"Rosja może próbować wywołać kryzys wokół Wielkiej Brytanii". Jest stanowisko polskich władz

W sobotę rano doszło do ataku dronów na port w okupowanym przez Rosjan Sewastopolu na Krymie. Informację potwierdził także w mediach społecznościowych sam gubernator Sewastopola Michaił Rażdżew. Według niego drony zostały zlikwidowane przez rosyjską obronę przeciwlotniczą i nie doszło do żadnych uszkodzeń.
Kilka godzin później w mediach zaczęło się pojawiać coraz więcej informacji, a także nagrań i zdjęć, które wskazują, że atak dronów spowodował jednak spore zniszczenia w krymskim porcie. Ukraińcy przekazali, że w wyniku ataków uszkodzony został jeden lub więcej rosyjskich okrętów, w tym fregata rakietowa Admirał Makarow. To właśnie Admirał Makarow po zatopieniu krążownika Moskwa został okrętem flagowym Floty Czarnomorskiej.
Rosyjski MON oskarża Wielką Brytanię
Około godz. 14 Rosjanie wydali oświadczenie, w którym oskarżyli Wielką Brytanię o to, że atak dronów został przeprowadzony „pod przewodnictwem brytyjskich specjalistów”. Brytyjską marynarkę wojenną oskarżono także o wysadzenie rurociągów Nord Stream.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosyjski MON wydał oświadczenie po atakach na Sewastopol. Oskarżono Wielką Brytanię
Na odpowiedź Wielkiej Brytanii nie trzeba było długo czekać. Ministerstwo Obrony Zjednoczonego Królestwa opublikowało krótkie oświadczenie.
„Aby odwrócić uwagę od katastrofalnego sposobu postępowania z nielegalną inwazją na Ukrainę, rosyjskie ministerstwo obrony ucieka się do rozpowszechniania fałszywych twierdzeń na epicką skalę” – napisano.
„Ta wymyślona historia mówi więcej o kłótniach toczących się w rządzie rosyjskim niż na Zachodzi” – dodano.
Stanowisko polskich władz
- Rosja po raz kolejny eskaluje sytuację w Europie i na świecie. Decyzja o wycofaniu „umowy zbożowej” to celowe działanie, mające na celu zwiększenie kryzysu żywnościowego na świecie. Oznacza to zwiększenie ryzyka głodu i ubóstwa, ale także uderzenie w gospodarkę Ukrainy. Kolejny raz Rosja pokazuje, że będzie wykorzystywać różnego rodzaju metody, by zwiększać chaos i destabilizować świat. Nie bez znaczenia jest również to, że Rosja decyzję o wycofaniu się z „umowy zbożowej” wiąże z oskarżeniami przeciwko Ukrainie oraz Wielkiej Brytanii dotyczącymi rzekomego terroryzmu prowadzonego wspólnie przez Ukrainę i stronę brytyjską. To kolejna już próba fałszowania prawdy o wojnie Rosji przeciwko Ukrainie oraz ukazywania Rosji jako rzekomej ofiary terroryzmu i agresji Zachodu. Mamy także do czynienia z próbą testowania nowych władz brytyjskich. Kreml może próbować wywołać kryzys wokół Wielkiej Brytanii. Doniesienia o atakach hakerskich na Liz Truss, oskarżenia o terroryzm na Morzu Czarnym oraz użycie ich jako pretekstu do zakończenia „umowy zbożowej” to rodzaj presji na W. B. i próby rozbijania jedności Zachodu. W tej sytuacji Zachód musi pokazać swoją jedność i kontynuować działania zmierzające do powstrzymania Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie. Moskwa pokazuje, że chce eskalować sytuację i będzie kontynuowała brutalną wojnę przeciwko UA, a także wojnę hybrydową przeciwko Zachodowi. Potrzebny jest jasny sygnał Zachodu. Musimy nadal wspierać Ukrainę oraz powstrzymywać rosyjski atak, a także neutralizować zagrożenia dla krajów Sojuszu. Zjednoczone kraje NATO mogą skutecznie przeciwdziałać Rosji. Takiej presji w dłuższej perspektywie Rosja nie wytrzyma.
- pisze na Twitterze Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w KPRM, zastępca Ministra Koordynatora Służb Specjalnych. Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej.