Saryusz-Wolski: Ataki na Polskę wrócą, bo Polska stoi na przeszkodzie powrotu "business as usual"

Europoseł PiS tłumaczył zasady polityki dezinformacji, jaka dotyka Polskę.
W erze Internetu, sztucznej inteligencji, kiedy wojna rozgrywa się w dużej mierze w cyberprzestrzeni, dezinformacja sączy się nieprzerwanym strumieniem z ekranów naszych smartfonów i tabletów. Ten nieustający, codzienny atak tak bardzo przykuwa naszą uwagę, że praktycznie nie dostrzegamy już działań bardziej subtelnych i wyrafinowanych jakim jest właśnie cierpliwe, długoletnie odziaływanie na społeczeństwa i przywódców zachodnich, mające na celu ośmieszenie Polski jako partnera, oraz przede wszystkim zdyskredytowanie naszej wiarygodności.
- przekonuje Jacek Saryusz-Wolski.
Jacek Saryusz-Wolski przekonywał też, że głos Polski stał się niesłyszalny z powodu działań wrogów Polski.
Naszym przeciwnikom udało się doprowadzić do tego, że nasz głos stał się niesłyszalny. Kiedy próbowaliśmy tłumaczyć co się dzieje w naszym kraju, byliśmy zagłuszani przez krzykaczy, którym wydawało się, że znają Polskę lepiej niż jej obywatele. Gdy próbowaliśmy ostrzegać o nadchodzącym ze wschodu zagrożeniu, kwitowano nasze próby oskarżeniami o rusofobię.
- tłumaczy europoseł.
Europoseł PiS przekonuje też, że po chwili spokoju, wrócą ataki na Polskę.
Nie zapominajmy, że polityka kieruje się twardymi interesami, a w interesie tych, którzy do tej pory szkalowali Polskę, było i będzie osłabienie pozycji naszego kraju. Tym bardziej teraz, gdyż staliśmy się dla nich żywym wyrzutem sumienia. to, co się stało, pokazuje nie tylko, że Polska miała rację względem Rosji, ale także, że cała nagonka na Polskę była fałszywa. –Za to też, w dłuższej perspektywie, trzeba będzie ukarać Polskę. Dlatego przewiduję, że jak tylko sytuacja za naszą granicą się unormuje, rozpoczną się na nowo regularne ataki wobec Polski. Gdyż ta stanie się przeszkodą w powrocie do „business as usual”, czyli statusu quo sprzed wojny w stosunkach z Rosją – konkluduje europoseł.
- przekonuje Saryusz-Wolski.