Giertych przebija. Chce "usunąć" Prezydenta, prezesa NBP, "skazać" wszystkich ministrów, i amnestia dla "renegatów" z PiS

"Przyjdą silni ludzie"
Lider Platformy Obywatelskiej powiedział wcześniej na konwencji partii w Radomiu 2 lipca, że jeśli PO wygra wybory, "wyprowadzi Glapińskiego z NBP". Natomiast poseł KO Tomasz Siemoniak na temat prezesa NBP 2 lipca w "Faktach po Faktach" w TVN24 - jak czytamy na stronie portalu tvn24.pl - powiedział: "Przyjadą silni ludzie i go przekonają do tego, że nie jest prezesem NBP. To jest sfera elementarnego ładu w państwie. Mamy dublerów nielegalnie wybranego Trybunału Konstytucyjnego, mamy Glapińskiego, który wedle ekspertyz dla prezydenta Dudy nie powinien być na kolejną kadencją prezesem NBP. Takie sprawy trzeba rozwiązywać. Ci wszyscy ludzie powinni grzecznie odejść"
Giertych przebija
A tymczasem znany z coraz bardziej kontrowersyjnych zachowań i zapowiedzi "mecenas opozycji" Roman Giertych, stara się przebić wszystkich:
- Jestem zwolennikiem opcji zero tolerancji. Uważam, że po zwycięstwie opozycji najlepszą opcją byłoby:
- usunięcie z urzędu Prezydenta RP poprzez postawienie go przed Trybunał Stanu i skazanie za odmowę zaprzysiężenia sędziów TK, za nielegalne ułaskawienia kolegów oraz za nielegalne nominowanie sędziów bez wniosku uprawnionego organu
- usunięcie z urzędu przez Trybunał Stanu i skazanie prezesa Narodowego Banku Polskiego za złamanie konstytucyjnego zakazu finansowania budżetu przez NBP, co przyniosło inflację (miliardy obligacji Ministerstwa Finansów kupionych przez NBP za pośrednictwem banków).
- skazanie przez Trybunał Stanu wszystkich członków Rady Ministrów odpowiedzialnych za przyjmowanie nielegalnych ustaw np. o KRS
- skazanie przez Trybunał Stanu wszystkich członków Krajdowej Rady Radiofonii i Telewizji za tolerowanie kradzieży TVP przez jedną opcję polityczną.
- pisze Giertych i wymienia wszystkie śledztwa, które "trzeba przeprowadzić" i "tryb" "powołania nowego składu KRS"
- Oczywiście w ramach tych wszystkich postępowań członkowie PiS, a nawet posłowie tej partii, którzy przyczynią się do pokojowego przekazania władzy w ręce obecnej opozycji mogliby liczyć na amnestię
- łaskawie zgadza się Giertych