Eksfeministka Kaya Szulczewska: Dlaczego rozmawiam z prawicą?

Ludzie są zbulwersowani, że daję wywiady do prawicowych mediów. Mówią, że jestem wykorzystywana albo że prowadzę jakąś kampanię przeciw mniejszościom, sugerują, że nie mam własnej woli, że jestem marionetką w rękach jakichś demiurgów zła lub jestem sama we własnej osobie wcieleniem najgorszego zła, które przybrało ludzką postać. To nieprawda, to bujdy…
Kaya Szulczewska Eksfeministka Kaya Szulczewska: Dlaczego rozmawiam z prawicą?
Kaya Szulczewska / Zbiory Kai Szulczewskiej

To są wygodne i funkcjonalne manipulacje na mój temat, które służą konsolidacji grupy, cenzurze debaty i utrzymywaniu ludzi w poczuciu zagrożenia. Jestem wygodnym materiałem na projekcje, dziewczynką do bicia, ofiarą, której złożenie na stosie świętego oburzenia ma rozładować frustrację.

Próbuje się mnie albo wprost oczerniać, albo odbierać mi sprawczość i robić ze mnie narzędzie w rękach wroga. W każdym razie używa się mnie jako figury i wbrew pozorom to nie prawica, która dała mi głos, mnie wykorzystuje, a strona progresywna, która mnie demonizuje.

Ci ludzie obrażają mnie, uważając, że jestem czyjąś marionetką, upupiają mnie albo dorabiają mi gębę, malując mój demoniczny obraz. Odczłowieczają mnie wyzwiskami typu TERF, tworzą ze mnie symbol, którym mogą budzić emocje tłumów.

Ci ludzie, którzy stawiają mi wciąż nowe zarzuty „kolaboracji z wrogiem”, nie chcą przyjąć do wiadomości, przez co przeszłam. Mogliby posłuchać, ale nie chcą. Nie chcą widzieć we mnie człowieka i podobieństw, liczą za to najdrobniejsze różnice. Wolą szukać szczególików, potknięć, jakichkolwiek nieprawidłowości, które można podciągać pod własną wizję mojej osoby, by dalej mnie „używać” do swojej gry.

Być może Ci ludzie nie mogą przyjąć mojej wersji, bo wiedzą, że są częścią zbiorowej przemocy, jaka mnie spotkała? Może łatwiej jest im odrzucić na wstępie wszystko, niż przyjąć trudny fakt, że stali się częścią zbiorowego mobu? A może to czysty koniunkturalizm?

Przemoc karmi się milczeniem – to prawda.

Dlatego czuję, że nie mogę i nie powinnam milczeć. Dlatego właśnie rozmawiam też z prawicą, katolikami i z każdym, kto chce dać mi platformę do wysłuchania mojej historii.

Przemoc karmi się milczeniem ją obserwujących, ale też milczeniem ofiar, które pogrążone we wstydzie i strachu boją się mówić.

Ja się już nie boję, choć to było bardzo trudne.

Przełamałam ogromny wstyd, strach i niechęć do mówienia. Płacę za to ogromną cenę, ale nie zamilknę, będę głośnym wyrzutem sumienia, który będzie drażnić moich oprawców; aktywistów, feministki, polityków, którzy mnie zdradzili, i lewicę, która prawa kobiet rozmieniła na drobne.

Chętnie porozmawiam z mediami z każdej strony sceny politycznej. Uważam, że ludzie powinni znać prawdę na temat tego, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami „salonów” lewicy, feminizmu, progresywnych środowisk i grup aktywistów, które wykluczają za poglądy i stosują zbiorową przemoc wobec każdego, kto się choćby o milimetr wyłamie.

Nie dam się! Dopiero się rozkręcam. Ludzie mają prawo poznać prawdę.

Jak jeszcze nie czytaliście, to zachęcam do przeczytania wywiadu, jaki dałam do „Tygodnika Solidarność”. Tu link.


 

POLECANE
Lekcja dla Polski. Jaki ostrzega przed skutkami polityki migracyjnej Wiadomości
"Lekcja dla Polski". Jaki ostrzega przed skutkami polityki migracyjnej

- Bardzo ważne jest to, żeby Polska uczyła się nie na swoich, ale na czyichś błędach - powiedział Patryk Jaki ostrzegając przed skutkami polityki migracyjnej.

Milionerzy od jesieni przechodzą do innej stacji. Ruszyły castingi z ostatniej chwili
"Milionerzy" od jesieni przechodzą do innej stacji. Ruszyły castingi

"Milionerzy" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych teleturniejów w historii polskiej telewizji. Po ponad ćwierćwiecznym pobycie na antenie TVN, trafi do Polsatu.

Katastrofa samolotu w Indiach. Jest jeden ocalały pasażer Wiadomości
Katastrofa samolotu w Indiach. Jest jeden ocalały pasażer

Jedna osoba przeżyła katastrofę samolotu w Ahmadabadzie – to 40-letni Brytyjczyk indyjskiego pochodzenia, Vishwash Kumar Ramesh.

W USA rusza nowy program imigracyjny: można dostać kartę stałego pobytu za 5 mln dolarów Wiadomości
W USA rusza nowy program imigracyjny: można dostać kartę stałego pobytu za 5 mln dolarów

Prezydent Donald Trump właśnie uruchomił nowy program imigracyjny – tzw. „Kartę Trumpa”. Formuła kosztująca 5 mln dolarów oferuje uprzywilejowaną ścieżkę do otrzymania obywatelstwa Stanów Zjednoczonych.

Pierwszy transport do Auschwitz miał miejsce 14 czerwca 1940 roku. Przyjechało nim 728 Polaków tylko u nas
Pierwszy transport do Auschwitz miał miejsce 14 czerwca 1940 roku. Przyjechało nim 728 Polaków

Jednym z symboli zagłady Polaków w KL Auschwitz jest pierwszy transport polskich więźniów politycznych, który przybył do tego obozu osiemdziesiąt trzy lata temu 14 czerwca 1940 r. Decyzją Sejmu RP od dziewiętnastu lat 14 czerwca obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Zagłady.

Wczoraj premier zapowiedział rozliczenia – dziś zatrzymano kolejną osobę w sprawie RARS Wiadomości
Wczoraj premier zapowiedział "rozliczenia" – dziś zatrzymano kolejną osobę w sprawie RARS

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w Warszawie Dominika B. w związku ze śledztwem dotyczącym Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) - poinformował w czwartek rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński.

Prokurator i policja weszli do siedziby NBP. Jest komunikat banku centralnego z ostatniej chwili
Prokurator i policja weszli do siedziby NBP. Jest komunikat banku centralnego

Do siedziby Narodowego Banku Polskiego wszedł prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie w asyście funkcjonariuszy policji.

Wenezuelczyk zaatakował 24-latkę w Toruniu. Jest reakcja Sławomira Mentzena Wiadomości
Wenezuelczyk zaatakował 24-latkę w Toruniu. Jest reakcja Sławomira Mentzena

W nocy ze środy na czwartek 19-letni Wenezuelczyk napadł na 24-letnią kobietę w toruńskim parku. Do tej sytuacji odniósł się poseł Sławomir Mentzen.

Opublikowano nagranie katastrofy indyjskiego samolotu pilne
Opublikowano nagranie katastrofy indyjskiego samolotu

Kilka godzin po katastrofie indyjskiego dreamlinera w sieci pojawiły się nagrania ostatnich sekund lotu maszyny, która z 242 osobami na pokładzie runęła na ziemię w gęsto zabudowanej części miasta Ahmedabad w Indiach

Paweł Szefernaker: Tusk musi pogodzić się z demokracją polityka
Paweł Szefernaker: Tusk musi pogodzić się z demokracją

- Bez prezydenta rząd nie jest w stanie rządzić. Donald Tusk musi to zrozumieć i pogodzić się z demokracją - stwierdził przyszły szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szefernaker.

REKLAMA

Eksfeministka Kaya Szulczewska: Dlaczego rozmawiam z prawicą?

Ludzie są zbulwersowani, że daję wywiady do prawicowych mediów. Mówią, że jestem wykorzystywana albo że prowadzę jakąś kampanię przeciw mniejszościom, sugerują, że nie mam własnej woli, że jestem marionetką w rękach jakichś demiurgów zła lub jestem sama we własnej osobie wcieleniem najgorszego zła, które przybrało ludzką postać. To nieprawda, to bujdy…
Kaya Szulczewska Eksfeministka Kaya Szulczewska: Dlaczego rozmawiam z prawicą?
Kaya Szulczewska / Zbiory Kai Szulczewskiej

To są wygodne i funkcjonalne manipulacje na mój temat, które służą konsolidacji grupy, cenzurze debaty i utrzymywaniu ludzi w poczuciu zagrożenia. Jestem wygodnym materiałem na projekcje, dziewczynką do bicia, ofiarą, której złożenie na stosie świętego oburzenia ma rozładować frustrację.

Próbuje się mnie albo wprost oczerniać, albo odbierać mi sprawczość i robić ze mnie narzędzie w rękach wroga. W każdym razie używa się mnie jako figury i wbrew pozorom to nie prawica, która dała mi głos, mnie wykorzystuje, a strona progresywna, która mnie demonizuje.

Ci ludzie obrażają mnie, uważając, że jestem czyjąś marionetką, upupiają mnie albo dorabiają mi gębę, malując mój demoniczny obraz. Odczłowieczają mnie wyzwiskami typu TERF, tworzą ze mnie symbol, którym mogą budzić emocje tłumów.

Ci ludzie, którzy stawiają mi wciąż nowe zarzuty „kolaboracji z wrogiem”, nie chcą przyjąć do wiadomości, przez co przeszłam. Mogliby posłuchać, ale nie chcą. Nie chcą widzieć we mnie człowieka i podobieństw, liczą za to najdrobniejsze różnice. Wolą szukać szczególików, potknięć, jakichkolwiek nieprawidłowości, które można podciągać pod własną wizję mojej osoby, by dalej mnie „używać” do swojej gry.

Być może Ci ludzie nie mogą przyjąć mojej wersji, bo wiedzą, że są częścią zbiorowej przemocy, jaka mnie spotkała? Może łatwiej jest im odrzucić na wstępie wszystko, niż przyjąć trudny fakt, że stali się częścią zbiorowego mobu? A może to czysty koniunkturalizm?

Przemoc karmi się milczeniem – to prawda.

Dlatego czuję, że nie mogę i nie powinnam milczeć. Dlatego właśnie rozmawiam też z prawicą, katolikami i z każdym, kto chce dać mi platformę do wysłuchania mojej historii.

Przemoc karmi się milczeniem ją obserwujących, ale też milczeniem ofiar, które pogrążone we wstydzie i strachu boją się mówić.

Ja się już nie boję, choć to było bardzo trudne.

Przełamałam ogromny wstyd, strach i niechęć do mówienia. Płacę za to ogromną cenę, ale nie zamilknę, będę głośnym wyrzutem sumienia, który będzie drażnić moich oprawców; aktywistów, feministki, polityków, którzy mnie zdradzili, i lewicę, która prawa kobiet rozmieniła na drobne.

Chętnie porozmawiam z mediami z każdej strony sceny politycznej. Uważam, że ludzie powinni znać prawdę na temat tego, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami „salonów” lewicy, feminizmu, progresywnych środowisk i grup aktywistów, które wykluczają za poglądy i stosują zbiorową przemoc wobec każdego, kto się choćby o milimetr wyłamie.

Nie dam się! Dopiero się rozkręcam. Ludzie mają prawo poznać prawdę.

Jak jeszcze nie czytaliście, to zachęcam do przeczytania wywiadu, jaki dałam do „Tygodnika Solidarność”. Tu link.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe