„Wyborcza” została sama. W konflikcie z Agorą dystansują się od niej nawet oddziały lokalne

Dziennikarze lokalnych oddziałów „Gazety Wyborczej” na łamach Wirtualnych Mediów zabrali głos ws. głośnego konfliktu pomiędzy władzami „GW” a wydawcą dziennika – Agorą. Wygląda na to, że centrala „Wyborczej” jest w swojej walce coraz bardziej osamotniona.
 „Wyborcza” została sama. W konflikcie z Agorą dystansują się od niej nawet oddziały lokalne
/ Adrian Grycuk - Wikipedia /CC BY-SA 3.0

Zwolnienie Jerzego Wójcika

Pod koniec listopada media poinformowały, że dotychczasowy dyrektor wydawniczy „Gazety Wyborczej” Jerzy Wójcik, pracujący w redakcji 28 lat, otrzymał wypowiedzenie z pracy. Informację potwierdziło kilka niezależnych źródeł.

– Jesteśmy w szoku – skomentował jeden z byłych współpracowników Jerzego Wójcika. Dodano, że dziennikarza zwolniono w trybie dyscyplinarnym.

Czytaj więcej: Znany dziennikarz „Gazety Wyborczej” zwolniony po 28 latach. „Jesteśmy w szoku”

Tymczasem serwis Wirtualne Media postanowił zapytać redaktorów lokalnych oddziałów „GW”, co sądzą nt. obecnego konfliktu pomiędzy władzami dziennika a wydawcą.

 

Centrala „Wyborczej” osamotniona

 

Nas nie przekonują argumenty naczelnych, że trzeba walczyć o Jurka, bo my nie możemy doprosić się od lat podwyżek, a gdy zwalniano naszych kolegów, nikt z szefostwa nie dawał nam wsparcia. Sam Wójcik odprawiał nas z kwitkiem. Krótko więc mówiąc: nikt „na prowincji” nie będzie za niego „umierał”. Kojarzy nam się z brakiem empatii dla pracowników

– komentuje jeden z redaktorów. W publikacji czytamy, że redaktorzy nie są skłonni bronić Wójcika także z innego powodu. Wielu z nich pamięta uruchomienie przez Agorę w 2005 roku tabloidu „Nowy Dzień”, którego redaktorem naczelnym był właśnie Jerzy Wójcik. Projekt okazał się wielkim niewypałem 0 zainwestowano w niego olbrzymie pieniądze, a gazeta po trzech miesiącach zakończyła działalność.

 

Po upadku gazety w lokalnych oddziałach nagle zaczęli pojawiać się ci ludzie, którzy mieli pracować dla tabloidu w danym mieście, ale nie pracowali, no bo projekt zaliczył klapę. Nagle więc pojawiły się wszędzie ogromne dysproporcje w zarobkach dziennikarzy w lokalnych redakcjach „GW” i kilkadziesiąt osób, które zabierały nam przestrzeń, tematy i sprzęt. Wiele osób w „lokalach” pamięta do dzisiaj Wójcikowi ten ruch, bo wskutek tego np. nie dostawali podwyżek 

– przekazała informatorka z „GW”.


 


 

POLECANE
Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji tylko u nas
Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji

Ukraiński parlament przyjął dziś ustawę likwidującą niezależność antykorupcyjnych instytucji, budowanych przez lata pod presją Zachodu. Dzień wcześniej SBU, czyli tradycyjnie polityczna policja kolejnych prezydentów, dokonała masowego najazdu na NABU (odpowiednik polskiego CBA), pod hasłem polowania na rosyjskich szpiegów. Jak widać, Wołodymyr Zełenski ostatecznie określił się w największym od lat problemie ukraińskim, czyli korupcji. Jak na to zareaguje Zachód?

MSZ ostrzega. Wydano ważny komunikat Wiadomości
MSZ ostrzega. Wydano ważny komunikat

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało pilny apel do obywateli Polski przebywających na terytorium Federacji Rosyjskiej. Powodem są trwająca wojna Rosji z Ukrainą oraz rosnące napięcia polityczne.

Zaatakował nożem ratownika medycznego. Jest wyrok sądu z ostatniej chwili
Zaatakował nożem ratownika medycznego. Jest wyrok sądu

Sąd Okręgowy w Szczecinie we wtorek wymierzył karę łączną siedmiu lat i miesiąca pozbawienia wolności 64-letniemu mężczyźnie, który rok temu w szpitalu wojskowym dźgnął nożem ratownika medycznego i groził personelowi. Wyrok nie jest prawomocny.

Nie żyje Ozzy Osbourne, założyciel zespołu Black Sabbath Wiadomości
Nie żyje Ozzy Osbourne, założyciel zespołu Black Sabbath

W wieku 76 lat zmarł Ozzy Osbourne - słynny muzyk, autor tekstów, założyciel zespołu Black Sabbath - podaje we wtorek brytyjska telewizja Sky News, powołując się na oświadczenie rodziny.Wiadomo, że gwiazdor zmagał się m.in. z chorobą Parkinsona.

 Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od dwóch lat mierzy się z ciężką chorobą - demencją czołowo-skroniową. Znany aktor zrezygnował z życia publicznego i kariery filmowej, by skupić się na walce z postępującym schorzeniem. Codzienność gwiazdora wypełniona jest teraz opieką najbliższych i walką o zachowanie jakości życia.

