Federalny Trybunał Konstytucyjny w Niemczech stracił reputację? "Raz za razem wydawał wyroki zgodne z linia partyjną"

W Niemczech w ostatnich latach uprawnienia poszczególnych rodzajów władz uległy przemieszaniu: władza wykonawcza, szczególnie kanclerz, dyktowała parlamentowi jak ma głosować, posłowie to akceptowali, a sądownictwo, zwłaszcza na wyższych szczeblach, w tym Federalny Trybunał Konstytucyjny, stało się partyjnym łupem - ocenia niemiecki portal Tichys Einblick.
 Federalny Trybunał Konstytucyjny w Niemczech stracił reputację?
/ pixabay.com

Dawno temu wykształceni ludzie wiedzieli, że trójpodział władzy - podstawowa zasada wolnego, demokratycznego państwa konstytucyjnego - polega na niezależności władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej - pisze autor artykułu Josef Kraus. Zaznacza, że ten podział zmienił się w ciągu ostatnich dziesięciu, dwudziestu lat, w których pomieszaniu uległy uprawnienia tych władz.

„Egzekutywa, kierowana przez kanclerz Angelę Merkel, przez lata dyktowała Bundestagowi, jak powinien głosować. Parlamentarzyści godzili się na wszystko. A sądownictwo, szczególnie na wyższych szczeblach, stało się łupem partyjnym. Liczący 16 sędziów Federalny Trybunał Konstytucyjny, obsadzony zgodnie z proporcjonalną reprezentacją partii politycznych, raz za razem wydawał wyroki +zgodne z linia partyjną+” – opisuje portal.

Jak podkreśla, teraz dodatkowo pogarsza się reputacja nie tylko samego Trybunału, ale też jego prezesa – 50-letniego Stephana Harbartha (CDU), który sprawuje swój urząd od marca 2020 r., a wcześniej przez półtora roku był wiceszefem TK.

Harbarth krytykowany jest m.in. dlatego, że tuż przed nominacją do TK „był (i pozostał?) wiceprzewodniczącym frakcji CDU/CSU w Bundestagu i zaufaną osobą Merkel” - pisze portal.

Prezes TK, który nigdy nie służył jako sędzia, lecz pracował jako adwokat, nie chce ujawnić, w jaki sposób uzyskał tytuł „profesora honorowego” Uniwersytetu w Heidelbegu. „Tytuł profesorski był prawdopodobnie kluczowym warunkiem nominacji Harbartha na wiceprezesa, a następnie prezesa Trybunału” – zauważa portal. Do dziś nie udało się ustalić, kim byli recenzenci, którzy zadecydowali o nadaniu tytułu „profesora honorowego” – uczelnia mimo nakazu sądu administracyjnego w Karlsruhe nie chce wymienić nazwisk.

Druga kontrowersja to wspólna kolacja sędziów TK i członków rządu, która odbyła się 30 czerwca 2021 roku na zaproszenie kanclerz Merkel. „Stało się to w środku gorących debat na temat pandemii koronawirusa i ochrony klimatu” - przypomina portal i podkreśla, że „mimo iż spotkanie dotyczyło wrażliwych kwestii, nie sporządzono z niego pisemnego protokołu”, a TK nie udzielał dziennikarzom informacji na temat kolacji z Merkel. Sąd administracyjny w Karlsruhe ostatecznie orzekł 16 czerwca 2022 r., że TK jest zobowiązany odpowiedzieć na pytania dotyczące spotkanie.

„To niecodzienna sprawa: sąd administracyjny musiał już dwa razy +udzielić korepetycji+ sędziom trybunału” – zauważa autor artykułu.

Jako trzecią kontrowersję związaną z TK portal wymienia tryb rozpatrywania sprawy dotyczącej komentarzy Merkel na temat wyboru premiera Turyngii w 2020 r. Na wyrok trzeba było czekać ponad dwa lata. W lutym 2020 r. o wyborze Thomasa Kemmericha (FDP) na premiera Turyngii zadecydowały głosy AfD. Merkel, składająca wówczas wizytę w Afryce, skrytykowała ten wybór jako „niewybaczalny” i zażądała, by go „cofnąć”. Kanclerz opublikowała tę opinię na stronie internetowej swojej kancelarii. Dopiero w czerwcu br. zapadł wyrok wskazujący, że komentarz Merkel „rażąco naruszył konstytucję”.

„Dlaczego sędziowie z TK potrzebowali ponad dwóch lat, by wydać ten wyrok, pozostaje tajemnicą. Sąd powinien był to orzec już w 2020 roku” – podsumowuje portal.


 

POLECANE
Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie z ostatniej chwili
Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie

Minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała, że nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

A niby kogo oni udają?. Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN gorące
"A niby kogo oni udają?". Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Atak nożownika w Krakowie z ostatniej chwili
Atak nożownika w Krakowie

W Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Jakubowskiego w Krakowie doszło do ataku nożownika – informuje RMF FM. Ofiarą jest lekarz, który został ciężko ranny. Zatrzymano sprawcę.

Potężny wzrost PiS w sondażu poparcia partii politycznych CBOS gorące
Potężny wzrost PiS w sondażu poparcia partii politycznych CBOS

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się pod koniec kwietnia, KO i PiS mogłyby liczyć na remisowe poparcie po 32 proc. – wynika z sondażu CBOS. Na drugim miejscu znalazła się Konfederacja z poparciem 15 proc.; do Sejmu weszłaby także Lewica z poparciem 5 proc. Trzecia Droga – jako koalicja – z wynikiem 6 proc. znalazłaby się pod progiem wyborczym, podobnie partia Razem, która mogłaby liczyć na 4-proc. wynik.

Nowa oferta Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla TVN? Wiadomości
Nowa oferta Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla TVN?

Potencjalna sprzedaż przez Warner Bros. Discovery długo gościła na czołówkach mediów. Firma jednak odstąpiła od swoich planów, przynajmniej na razie, i zaproponowała coś nowego.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb pilne
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb

Niemieckie służby opublikowały kolejne komunikaty dotyczące sytuacji na polsko-niemieckiej granicy związane z nielegalnymi imigrantami.

Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów z ostatniej chwili
Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów

Sam udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia go z rozpoznania sprawy – brzmi opinia rzecznika TSUE.

Trump: Byłbym po stronie Ukrainy, niekoniecznie Zełenskiego Wiadomości
Trump: Byłbym po stronie Ukrainy, niekoniecznie Zełenskiego

Prezydent USA Donald Trump powiedział w wywiadzie dla magazynu "The Atlantic", że może dojść do sytuacji, w której jasno poprze Ukrainę. Zaznaczył jednak, że niekoniecznie opowie się po stronie Wołodymyra Zełenskiego, bo "ma z nim ciężko".

Paraliż w stolicy. Rannych 18 osób pilne
Paraliż w stolicy. Rannych 18 osób

Do groźnego wypadku doszło w Warszawie z udziałem dwóch tramwajów, w którym ucierpiało aż 18 osób. W związku ze zdarzeniem ruch tramwajowy w okolicy został sparaliżowany.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy pilne
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W związku ze zbliżającą się majówką mieszkańcy Warszawy powinni liczyć się ze zmianami w komunikacji miejskiej i ograniczeniami w organizacji ruchu.

REKLAMA

Federalny Trybunał Konstytucyjny w Niemczech stracił reputację? "Raz za razem wydawał wyroki zgodne z linia partyjną"

W Niemczech w ostatnich latach uprawnienia poszczególnych rodzajów władz uległy przemieszaniu: władza wykonawcza, szczególnie kanclerz, dyktowała parlamentowi jak ma głosować, posłowie to akceptowali, a sądownictwo, zwłaszcza na wyższych szczeblach, w tym Federalny Trybunał Konstytucyjny, stało się partyjnym łupem - ocenia niemiecki portal Tichys Einblick.
 Federalny Trybunał Konstytucyjny w Niemczech stracił reputację?
/ pixabay.com

Dawno temu wykształceni ludzie wiedzieli, że trójpodział władzy - podstawowa zasada wolnego, demokratycznego państwa konstytucyjnego - polega na niezależności władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej - pisze autor artykułu Josef Kraus. Zaznacza, że ten podział zmienił się w ciągu ostatnich dziesięciu, dwudziestu lat, w których pomieszaniu uległy uprawnienia tych władz.

