M. Ossowski, red. nacz. „TS”: Powodzenie implementacji Polskiego Ładu zdecyduje o tym, kto będzie rządził Polską w nadchodzących latach
Trudno odmówić prawa do emocji tym, którzy dostali niższe pensje (częściowo już wyrównane), i tym, którzy w związku z bałaganem nie wiedzą jeszcze, jakie pensje dostaną.
Z drugiej strony Polski Ład jest niewątpliwie jednym z najbardziej kompleksowych programów przebudowy struktury gospodarczej i fiskalnej Polski i choćby z tego powodu zasługuje na większą uwagę niż tylko zarzuty dotyczące trybu jego wprowadzania. Wbrew medialnej kakofonii nie obejmuje tylko zmian w systemie podatkowym, ale pakiety zmian w zakresie infrastruktury, rolnictwa, inwestycji, zdrowia, mieszkalnictwa, ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, działalności gospodarczej i innych dziedzin.
Wznosząc się ponad tę kakofonię, postaraliśmy się w bieżącym numerze dotknąć rzeczywistej struktury programu, choć trzeba mieć świadomość, że rozległy zasięg zmian mocno utrudnia całościowe spojrzenie, nawet w ramach tygodnika. Mamy jednak nadzieję, że nasz bieżący numer przyniesie pogłębienie świadomości tego, z czym w ramach Polskiego Ładu mamy do czynienia.
Czy przyniesie również wzrost notowań rządzącej Zjednoczonej Prawicy? To się zapewne okaże w najbliższych miesiącach, kiedy czas zdąży zweryfikować medialne histerie, o ile Polacy, szczególnie ci mniej zamożni, odczują poprawę swojego statusu materialnego i o ile ewentualne korzyści płynące ze zmian zawartych w Polskim Ładzie nie zostaną skonsumowane przez wysoką inflację.
Z pewnością powodzenie implementacji Polskiego Ładu zdecyduje o wielu sprawach. Nie tylko o dziedzinach, których bezpośrednio dotyka, ale również o nastrojach społecznych, a być może również o tym, kto będzie rządził Polską w nadchodzących latach.