[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: Habsburgowie i Romanowowie vs. Wielka Porta
Pobiwszy Polskę, Rosja odziedziczyła front ukraiński. W związku z tym zaczęła doświadczać poważnych strat ze strony Turcji, a szczególnie grozy tatarskiej. Car Piotr Wielki (1682–1725) kontratakował na Krym i Azow pod koniec wieku XVII. Potem w pierwszej połowie XVIII w. Rosja wepchnęła się na Kaukaz, aby wyrzucić stamtąd imperium safawidzkie. Udało się to, ale w rezultacie doszło również do bezpośredniego konfliktu z Turcją, która zajęła zachodni Kaukaz. Osmanowie usiłowali kontratakować Romanowów na wszystkich frontach, ale nie udało im się odzyskać inicjatywy.
Rosja odnosiła sukcesy na lądzie i morzu. W ciągu XVIII w. uzyskała dostęp do Morza Czarnego i zdobyła Krym podczas panowania carycy Katarzyny Wielkiej (1729–1796). Jej następcy opanowali większość Kaukazu oraz zaczęli wchodzić na Bałkany w XIX w. Dyplomacja petersburska pomogła utrzymać niepodległość Czarnogórze i przyklasnęła wyzwoleniu się Serbii i Grecji, wspomagając je również wojskowo. Dzięki rosyjskiej interwencji militarnej niepodległość uzyskała Rumunia i Bułgaria. Po pewnym czasie państwa bałkańskie skrzyknęły się przeciw Turcji, którą pobiły, aby następnie kłócić się między sobą (tzw. wojny bałkańskie: 1912–1913).
Do 1914 r. Wielka Porta straciła prawie wszystkie swoje ziemie na kontynencie europejskim oprócz małego cypla przy Istambule. Sukcesem było, że Imperium Osmańskie uratowało się przed całkowitym rozbiorem. Było to wynikiem braku jedności wśród Wielkich Potęg, które nominalnie wciąż pozostawały chrześcijańskie. Jednak większość z nich była przeciwna wzmocnieniu się Rosji. Stąd najpierw Francja i Włochy, potem Anglia, a w końcu Niemcy chroniły Osmanów. Doszło nawet do kilku interwencji zbrojnych zwróconych pośrednio bądź bezpośrednio przeciw Rosji, choćby w trakcie wojny krymskiej w 1853 r. oraz interwencji na Krecie w 1897 r. W ten sposób Imperium Osmańskie przetrwało do 1923 r., aby zostać etnonacjonalistyczną Turcją.
Bałkańska rekonkwista trwa niemal 800 lat. Formalnie nie skończyła się. Od XIX w. natężające się fale uchodźców muzułmańskich zjawiały się w sercu imperium z Bałkan. Dużo więcej mahometan dołączyło do swoich po I wojnie światowej, gdy nastąpiło ludobójstwo Ormian i czystki etniczne Greków. Na oczyszczone z chrześcijańskich tubylców tereny Anatolii przybyli islamscy wychodźcy z Grecji i innych krajów południowo-wschodniej Europy.
Jednak mahometańskie enklawy zostały w Jugosławii (Bośniacy), Albanii, Kosowie czy Bułgarii (Gaugaz). Komunistyczna Sofia deportowała wielu swych muzułmanów do Turcji w połowie lat 80. poprzedniego wieku. Jednak wielu powróciło po 1989 r. Bośniacy ucierpieli w czasie wojny domowej lat 90. jako najsłabsza mniejszość, ale odpowiedzieli na wyzwania postkomunizmu, powracając gremialnie do islamu. Przybiera on coraz bardziej fundamentalistyczne, a nawet radykalne formy pod wpływem Arabii Saudyjskiej. Tak jak we Francji, Włoszech i Hiszpanii.
Historia nigdy się nie kończy. Ponadto pamiętajmy, że pod panowaniem muzułmanów zostają kiedyś chrześcijańskie kraje Bliskiego Wschodu i północnej Afryki. Tam od czasu krucjat właściwie nie było prób rekonkwisty.
cdn.
Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, DC, 20 stycznia 2022
Intel z DC