Niemieckie media: Lewandowski wrócił do Monachium

Według dziennika "Bild" Lewandowski przyjechał do Monachium w niedzielę, tuż po zakończeniu tournee po USA jego nowego zespołu. We wtorek ma podobno dojść do spotkania i oficjalnego pożegnania z kolegami z drużyny, a także pracownikami Bayernu. Spekuluje się też, że dojdzie do rozmowy z kierownictwem klubu, ale to ponoć nie jest pewne.
"Jestem w Monachium, zobaczymy, co się wydarzy, ale czekam na to bez emocji. Oczywiście uważam, że jest o czym porozmawiać. Ojciec uczył mnie, że niezależnie od tego, skąd wychodzę, to lepiej nie trzaskać drzwiami... A on (Lewandowski - PAP) jest na najlepszej drodze, by właśnie to zrobić" - powiedział dyrektor sportowy Bayernu Sahan Salihamidzic, którego chłodne relacje z polskim piłkarzem nie są tajemnicą.
Lewandowski już po odejściu do Barcelony skrytykował w wywiadzie dla amerykańskiej stacji ESPN postawę władz Bayernu w trakcie transferowej sagi. Ocenił, że było w tym "dużo polityki".
"Klub próbował znaleźć argument, przez który nie może pozwolić mi odejść, ponieważ miałby kłopot z wytłumaczeniem tego kibicom. I musiałem zaakceptować, że powiedziano o mnie wiele bzdur" - zaznaczył kapitan biało-czerwonych.
Ostatecznie rok przed końcem kontraktu Bayern pozwolił prawie 34-letniemu Lewandowskiemu przejść do Barcelony za ponad 40 mln euro. Polak uczestniczył w amerykańskim tournee nowego klubu, rozegrał w jego barwach trzy spotkania towarzyskie, nie zdobył jeszcze gola. W piątek na stadionie Camp Nou w Barcelonie planowana jest jego oficjalna prezentacja. Wcześniej jako nowy zawodnik "Barcy" został przedstawiony w Miami.