Zmiany w aplikacji mObywatel. Prezydent zdecydował z ostatniej chwili
Zmiany w aplikacji mObywatel. Prezydent zdecydował

21 lipca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o aplikacji mObywatel – poinformowało we wtorek biuro prasowe KPRP. Nowela wprowadza nowe usługi w aplikacji, m.in. mStłuczkę oraz funkcję wirtualnego asystenta.

Lewandowski inwestuje w Warszawie. Chodzi o 96 milionów złotych Wiadomości
Lewandowski inwestuje w Warszawie. Chodzi o 96 milionów złotych

Robert Lewandowski, choć być może zbliża się do końca swojej piłkarskiej kariery w Barcelonie, nie zwalnia tempa - zwłaszcza w świecie biznesu. Jego firma Monting Development zainwestowała aż 96 milionów złotych w projekt, który ma całkowicie odmienić fragment warszawskiej Woli.

Sankcje przeciwko nielegalnej migracji. Pierwszy kraj podejmuje zdecydowane kroki z ostatniej chwili
Sankcje przeciwko nielegalnej migracji. Pierwszy kraj podejmuje zdecydowane kroki

Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie wprowadza sankcje wymierzone w gangi przemytników ludzi. Londyn chce w ten sposób ograniczyć nielegalną migrację przez kanał La Manche i rozbić międzynarodowe siatki przestępcze.

TVN24: Adam Bodnar odchodzi z rządu z ostatniej chwili
TVN24: Adam Bodnar odchodzi z rządu

Adam Bodnar straci stanowisko ministra sprawiedliwości – ustaliła we wtorek dziennikarka TVN24 Agata Adamek.

Ludobójstwo w Strefie Gazy. Pozwana Belgia z ostatniej chwili
"Ludobójstwo" w Strefie Gazy. Pozwana Belgia

Belgia została pozwana przez koalicję organizacji społecznych i prawników przed brukselski sąd w związku z zarzucanym jej niewywiązywaniem się z międzynarodowych zobowiązań wynikających z Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa. Pozew dotyczy „ludobójstwa” w Strefie Gazy.

REKLAMA

„Wyborcza” została sama. W konflikcie z Agorą dystansują się od niej nawet oddziały lokalne

Dziennikarze lokalnych oddziałów „Gazety Wyborczej” na łamach Wirtualnych Mediów zabrali głos ws. głośnego konfliktu pomiędzy władzami „GW” a wydawcą dziennika – Agorą. Wygląda na to, że centrala „Wyborczej” jest w swojej walce coraz bardziej osamotniona.
 „Wyborcza” została sama. W konflikcie z Agorą dystansują się od niej nawet oddziały lokalne
/ Adrian Grycuk - Wikipedia /CC BY-SA 3.0

Zwolnienie Jerzego Wójcika

Pod koniec listopada media poinformowały, że dotychczasowy dyrektor wydawniczy „Gazety Wyborczej” Jerzy Wójcik, pracujący w redakcji 28 lat, otrzymał wypowiedzenie z pracy. Informację potwierdziło kilka niezależnych źródeł.

– Jesteśmy w szoku – skomentował jeden z byłych współpracowników Jerzego Wójcika. Dodano, że dziennikarza zwolniono w trybie dyscyplinarnym.

Czytaj więcej: Znany dziennikarz „Gazety Wyborczej” zwolniony po 28 latach. „Jesteśmy w szoku”

Tymczasem serwis Wirtualne Media postanowił zapytać redaktorów lokalnych oddziałów „GW”, co sądzą nt. obecnego konfliktu pomiędzy władzami dziennika a wydawcą.

 

Centrala „Wyborczej” osamotniona

 

Nas nie przekonują argumenty naczelnych, że trzeba walczyć o Jurka, bo my nie możemy doprosić się od lat podwyżek, a gdy zwalniano naszych kolegów, nikt z szefostwa nie dawał nam wsparcia. Sam Wójcik odprawiał nas z kwitkiem. Krótko więc mówiąc: nikt „na prowincji” nie będzie za niego „umierał”. Kojarzy nam się z brakiem empatii dla pracowników

– komentuje jeden z redaktorów. W publikacji czytamy, że redaktorzy nie są skłonni bronić Wójcika także z innego powodu. Wielu z nich pamięta uruchomienie przez Agorę w 2005 roku tabloidu „Nowy Dzień”, którego redaktorem naczelnym był właśnie Jerzy Wójcik. Projekt okazał się wielkim niewypałem 0 zainwestowano w niego olbrzymie pieniądze, a gazeta po trzech miesiącach zakończyła działalność.

 

Po upadku gazety w lokalnych oddziałach nagle zaczęli pojawiać się ci ludzie, którzy mieli pracować dla tabloidu w danym mieście, ale nie pracowali, no bo projekt zaliczył klapę. Nagle więc pojawiły się wszędzie ogromne dysproporcje w zarobkach dziennikarzy w lokalnych redakcjach „GW” i kilkadziesiąt osób, które zabierały nam przestrzeń, tematy i sprzęt. Wiele osób w „lokalach” pamięta do dzisiaj Wójcikowi ten ruch, bo wskutek tego np. nie dostawali podwyżek 

– przekazała informatorka z „GW”.


 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe