Niemieccy katolicy, krytyczni wobec Drogi Synodalnej Kościoła w Niemczech, wręczyli Papieżowi "Manifest reformy"
Manifest
Sygnatariusze dokumentu dziękują Ojcu Świętemu za inicjatywę rozpoczętego w październiku ub.r. Synodu Biskupów na temat synodalności. "Cieszymy się, że niniejszym nasze propozycje dotyczące prawdziwej reformy Kościoła katolickiego w Niemczech trafiły oficjalnie do Rzymu, a także osobiście do rąk papieża i że już wcześniej wiedział o naszej inicjatywie" - powiedzieli po spotkaniu autorzy Manifestu i zaznaczyli, że papież Franciszek wykazał duże zainteresowanie i zadał kilka pytań uzupełniających na temat inicjatywy oraz manifestu. Podczas spotkania Ojciec Święty wyraźnie zachęcał do kontynuowania tej inicjatywy i zasygnalizował, że chce podjąć dyskusję z niemieckimi biskupami.
Równocześnie autorzy Manifestu krytykują to, że oficjalna Droga Synodalna w Niemczech wymyka się spod kontroli. "W kłótniach upolitycznionych grup zdaje się być zatracona radość Ewangelii" - czytamy. Manifest i "List Pielgrzymującego Ludu Bożego do Papieża" powstał z inicjatywy wydawcy Bernharda Meusera i teologa Martina Brüske, który wykłada dogmatykę na Uniwersytecie we Fryburgu Szwajcarskim. W liście napisano m. in. „Drogi Papieżu Franciszku, jesteśmy Ci niezmiernie wdzięczni za zwołanie Światowego Synodu. Kościół jest bardzo poraniony i potrzebuje prawdziwych reform synodalnych, wspieranych przez wszystkie Kościoły lokalne, aby mógł odzyskać wiarygodny kształt”.
„Manifest reform", który do tej pory podpisało prawie 6 tys. osób, zawiera dziewięć tez. Poruszają one takie tematy, jak prawomocność Drogi Synodalnej zainicjowanej przez DBK i ZdK, jedność Kościoła, władza, kobiety, małżeństwo, błogosławieństwo związków osób tej samej płci, świeccy i księża, wykorzystywanie seksualne. „Krytykujemy to, co uważamy za radykalne żądania Drogi Synodalnej, a co byłoby równoznaczne z `samosekularyzacją Kościoła`", powiedział Meuser austriackiej agencji katolickiej Kathpress w Rzymie.
Przeciwko narodowym drogom specjalnym
Inicjatywa "Nowy Początek” formułuje też własne wnioski. Każda reforma musi odbywać się w jedności z Kościołem powszechnym; nie może być żadnych narodowych dróg specjalnych. Władza w Kościele musi służyć, być prawomocna i przejrzysta. "Faktycznie w Kościele dochodzi również do nadużywania władzy" - czytamy. Nie chcemy jednak "Kościoła urzędników i funkcjonariuszy".
Podkreślają, że sakramentalność Kościoła musi być zachowana, podobnie jak różnica między duchowieństwem a świeckimi. Także zdolności i charyzmaty kobiet muszą być bardziej doceniane, ale ich niedopuszczanie do kapłaństwa nie jest dyskryminacją.
Ponadto opowiadają się za szczególnym statusem małżeństwa między kobietą a mężczyzną jako sakramentem. „Nikt nie powinien być pozbawiony błogosławieństwa, jednakże Kościół musi unikać wszelkich pozorów udzielania błogosławieństwa porównywalnego z sakramentem małżeństwa dla 'małżeństwa dla wszystkich'" – czytamy w „Manifeście reform” .
„Widzimy siebie jako uczniów misjonarzy i tęsknimy za dynamicznym, pokornym i służącym Kościołem `Evangelii gaudium" - deklarują autorzy "Manifestu reformy" i inicjatywy "Nowy Początek", którzy podczas pielgrzymki do Rzymu i do grobów Apostołów w dniach od 4 do 8 stycznia wspólnie modlą się o duchową odnowę Kościoła katolickiego w Niemczech.