzaskowskim międzynarodówkę

Dzisiaj w Darłowie Międzynarodową Nagrodę Króla Eryka Pomorskiego za "zasługi na rzecz budowania pokoju i jedności w Europie" otrzymała Věra Jourová, czeska polityk, prawnik, była wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej. Laureatka otrzymała medal z rąk Adama Michnika, który z tej okazji wygłosił okolicznościowe przemówienie, w którym nie zabrakło nawiązań do ostatnich wyborów prezydenckich.

Lot Polaka w kosmos przełożony. Jest komunikat z ostatniej chwili
Lot Polaka w kosmos przełożony. Jest komunikat

Silne wiatry przesunęły start Ax-4. Falcon 9 z Polakiem wystartuje najwcześniej 11 czerwca o 14:00 czasu polskiego.

Wjechał bmw w nastolatków – był pod wpływem narkotyków. Jest wniosek o areszt z ostatniej chwili
Wjechał bmw w nastolatków – był pod wpływem narkotyków. Jest wniosek o areszt

Prokuratura Rejonowa w Końskich przedstawiła zarzuty i skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 30-letniego mężczyzny, który będąc pod wpływem narkotyków, wjechał w grupę jadących rowerami nastolatków. Dwóch chłopców doznało obrażeń zagrażających życiu.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Polska, wbrew Niemcom, zbudowała w UE większościową koalicję ws. limitowania cen gazu

Od dłuższego czasu Polska, Włochy, Belgia i Grecja podejmowały w UE wspólnie działania, aby wprowadzić limitowanie cen na gaz, a więc wprowadzenia maksymalnych cen gazu na rynku hurtowym w krajach UE (nie tylko tego importowanego spoza UE).
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen Z. Kuźmiuk: Polska, wbrew Niemcom, zbudowała w UE większościową koalicję ws. limitowania cen gazu
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen / PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Rynek gazu został zdestabilizowany przez działania Gazpromu latem i jesienią poprzedniego roku do tego stopnia, że już w grudniu poprzedniego roku jego ceny na rynku hurtowym wzrosły blisko 10-krotnie. Kolejna fala wzrostu cen gazu nastąpiła po agresji Rosji na Ukrainę, a także po decyzjach Putina o konieczności płacenia za rosyjski gaz w rublach, co po niespełnieniu tego warunku przez importerów wiązało się z blokadą jego dostaw. Mimo tego, że obecnie sytuacja na rynku gazu w UE zdecydowanie się poprawiła, na skutek wyraźnego zwiększenia importu z krajów innych niż Rosja, ceny spadły, to jednak ciągle są parokrotnie wyższe niż rok wcześniej.

Właśnie dlatego cztery wcześniej wymienione kraje, w tym Polska, podjęły działania, aby Komisja Europejska przygotowała projekt rozporządzenia wprowadzający między innymi w UE limitowanie cen gazu.

Co więcej, kraje te doprowadziły do tego, że powstał list w tej sprawie, przesłany do Komisji Europejskiej, który podpisali ministrowie ds. energii aż 15 krajów członkowskich, oprócz Polski także Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Francja, Grecja, Włochy, Litwa, Łotwa, Malta, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Hiszpania. W ten sposób powstała tzw. podwójna większość (przynajmniej 15 krajów, reprezentujących przynajmniej 65 proc. ludności UE), która była niezbędna, gdyby znaleźli się przeciwnicy tego rozwiązania. Od początku forsowania koncepcji limitowania cen gazu na rynku hurtowym UE jego przeciwnikiem były Niemcy, które po załamaniu się importu tego surowca z Rosji były gotowe płacić w zasadzie każdą cenę, aby zaspokoić swoje potrzeby.

Po co limit na ceny gazu?

Zdaniem krajów domagających się wprowadzenia limitowania cen na hurtowym rynku gazu to rozwiązanie jest jedynym środkiem, który pomoże każdemu państwu członkowskiemu złagodzić presję inflacyjną (wzrost cen surowców energetycznych, w tym w szczególności gazu, odpowiada za ponad 2/3 inflacji w poszczególnych krajach). Zdaniem ministrów tych krajów wprowadzenie takiego rozwiązania można zaprojektować w ten sposób, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw (właśnie w tej sprawie są największe obawy niektórych krajów), a także swobodny przepływ gazu pomiędzy poszczególnymi krajami w UE. Mimo takich zapewnień Niemcy cały czas blokowały wprowadzenie takiego rozporządzenia, mimo zobowiązania Komisji Europejskiej na ostatnim posiedzeniu Rady Europejskiej, aby taki tekst został poddany pod obrady Rady Unii Europejskiej ds. energii. Właśnie na tym tle doszło do ostrego sporu pomiędzy przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen, która trzymała w tej sprawie stronę Niemiec, a przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem, który żądał realizacji konkluzji RE z 22 października.

Na ostatnim posiedzeniu ambasadorów krajów członkowskich UE wspomniane wcześniej 15 krajów przeforsowało zasadniczy kształt rozporządzenia dotyczącego bezpieczeństwa energetycznego, którego ostateczna wersja zostanie przyjęta na posiedzeniu Rady UE ds. energii 24 listopada. W rozporządzeniu zostały przeforsowane wszystkie polskie postulaty oprócz wprowadzenia limitowania cen gazu, także wyłączenie rosyjskiego LNG z mechanizmu wspólnych zakupów, likwidację przymusowych dostaw gazu do państw, które dotknął kryzys gazowy, a także priorytetowe zapewnienie dostaw gazu dla podmiotów przyjmujących uchodźców z Ukrainy czy też dla potrzeb wojsk stacjonujących przy granicy polsko-ukraińskiej. Ba, tak zbudowana większość zdecydowała o usunięciu z rozporządzenia art. 23 wprowadzonego tylnymi drzwiami przez Berlin, który wykreślał właśnie Niemcy z mechanizmu limitowania cen gazu.

Niemcy w szoku.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe