[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Bez zgody na zmiany

Rodzinie zmarłej w szpitalu w Pszczynie kobiety należy się współczucie, sprawiedliwość i prawda. Nie oznacza to jednak uleganiu presji środowisk proaborcyjnych, które tę sprawę wzięły teraz na sztandary.
 [Felieton
/ / pixabay.com

Zacznę od kilku kwestii oczywistych. Rozumiem emocje rodziny i niezwykle jej współczuję, rozumiem także pragnienie szybkiego wskazania winnych, choć mam świadomość, że to akurat jest procesem trudnym i nie może dokonać się szybko, ale nie akceptuję rozgrywania politycznego i emocjonalnego tego dramatu.
O sprawie trzydziestoletniej kobiety z Pszczyny wiemy bardzo niewiele. Oświadczenie jej bliskich i stanowisko pełnomocniczki zawiera tylko bardzo podstawowe informacje. To jednak, co już wiemy, pokazuje, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, niż chciałyby to sugerować zarówno media, jak i organizująca akcję „Ani jednej więcej” Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Z informacji zawartych w oświadczeniu rodziny kobiety wynika, że została ona przyjęta na oddział z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. W szpitalu stwierdzono „bezwodzie” i – jak relacjonowała pacjentka – lekarze „przyjęli postawę wyczekującą, powstrzymując się od opróżnienia jamy macicy do czasu obumarcia płodu, co wiązała z obowiązującymi przepisami ograniczającymi możliwości legalnej aborcji”, a jednocześnie potwierdzono zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone dziecka. W szpitalu doszło do śmierci nienarodzonego dziecka, a później, po niespełna 24 godzinach od przyjęcia na oddział, zmarła z powodu wstrząsu septycznego także pacjentka. 
Nie zamierzam oceniać ani procedury medycznej, ani błędów lub ich braku personelu medycznego, bo nie mam do tego ani kompetencji, ani nie znam dokumentacji medycznej. Wiadomo, że powodów do takiego postępowania mogło być wiele. Sytuacja w takich przypadkach zmienia się dynamicznie i może wymknąć się spod kontroli nawet dobrze wykształconych i poprawnie działających lekarzy, a nie wszystko nawet w medycynie da się przewidzieć. Działania, jakie zostały podjęte (lub nie podjęte), są zaś związane z diagnozą, której – co warto pamiętać – nie znamy. Niezależnie jednak od wszystkich nie ulega wątpliwości, by wiązać tę sprawę z ubiegłorocznym wyrokiem TK. Jeśli bowiem zagrożone było życie i zdrowie kobiety, a informacje, jakie już posiadamy, na to wskazują, to… aborcja była w pełni legalna i dopuszczalna w świetle obowiązującego w Polsce prawa. W tym przypadku diagnoza „wrodzonych wad płodu” nie miała znaczenia, a procedury „opróżnienia macicy” powinny być podjęte z zupełnie innych powodów, w pełni dopuszczanych przez polskie prawo.
Nie negując dramatu rodziny, proszę więc tylko o to, by tej sprawy nie rozgrywać politycznie i emocjonalnie, by nie czynić z niej kolejnej przestrzeni polsko–polskiej walki. Rodzinie należy się współczucie, pomoc, towarzyszenie i wyjaśnienie sprawy, ewentualnie ukaranie winnych. Wojna wokół niej z pewnością jednak temu nie posłuży.


 

POLECANE
Kwota wolna od podatku. Tusk: Nie sądzę, żeby to było możliwe w 2027 r. z ostatniej chwili
Kwota wolna od podatku. Tusk: Nie sądzę, żeby to było możliwe w 2027 r.

– Pracujemy nad kwotą wolną od podatku. Nie sądzę, żeby to było możliwe już w 2027 r. – oświadczył w środę w programie "Fakty po Faktach" premier Donald Tusk.

10 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Nie reprezentował salonów, pozostał bliski zwykłym Polakom z ostatniej chwili
10 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Nie reprezentował "salonów", pozostał bliski zwykłym Polakom

Dziesięć lat temu nikt nie wiedział, jak wiele wyzwań przyniesie przyszłość. Dziś można śmiało powiedzieć: prezydentura Andrzeja Dudy była trudna, ale dla Polski dobra.

Tusk prowokuje w TVN24: Mówię do pana Nawrockiego żeby sobie zanotował z ostatniej chwili
Tusk prowokuje w TVN24: "Mówię do pana Nawrockiego żeby sobie zanotował"

Wybory prezydenckie w Polsce wygrał kandydat obywatelski popierany przez PiS i Solidarność Karol Nawrocki. Od tamtej pory Donald Tusk i środowiska wokół niego skupione kwestionują wynik wyborów i usiłują sprowokować nowego Prezydenta RP.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Katowice modernizują zabytkowe kamienice przy ul. 11 Listopada – informuje miasto. Inwestycja ma potrwać 18 miesięcy.

Departament Stanu USA nałożył sankcje na sędziego brazylijskiego SN, który prześladuje byłego prezydenta Bolsonaro z ostatniej chwili
Departament Stanu USA nałożył sankcje na sędziego brazylijskiego SN, który prześladuje byłego prezydenta Bolsonaro

Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na sędziego Sądu Najwyższego Brazylii Alexandre de Moraesa za poważne naruszenia praw człowieka – poinformował Sekretarz Stanu USA Marco Rubio.

Kidawa-Błońska uderza w koalicjanta: W cztery oczy się z nim nigdy nie spotkam z ostatniej chwili
Kidawa-Błońska uderza w koalicjanta: "W cztery oczy się z nim nigdy nie spotkam"

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska nie przebierając w słowach uderzyła w swojego koalicjanta z PSL wicemarszałka Michała Kamińskiego.

Cudzoziemiec zdemolował sklep. W zatrzymaniu pomogła pani Katarzyna, która wcześniej zatrzymała złodzieja z Kolumbii z ostatniej chwili
Cudzoziemiec zdemolował sklep. W zatrzymaniu pomogła pani Katarzyna, która wcześniej zatrzymała złodzieja z Kolumbii

36-letni obywatel Finlandii został zatrzymany w Kościerzynie po tym, jak rozbił szybę wystawową w jednym ze sklepów. Wcześniej miał też kraść i nie płacić w lokalach. Mężczyzna trafił do aresztu – grozi mu do 5 lat więzienia.

Przewodnicząca KRS: min. Żurek zawiesił cześć kierownictwa sądu. Jaki jest cel takiej decyzji? z ostatniej chwili
Przewodnicząca KRS: min. Żurek zawiesił cześć kierownictwa sądu. Jaki jest cel takiej decyzji?

Dagmara Pawełczyk-Dwoicka napisała na platformie X, że ma informację o nowej decyzji ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Jak pisze przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, "zawiesił on część kierownictwa Sądu Okręgowego w Sosnowcu". Mężem jednej z zawieszonej sędzi jest również sędzia, orzekający "w sprawie umorzenia postępowania karnego, w którym minister Żurek miał status pokrzywdzonego (jednego z wielu)". Mec. Pawełczyk-Dwoicka napisała również, co jej zdaniem może być celem takiego działania.

Rekordowe wydatki Niemiec na inwestycje. Rząd podjął decyzję z ostatniej chwili
Rekordowe wydatki Niemiec na inwestycje. Rząd podjął decyzję

Niemiecki rząd przyjął w środę projekt budżetu na przyszły rok oraz kilkuletni plan finansowy. Przewidziano rekordowe wydatki na inwestycje, które mają wynieść w 2026 roku 126,7 mld euro.

Skażona woda w kranach. Sanepid wydał komunikat z ostatniej chwili
Skażona woda w kranach. Sanepid wydał komunikat

Woda w kranach mieszkańców powiatu Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie) nie nadaje się ani do picia, ani do gotowania. Potwierdziły to badania Sanepidu.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Bez zgody na zmiany

Rodzinie zmarłej w szpitalu w Pszczynie kobiety należy się współczucie, sprawiedliwość i prawda. Nie oznacza to jednak uleganiu presji środowisk proaborcyjnych, które tę sprawę wzięły teraz na sztandary.
 [Felieton
/ / pixabay.com

Zacznę od kilku kwestii oczywistych. Rozumiem emocje rodziny i niezwykle jej współczuję, rozumiem także pragnienie szybkiego wskazania winnych, choć mam świadomość, że to akurat jest procesem trudnym i nie może dokonać się szybko, ale nie akceptuję rozgrywania politycznego i emocjonalnego tego dramatu.
O sprawie trzydziestoletniej kobiety z Pszczyny wiemy bardzo niewiele. Oświadczenie jej bliskich i stanowisko pełnomocniczki zawiera tylko bardzo podstawowe informacje. To jednak, co już wiemy, pokazuje, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, niż chciałyby to sugerować zarówno media, jak i organizująca akcję „Ani jednej więcej” Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Z informacji zawartych w oświadczeniu rodziny kobiety wynika, że została ona przyjęta na oddział z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. W szpitalu stwierdzono „bezwodzie” i – jak relacjonowała pacjentka – lekarze „przyjęli postawę wyczekującą, powstrzymując się od opróżnienia jamy macicy do czasu obumarcia płodu, co wiązała z obowiązującymi przepisami ograniczającymi możliwości legalnej aborcji”, a jednocześnie potwierdzono zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone dziecka. W szpitalu doszło do śmierci nienarodzonego dziecka, a później, po niespełna 24 godzinach od przyjęcia na oddział, zmarła z powodu wstrząsu septycznego także pacjentka. 
Nie zamierzam oceniać ani procedury medycznej, ani błędów lub ich braku personelu medycznego, bo nie mam do tego ani kompetencji, ani nie znam dokumentacji medycznej. Wiadomo, że powodów do takiego postępowania mogło być wiele. Sytuacja w takich przypadkach zmienia się dynamicznie i może wymknąć się spod kontroli nawet dobrze wykształconych i poprawnie działających lekarzy, a nie wszystko nawet w medycynie da się przewidzieć. Działania, jakie zostały podjęte (lub nie podjęte), są zaś związane z diagnozą, której – co warto pamiętać – nie znamy. Niezależnie jednak od wszystkich nie ulega wątpliwości, by wiązać tę sprawę z ubiegłorocznym wyrokiem TK. Jeśli bowiem zagrożone było życie i zdrowie kobiety, a informacje, jakie już posiadamy, na to wskazują, to… aborcja była w pełni legalna i dopuszczalna w świetle obowiązującego w Polsce prawa. W tym przypadku diagnoza „wrodzonych wad płodu” nie miała znaczenia, a procedury „opróżnienia macicy” powinny być podjęte z zupełnie innych powodów, w pełni dopuszczanych przez polskie prawo.
Nie negując dramatu rodziny, proszę więc tylko o to, by tej sprawy nie rozgrywać politycznie i emocjonalnie, by nie czynić z niej kolejnej przestrzeni polsko–polskiej walki. Rodzinie należy się współczucie, pomoc, towarzyszenie i wyjaśnienie sprawy, ewentualnie ukaranie winnych. Wojna wokół niej z pewnością jednak temu nie posłuży.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe