[Felieton TS] Karol Gac: „Odwracanie wektorów”

Dziwna to sytuacja, gdy z agresorów próbuje się robić ofiary, a z tych, którzy spełniają swój obowiązek – bezduszne maszyny. Tak samo jak ta, w której próbuje się sprytnie przekierować współczucie społeczeństwa na tych, których w ogóle nie powinno tam być. A jednak to się dzieje. Ku uciesze Łukaszenki i Putina.
 [Felieton TS] Karol Gac: „Odwracanie wektorów”
/ foto. T.S.

Od 2015 roku w Polsce wszystko jest polityką. Im głupszy, bardziej jałowy spór, tym lepiej. Wydawać by się mogło, że w obliczu agresji na polską granicę dojdzie do jakiejś, choćby minimalnej, refleksji. Szybko się jednak okazało, że była to dosyć płonna nadzieja. Szkoda czasu i farby drukarskiej na oburzanie. Tak jest i już. Wnioski można wyciągać codziennie. I materiału znajdzie się pod dostatkiem.

Nie wnikam, czy to przejaw kosmopolityzmu i braku związku z polskością, zacietrzewienie polityczne, czy być może postrzeganie humanitaryzmu jako nowej religii. To akurat w tym miejscu nieważne, bo liczy się efekt.

Właściwie zaczęło się już od samego początku, gdy opozycja do spółki z niezawodnymi liberalno-lewicowymi mediami i różnej maści „aktywistami” spod znaku czerwonej gwiazdy próbowała wytworzyć presję na otwarcie granic i wpuszczenie koczującej grupy w Usnarzu Górnym. Bezskutecznie (i dobrze). Szybko rozpoczęto jednak inną operację medialną – rozmiękczanie społeczeństwa poprzez epatowanie różnymi łzawymi historiami „uchodźców”, przy równoczesnym powielaniu białoruskiej propagandy skierowanej przeciwko Straży Granicznej i Wojsku Polskiemu.

Przykładów nie trzeba szukać daleko. Wystarczy przejrzeć relację z kryzysu przy granicy z Białorusią na największych liberalno-lewicowych mediach. Onet na przykład, dokładnie w momencie szturmu z 8 listopada, opublikował artykuł pt. „Proszą o ciepło, wodę i dach nad głową. Nie dla siebie, tylko dla dzieci”. Trudno o gorszy timing, ale cóż, zdarza się. Tym razem się nie udało, ale nic straconego. Znajdą tam bowiem Państwo prawdziwy zalew ckliwej narracji. Za to „działania naszego rządu wpisują się w scenariusze Rosji”.

Jeden z dziennikarzy „Gazety Wyborczej” całkiem na poważnie napisał, że portale, opisując sytuację na granicy, niepotrzebnie używają „militarystycznego” języka. Oczywiście GW nie popełnia tego błędu. Tak, ta sama, która wulgarne hasło „Strajku Kobiet" – „wypierdalać”, wzięła na sztandary i rozpływając się, próbowała tłumaczyć, dlaczego jest to uzasadnione. Nie zawiedli też celebryci, którzy po obrzuceniu błotem Straży Granicznej i wojska postanowili wesprzeć migrantów na granicy i zagrać koncert „Chopin też był uchodźcą” (nie, nie był).

Mamy więc sytuację paradoksalną. Oto niektórym bardziej szkoda agresywnych ludzi atakujących polskich funkcjonariuszy niż naszych żołnierzy, policjantów i strażników. Oburzające? Jak najbardziej. Zaskakujące? Ani trochę.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl. 

 


 

POLECANE
Nowa polityka spójności zrealizuje lewicową agendę z ostatniej chwili
Nowa polityka spójności zrealizuje lewicową agendę

Parlament Europejski i Rada uzgodniły kluczowe aktualizacje polityki spójności UE, umożliwiające państwom i regionom Europy realokację środków na nowe priorytety strategiczne, takie jak obronność, zrównoważone mieszkalnictwo, odporność na wodę i transformacja energetyczna, czyli pieniądze z unijnych funduszy mają zostać przeznaczone przede wszystkim na sfinansowanie założeń Zielonego Ładu.

Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. „Największa dezinformacja od lat” z ostatniej chwili
Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. „Największa dezinformacja od lat”

Polska Agencja Prasowa znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak opublikowała – a po paru godzinach usunęła – depeszę dotyczącą wywiadu Donalda Trumpa dla Fox News. W materiale błędnie przypisano słowa prezydenta USA o „pomocy po wojnie” Polsce, choć w rzeczywistości dotyczyły one Ukrainy.

Tusk nie zmienia linii politycznej. Minister Berek zapowiada dalsze „przywracanie praworządności” z ostatniej chwili
Tusk nie zmienia linii politycznej. Minister Berek zapowiada dalsze „przywracanie praworządności”

„Przywracanie praworządności jako punkt wyjścia musimy kontynuować w bardzo trudnych warunkach prawnych, faktycznych, związanych z różnym spojrzeniem reprezentowanym przez różne ośrodki władzy w Polsce, w tym przez prezydenta, ale nie odstąpimy od tej drogi, żeby postawić instytucje publiczne, przywrócić im ich konstytucyjny wymiar” - zapowiedział minister nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek. Rząd planuje także utrzymanie możliwości orzekania dla sędziów, którzy znajdują się w stanie spoczynku, czyli de facto zamierza możliwie opóźnić wymianę pokoleniową w tej grupie zawodowej w celu utrzymania przy orzekaniu tych sędziów, którzy sprzyjają obecnej władzy.

PiS ponownie spotka się z Szymonem Hołownią z ostatniej chwili
PiS ponownie spotka się z Szymonem Hołownią

W piątek 19 września miało dojść do spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni z wiceszefem klubu PiS Marcinem Ociepą. Chodzi o projekt uchwały autorstwa PiS dotyczący wywłaszczenia ambasady Rosji w Warszawie i przeniesienia jej w inne miejsce. Jak ustaliła Wirtualna Polska, PiS chce, by uchwała została podjęta jeszcze na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Wiadomości
Sprzedawcy na pierwszej linii profilaktyki. Jak szkolenie z odpowiedzialnej sprzedaży wpływa na dostępność alkoholu dla nieletnich

Jednym z ważnych elementów działań profilaktycznych jest uniemożliwienie zakupu alkoholu osobom niepełnoletnim i tym z grup ryzyka. Wsparciem dla sprzedawców są szkolenia z odpowiedzialnej sprzedaży alkoholu, takie jak „Zostań OSA – Odpowiedzialnym Sprzedawcą Alkoholu!”. Dzięki nim sprzedawcy zyskują umiejętność asertywnego odmawiania sprzedaży alkoholu.

MON upraszcza procedury zakupu dronów i systemów antydronowych. Ukłon w stronę Niemiec? z ostatniej chwili
MON upraszcza procedury zakupu dronów i systemów antydronowych. Ukłon w stronę Niemiec?

Jak poinformował polski resort obrony narodowej, Cezary Tomczyk, sekretarz stanu MON, podpisał decyzję dotyczącą testowania w Siłach Zbrojnych RP bezzałogowych statków powietrznych, bezzałogowych systemów uzbrojenia oraz środków ich zwalczania. Urzędnicy przekonują, że dzięki nowym przepisom wojsko znacznie szybciej pozyska najnowsze rozwiązania w zakresie dronów i systemów antydronowych.

Donald Trump zasugerował powrót USA do Afganistanu z ostatniej chwili
Donald Trump zasugerował powrót USA do Afganistanu

Podczas czwartkowej konferencji prasowej kończącej wizytę w Wielkiej Brytanii prezydent Donald Trump zasugerował powrót armii stanów Zjednoczonych do Bagram, dawnej bazy amerykańskiego lotnictwa w Afganistanie – poinformowała w piątek agencja AP. USA wycofały się z Bagram przed czterema laty.

Klęska unijnej polityki. Miliony migrantów nadal bezrobotnych z ostatniej chwili
Klęska unijnej polityki. Miliony migrantów nadal bezrobotnych

„Ponad siedem milionów migrantów pozostaje poza rynkiem pracy Unii Europejskiej, pomimo twierdzeń liberalnej klasy politycznej, że miliony przybyłych migrantów w ostatnich dziesięcioleciach przyniosłyby korzyści Europie” – alarmuje „European Conservative”.

Duńscy naukowcy: Przystąpienie Ukrainy może doprowadzić do rozpadu UE z ostatniej chwili
Duńscy naukowcy: Przystąpienie Ukrainy może doprowadzić do rozpadu UE

W ocenie dwóch duńskich profesorów konsekwencje potencjalnego przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej mogą okazać się katastrofalne dla spajających UE instytucji.

Najnowszy sondaż. Tak Polacy oceniają prezydenturę Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Najnowszy sondaż. Tak Polacy oceniają prezydenturę Karola Nawrockiego

57,5 proc. badanych ocenia prezydenturę Karola Nawrockiego pozytywnie, przeciwnego zdania jest tylko 32,9 proc. – wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

REKLAMA

[Felieton TS] Karol Gac: „Odwracanie wektorów”

Dziwna to sytuacja, gdy z agresorów próbuje się robić ofiary, a z tych, którzy spełniają swój obowiązek – bezduszne maszyny. Tak samo jak ta, w której próbuje się sprytnie przekierować współczucie społeczeństwa na tych, których w ogóle nie powinno tam być. A jednak to się dzieje. Ku uciesze Łukaszenki i Putina.
 [Felieton TS] Karol Gac: „Odwracanie wektorów”
/ foto. T.S.

Od 2015 roku w Polsce wszystko jest polityką. Im głupszy, bardziej jałowy spór, tym lepiej. Wydawać by się mogło, że w obliczu agresji na polską granicę dojdzie do jakiejś, choćby minimalnej, refleksji. Szybko się jednak okazało, że była to dosyć płonna nadzieja. Szkoda czasu i farby drukarskiej na oburzanie. Tak jest i już. Wnioski można wyciągać codziennie. I materiału znajdzie się pod dostatkiem.

Nie wnikam, czy to przejaw kosmopolityzmu i braku związku z polskością, zacietrzewienie polityczne, czy być może postrzeganie humanitaryzmu jako nowej religii. To akurat w tym miejscu nieważne, bo liczy się efekt.

Właściwie zaczęło się już od samego początku, gdy opozycja do spółki z niezawodnymi liberalno-lewicowymi mediami i różnej maści „aktywistami” spod znaku czerwonej gwiazdy próbowała wytworzyć presję na otwarcie granic i wpuszczenie koczującej grupy w Usnarzu Górnym. Bezskutecznie (i dobrze). Szybko rozpoczęto jednak inną operację medialną – rozmiękczanie społeczeństwa poprzez epatowanie różnymi łzawymi historiami „uchodźców”, przy równoczesnym powielaniu białoruskiej propagandy skierowanej przeciwko Straży Granicznej i Wojsku Polskiemu.

Przykładów nie trzeba szukać daleko. Wystarczy przejrzeć relację z kryzysu przy granicy z Białorusią na największych liberalno-lewicowych mediach. Onet na przykład, dokładnie w momencie szturmu z 8 listopada, opublikował artykuł pt. „Proszą o ciepło, wodę i dach nad głową. Nie dla siebie, tylko dla dzieci”. Trudno o gorszy timing, ale cóż, zdarza się. Tym razem się nie udało, ale nic straconego. Znajdą tam bowiem Państwo prawdziwy zalew ckliwej narracji. Za to „działania naszego rządu wpisują się w scenariusze Rosji”.

Jeden z dziennikarzy „Gazety Wyborczej” całkiem na poważnie napisał, że portale, opisując sytuację na granicy, niepotrzebnie używają „militarystycznego” języka. Oczywiście GW nie popełnia tego błędu. Tak, ta sama, która wulgarne hasło „Strajku Kobiet" – „wypierdalać”, wzięła na sztandary i rozpływając się, próbowała tłumaczyć, dlaczego jest to uzasadnione. Nie zawiedli też celebryci, którzy po obrzuceniu błotem Straży Granicznej i wojska postanowili wesprzeć migrantów na granicy i zagrać koncert „Chopin też był uchodźcą” (nie, nie był).

Mamy więc sytuację paradoksalną. Oto niektórym bardziej szkoda agresywnych ludzi atakujących polskich funkcjonariuszy niż naszych żołnierzy, policjantów i strażników. Oburzające? Jak najbardziej. Zaskakujące? Ani trochę.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl. 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe