Widz zadzwonił do „Szkła Kontaktowego” i nie gryzł się w język. Gorzkie tłumaczenie prowadzącego [WIDEO]
![Widz zadzwonił do „Szkła Kontaktowego” i nie gryzł się w język. Gorzkie tłumaczenie prowadzącego [WIDEO]](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/86354/165599122990418ea730ed958bf1123d.jpg)
Szczególnie napiętnowana w ostatnim czasie została sieć Leroy Merlin, która nie zdecydowała się na zakończenie swojej działalności na terytorium Rosji. W związku z tym do programu „Szkło Kontaktowe” w TVN w kwietniu zadzwonił jeden z widzów, który nie krył pretensji do stacji o to, że wciąż na antenie wspomnianej telewizji pojawiają się spoty reklamowe Leroy Merlin.
– Dlaczego nie umiecie zrezygnować z reklam tego cholernego Leroy Merlin, tych Francuzów? Proszę mi w tej chwili odpowiedzieć na pytanie – usłyszeli dwa miesiące temu prowadzący programu „Szkło Kontaktowe” w TVN.
Nagranie poniżej.
TVN-owi dostało się od widza za reklamowanie Leroy Merlin / Kremlin. Telefon do "Szkła kontaktowego". Z tego co słyszałem, nie jest to pierwszy taki przypadek - ponoć w piątek półtora tygodnia temu też dzwonili. pic.twitter.com/oUUSuiW6Dq
— KULTURĄ W PŁOT (@kulturawplot) April 13, 2022
Problemy Leroy Merlin?
W mediach możemy się dowiedzieć, że francuska sieć właśnie rozpoczyna nową kampanię reklamową. Głównymi postaciami reklamy ma być młode małżeństwo, które z pomocą doradcy sklepu planuje zakupy, mając na horyzoncie pojawienie się dziecka. Takie działania z pewnością będą próbą, która będzie miała zadanie ocieplić wizerunek firmy. Między innymi Portal Spożywczy przypomina w jednym ze swoich artykułów, że niedawno wyszło na jaw, iż sieć miała odciąć od komunikacji korporacyjnej swój oddział ukraiński.
W dodatku Leroy Merlin w dalszym ciągu ma działać na terytorium Rosji, co także wynika z informacji podanych przez wymienione wyżej źródło. To jednak nie koniec. Media ostatnio podały wiadomość, z której wynikało, że sieć miała sprzedawać produkty z Rosji oraz Białorusi jako polskie, co z kolei przez rzecznik sieci – Magdalenę Kołodziejską – zostało wyjaśnione w następujący sposób: „Niestety podczas tego procesu doszło do pomyłki ze strony naszego pracownika. Uznał on, że skoro nie kupujemy płyt OSB z Rosji, to należy zmienić kraj pochodzenia na Polskę”.