Jan Kanthak: „Tusk w tym języku oznacza ból i utrapienie”

„Unia podjęła decyzję o oszczędnościach gazu, żeby bronić się przed rosyjskim szantażem. Przeciwni byli Węgrzy (po konsultacjach z Ławrowem). W ostatniej chwili Węgrów poparła Polska. Decyzję podjęła Moskwa. Pani minister środowiska Anna Moskwa, żeby nie było wątpliwości” – pisał lider PO Donald Tusk.
Były premier skomentował w ten sposób sprzeciw minister klimatu i środowiska wobec unijnych regulacji związanych z dostawami energii dla UE.
Jan Kanthak, który był gościem na antenie Polsat News, nie przebierał w słowach: – Chciałbym przypomnieć, że w języku estońskim „Tusk” oznacz ból i utrapienie. Chciałem tylko ostrzec, że to miecz obosieczny. Kiedy Niemcy są w kryzysie, to przypomina im się solidarność, jak my przyjmowaliśmy miliony uchodźców, to Niemcy i UE jakoś o tej solidarności nie pamiętały.
Unia podjęła decyzję o oszczędnościach gazu, żeby bronić się przed rosyjskim szantażem. Przeciwni byli Węgrzy (po konsultacjach z Ławrowem). W ostatniej chwili Węgrów poparła Polska. Decyzję podjęła Moskwa. Pani minister środowiska Anna Moskwa, żeby nie było wątpliwości.
— Donald Tusk (@donaldtusk) August 5, 2022
Tusk w języku estońskim oznacza ból i utrapienie - @JanKanthak w "Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii" @donaldtusk https://t.co/QLxL4hPNI3
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) August 7, 2022