Warszawa: Motorniczy oglądał filmy porno podczas prowadzenia tramwaju. Pracodawca zabiera głos

Skandal w warszawskim tramwaju
31 grudnia media rozpisywały się o skandalicznym incydencie z warszawskim motorniczym w roli głównej, który podczas prowadzenia tramwaju oglądał na telefonie filmy pornograficzne. Sprawę jako pierwszy opisał portal Goniec.pl. Dziennikarze portalu zauważyli, czym zajmuje się motorniczy, i nagrali zdarzenie telefonem komórkowym. Wideo z nagraniem trafiło do sieci i momentalnie wywołało prawdziwą burzę.
„Jak widać na nagraniu, mężczyzna oglądał nieprzyzwoite materiały w trakcie jazdy, trzymając dłonie na telefonie. Nie trzeba być specjalistą, aby stwierdzić, że w negatywny sposób wpływało to zarówno na jego skupienie na drodze, jak i czas reakcji na ewentualne zagrożenie” – podaje „Goniec.pl”.
Tramwaje Warszawskie zabierają głos
O komentarz do sprawy poproszono Macieja Dutkiewicza, rzecznika prasowego Tramwajów Warszawskich. Zapowiedział on, że frywolny motorniczy nie uniknie konsekwencji swojego zachowania.
– Ustaliliśmy, kim jest osoba, która prowadziła tego dnia tramwaj. Sytuacja pokazana na filmie jest absolutnie naganna i nie ma miejsca na tego typu zachowania pracowników w naszej firmie. Bardzo jest mi przykro, że do niej doszło. Rozmawiałem z przełożonym pracownika i wyciągniemy wobec niego konsekwencje służbowe. Możliwe jest zwolnienie z pracy – powiedział Maciej Dutkiewicz. Dodał, że wspomniany motorniczy granicę przekroczył „w co najmniej kilku punktach” i w chwili obecnej został on odsunięty od prowadzenia tramwajów.