Kolumbijczyk zaatakował nożem w Radomiu. Jest decyzja sądu

Co musisz wiedzieć?
-
46-letni Kolumbijczyk został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące po awanturze z użyciem noża w Radomiu. Prokuratura postawiła mu poważne zarzuty.
-
Sąd uznał, że istnieje ryzyko matactwa i ucieczki, ponieważ podejrzany nie ma stałego pobytu w Polsce.
-
Do zdarzenia doszło po tym, jak radomianin zauważył toyotę jadącą pod prąd i podejrzewał, że kierowca jest pijany.
-
W chwili zatrzymania Kolumbijczyk miał 1,2 promila alkoholu. Policja dysponuje nagraniem z monitoringu.
Areszt Kolumbijczyka na trzy miesiące
Wniosek o tymczasowe aresztowanie złożyła prokuratura, która w poniedziałek wieczorem przedstawiła Kolumbijczykowi zarzuty. Sąd Rejonowy w Radomiu przychylił się do tego wniosku we wtorek i zastosował areszt na okres trzech miesięcy.
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu, Aneta Góźdź, sąd uzasadnił decyzję grożącą podejrzanemu wysoką karą oraz obawą matactwa. Uwzględnił również fakt, że cudzoziemiec nie ma w Polsce stałego miejsca pobytu, co – zdaniem śledczych – może skutkować próbą ucieczki lub ukrycia się.
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- Pilny komunikat PLL LOT
- PGE wydała pilny komunikat
- Bank Pekao S.A wydał komunikat
- "Jakoś mi tu nie pasujesz". Burza po emisji popularnego programu TVN
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- Punkt zwrotny wojny na Ukrainie?
- Kanclerz Friedrich Merz zdradził, dlaczego Tusk jechał do Kijowa w innym wagonie niż on, Macron i Starmer
- Nie żyje popularny amerykański aktor
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
Śledczy: Szarpał i próbował uderzyć
Podejrzany został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej Radom-Zachód, gdzie postawiono mu zarzuty. Według śledczych próbował szarpać i uderzyć w twarz mieszkańca Radomia, by zmusić go do zaprzestania nagrywania telefonem oraz rezygnacji z wezwania policji. Zdarzenie miało związek z podejrzeniem, że Kolumbijczycy prowadzili samochód pod wpływem alkoholu. Za zarzucane czyny grozi kara od 3 do 20 lat więzienia.
Przebieg zdarzenia w Radomiu
Do incydentu doszło w nocy z soboty na niedzielę w Jedlińsku pod Radomiem. Jeden z kierowców zauważył toyotę jadącą pod prąd, a tor jazdy auta sugerował, że kierowca może być nietrzeźwy. Mężczyzna ruszył za samochodem i powiadomił numer alarmowy 112.
Toyota zatrzymała się przed hostelem przy ul. Błędowskiej w Radomiu. Wysiadło z niej dwóch obywateli Kolumbii. Według ustaleń śledczych pasażer pojazdu zaczął zachowywać się agresywnie wobec radomianina, usiłując wyrwać mu telefon, którym nagrywał sytuację. Po wymianie słownych uwag i krótkiej szarpaniny obcokrajowcy weszli do budynku. Chwilę później przed hostel wyszło kilku cudzoziemców, w tym pasażer toyoty, który trzymał w ręku nóż i dwukrotnie zamachnął się nim na Polaka. Ofiara uniknęła ciosów, a napastnicy uciekli, widząc nadjeżdżający radiowóz.
Policja zatrzymała 46-letniego Kolumbijczyka, u którego stwierdzono 1,2 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Jak poinformowała prokuratura, przebieg zdarzenia zarejestrował monitoring. Zatrzymany przebywał w Polsce legalnie i pracował w jednej z firm na terenie powiatu grójeckiego.