"To część letniej ofensywy". Ukraińcy kilometr od Chersonia

Weteran wojny w Iraku i Afganistanie płk Piotr Lewandowski mówi w rozmowie z portalem o2.pl, że może to być wstęp do letniej ofensywy Ukraińców. Jak wyjaśnia "aby jednak taka ofensywa się powiodła, Ukraińcy musieliby zgromadzić większe siły".
Tymi siłami, o których wiemy – informacje medialne mówią o trzech brygadach – Ukraińcy byliby w stanie próbować szturmować miasto lub próbować dokonać jego częściowego okrążenia. Należy jednak oczekiwać, że doprowadzenie do takiej sytuacji spotka się albo z rosyjską kontrofensywą, albo wprowadzeniem przez nich kolejnych sił do miasta
- tłumaczy.
Dodaje, że w takiej sytuacji trzy ukraińskie brygady byłyby niewystarczające. "Chyba że chodzi o to, by odciągać siły rosyjskie z Donbasu. Jeżeli jednak Ukraińcy chcieliby latem wyprowadzić ofensywę o znaczeniu strategicznym, to zakładając wyprowadzenie przez Rosjan kontruderzenia, potrzebne byłyby kolejne trzy brygady drugiego rzutu" - czytamy.
Chersoń, zajęty w pierwszych dniach wojny, do dziś pozostaje w rękach rosyjskich.
Portal o2.pl przypomina, że obwód chersoński jest niezwykle istotny, ponieważ to część korytarza rosyjskiego, który wojska Władimira Putina opanowały na początku wojny. Lądowy korytarz łączy Rosję z zajętym w 2014 r. Krymem. Jego opanowanie było dla Rosjan drugim najważniejszym celem strategicznym toczącej się od lutego wojny.