„Egzekutywa, kierowana przez kanclerz Angelę Merkel, przez lata dyktowała Bundestagowi, jak powinien głosować. Parlamentarzyści godzili się na wszystko. A sądownictwo, szczególnie na wyższych szczeblach, stało się łupem partyjnym. Liczący 16 sędziów Federalny Trybunał Konstytucyjny, obsadzony zgodnie z proporcjonalną reprezentacją partii politycznych, raz za razem wydawał wyroki +zgodne z linia partyjną+” – opisuje portal.

Jak podkreśla, teraz dodatkowo pogarsza się reputacja nie tylko samego Trybunału, ale też jego prezesa – 50-letniego Stephana Harbartha (CDU), który sprawuje swój urząd od marca 2020 r., a wcześniej przez półtora roku był wiceszefem TK.

Harbarth krytykowany jest m.in. dlatego, że tuż przed nominacją do TK „był (i pozostał?) wiceprzewodniczącym frakcji CDU/CSU w Bundestagu i zaufaną osobą Merkel” - pisze portal.

Prezes TK, który nigdy nie służył jako sędzia, lecz pracował jako adwokat, nie chce ujawnić, w jaki sposób uzyskał tytuł „profesora honorowego” Uniwersytetu w Heidelbegu. „Tytuł profesorski był prawdopodobnie kluczowym warunkiem nominacji Harbartha na wiceprezesa, a następnie prezesa Trybunału” – zauważa portal. Do dziś nie udało się ustalić, kim byli recenzenci, którzy zadecydowali o nadaniu tytułu „profesora honorowego” – uczelnia mimo nakazu sądu administracyjnego w Karlsruhe nie chce wymienić nazwisk.

Druga kontrowersja to wspólna kolacja sędziów TK i członków rządu, która odbyła się 30 czerwca 2021 roku na zaproszenie kanclerz Merkel. „Stało się to w środku gorących debat na temat pandemii koronawirusa i ochrony klimatu” - przypomina portal i podkreśla, że „mimo iż spotkanie dotyczyło wrażliwych kwestii, nie sporządzono z niego pisemnego protokołu”, a TK nie udzielał dziennikarzom informacji na temat kolacji z Merkel. Sąd administracyjny w Karlsruhe ostatecznie orzekł 16 czerwca 2022 r., że TK jest zobowiązany odpowiedzieć na pytania dotyczące spotkanie.

„To niecodzienna sprawa: sąd administracyjny musiał już dwa razy +udzielić korepetycji+ sędziom trybunału” – zauważa autor artykułu.

Jako trzecią kontrowersję związaną z TK portal wymienia tryb rozpatrywania sprawy dotyczącej komentarzy Merkel na temat wyboru premiera Turyngii w 2020 r. Na wyrok trzeba było czekać ponad dwa lata. W lutym 2020 r. o wyborze Thomasa Kemmericha (FDP) na premiera Turyngii zadecydowały głosy AfD. Merkel, składająca wówczas wizytę w Afryce, skrytykowała ten wybór jako „niewybaczalny” i zażądała, by go „cofnąć”. Kanclerz opublikowała tę opinię na stronie internetowej swojej kancelarii. Dopiero w czerwcu br. zapadł wyrok wskazujący, że komentarz Merkel „rażąco naruszył konstytucję”.

„Dlaczego sędziowie z TK potrzebowali ponad dwóch lat, by wydać ten wyrok, pozostaje tajemnicą. Sąd powinien był to orzec już w 2020 roku” – podsumowuje portal.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe