Nie żyje znana aktorka teatralna. Zagrała w ponad 100 spektaklach, otrzymała Złoty Krzyż Zasługi

O śmierci Hanny Wolickiej poinformował na swoich stronach internetowych Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie, z którym aktorka była związana najdłużej. Z tej sceny przeszła też na emeryturę.
Hanna Wolicka nie tylko grała, lecz także w Policealnym Studium Aktorskim przy olsztyńskim teatrze uczyła scen wierszem, „czym dodatkowo zaskarbiła sobie szacunek i sympatię kilku pokoleń aktorskich” – napisał teatr.
Wolicka była niezmiernie lubianą i cenioną aktorką – zarówno przez widzów, którzy kilkakrotnie nagradzali jej role nagrodą Teatralnej Kreacji Roku, jak i przez zespół, z którym pracowała.
„Osoba-kompas, osoba-autorytet. Cudowna, świetlana postać, do której zawsze podchodziłem na lekko zgiętych nogach. Istnieje typ autorytetów najczystszy: takich, co broniąc klasyki, puszczają szelmowskie oko pozwoleństwa do barbarzyństw wszelakich, widząc w nich człowieczeństwo. Ona miała tę cudowną otwartość! Taką otwartość, której może dożyjemy w XXIII wieku” – napisał o niej prozaik Mariusz Sieniewicz.
Hanna Wolicka była absolwentką warszawskiej PWST. Debiutowała w 1958 roku rolą Stelli w „Tramwaju zwanym pożądaniem” T. Williamsa.
„Sceniczne emploi Hanny Wolickiej stanowiły postaci wyraziste, charakterystyczne, zdecydowane w działaniu, acz niepozbawione czułości. Potrafiła wspaniale rozśmieszać i bawić publiczność, a w innych rolach wzruszać czy przestraszać. Zagrała w ponad 100 spektaklach” – podał w pożegnaniu aktorki olsztyński teatr.
W komunikacie o jej śmierci teatr napisał, że „kiedyś poproszona o wymienienie najważniejszych ról wskazała m.in.: Glorię Wilton w „200 000 i jeden” S. Capelli, Angustias w „Domu Bernardy Alba” F.G. Lorki, Pannę Anielę z „Dam i huzarów” A. Fredry, Pułkownikową w „Śnie” F. Dostojewskiego, Podstolinę w „Zemście” A. Fredry, Matkę w „Szklanej menażerii” T. Williamsa, Fiokłę Iwanownę z „Ożenku” Gogola, Augustę w „Osiem kobiet” R. Thomasa, Panią Jourdain w „Mieszczanin szlachcicem” Moliera i Ernę z „Prezydentek” Wernera Schwaba”.
Młodsi widzowie pamiętają Wolicką z wybitnej roli w filmie „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, którego scenariusz powstał z inspiracji reportażem noblistki S. Aleksijewicz, i Pani Pernelle w „Świętoszku” Moliera.
Aktorka otrzymała Złoty Krzyż Zasługi oraz Brązowy Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. (PAP)