[Felieton "TS"] Rafał Woś: Sufit wciąż daleko

W ostatnich latach pozycja polskiego pracownika trochę się polepszyła. Stało się tak za sprawą mieszanki trzech czynników. Po pierwsze: dobrej (i to pomimo pandemii) koniunktury. Po drugie: niskiego bezrobocia. Po trzecie zaś konkretnych posunięć politycznych, takich jak 500+ oraz podwyżka płacy minimalnej do poziomu połowy średniego wynagrodzenia. Wydaje się, że co do tych faktów zgodzą się zarówno lobbyści pracodawców i ich liberalni sojusznicy w mediach oraz polityce, jak i przedstawiciele świata pracy oraz ich grup zorganizowanego interesu. Ci pierwsi (pracodawcy) skonstatują tę poprawę z żalem. Ci drudzy (pracownicy) z aprobatą. Ale jedni i drudzy nie będą się pewnie spierać, że tu zaszła zmiana.
Rafał Woś [Felieton
Rafał Woś / Screen YouTube Veto Media

Pytanie brzmi oczywiście, czy ta poprawa jest dobra i wystarczająca, bo na tyle naszą gospodarkę dziś stać? Czy przeciwnie, należy walczyć o dalszą poprawę wynagrodzeń z taką samą, a może nawet większą siłą niż dotąd?

W odpowiedzi na to pytanie pomóc nam może ekonomiczny wskaźnik zwany udziałem płac w gospodarce. Albo – innymi słowy – w PKB. Miarę tę można porównać do dzielenia ciastka. Im większy (wyrażany procentowo) udział płac w PKB, tym większa część wytwarzanego co roku przez nas wszystkich bogactwa narodowego trafia do pracowników. Im zaś jest ona mniejsza, tym mocniejszy dostajemy znak, że zwiększa się część ciastka pałaszowana przez posiadaczy kapitału: w formie zysków, dywidend czy udziałów i zasobów zgromadzonych w firmach.
Akurat gdy chodzi o Polskę, to właśnie ów udział płac w PKB obrazuje dramat i degrengoladę pozycji pracownika w III RP. W latach 90. udział płac w polskim PKB sięgał 60 proc. W ciągu następnej półtorej dekady spadł jednak z hukiem do ok. 45 proc. Ów huk był miarą społecznego niezadowolenia z neoliberalnej transformacji w Polsce.
I teraz najważniejsze. Otóż od tamtej pory udział płac w naszym PKB trochę się poprawił. Ale wcale nie jakoś znacząco. Dziś sięga bowiem ok. 48-49 proc. Tymczasem w Europie Zachodniej, USA czy tym bardziej w Japonii to jest dziś jakieś 55-60 proc. A jeśli odwołać się do historii i do czasów, gdy zachodni kapitalizm przeżywał lata swej świetności, to mówimy raczej o przedziale 65-70 proc.
Wniosek? – Tak! W Polsce trzeba się bić o wyższe płace. Nadal trzeba. Bo mogą i powinny być wyższe! Sufit jeszcze daleko.

 


 

POLECANE
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann Wiadomości
Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann

24-letnia Julia W. z Dolnego Śląska została skazana na sześć miesięcy więzienia przez brytyjski sąd za nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Kobieta przekonywała, że jest zaginioną dziewczynką, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów społecznościowych już na początku 2023 roku.

Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie X gorące
Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie "X"

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. W związku z brakiem kontaktu z szefami służb Karol Nawrocki wstrzymał nominacje oficerskie.

Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa Wiadomości
Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rozpoczęcie przygotowań do potencjalnych prób broni jądrowej. Decyzja Kremla jest odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące wznowienia testów nuklearnych. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że polecenia zostały już przyjęte do realizacji.

Nie żyje legenda polskiej fotografii z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiej fotografii

Nie żyje Andrzej Świetlik, polski fotografik, który przez dekady utrwalał w obiektywie najważniejsze postaci kultury, muzyki i polityki. Artysta odszedł 8 listopada.

Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy z ostatniej chwili
Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy

Sobota, 8 listopada, przyniosła gigantyczne korki w północno-wschodniej części Krakowa. Szczególnie trudna była sytuacja na ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie ruch niemal całkowicie się zatrzymał. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych zatorach, a dostęp do Galerii Serenada i pobliskich sklepów był mocno utrudniony.

Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta z ostatniej chwili
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta

Władze amerykańskiego stanu Indiana rozważają, czy postawić zarzuty właścicielowi domu, który śmiertelnie postrzelił próbującą wejść do środka 32-letnią kobietę, biorąc ją za włamywaczkę. Okazało się, że kobieta, będąca imigrantką z Gwatemali, pomyliła adres domu, w którym miała sprzątać.

Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację” tylko u nas
Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”

Sprawa zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to przejaw głębszego problemu, który trawi Polskę w zasadzie od przejęcia władzy przez „uśmiechniętą koalicję”, a mianowicie nienazwanej zmiany systemu politycznego. Odtąd już nie prawo reguluje życie polityczno-społeczne, ale wola tych, którzy znajdują się u władzy. Nic dziwnego, że zachodnie media konserwatywne mówią wprost o autorytaryzmie, który zapukał do polskich drzwi. Ja bym jednak nazwała to totalitaryzmem i wykażę, że taka ocena jest uzasadniona.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Rafał Woś: Sufit wciąż daleko

W ostatnich latach pozycja polskiego pracownika trochę się polepszyła. Stało się tak za sprawą mieszanki trzech czynników. Po pierwsze: dobrej (i to pomimo pandemii) koniunktury. Po drugie: niskiego bezrobocia. Po trzecie zaś konkretnych posunięć politycznych, takich jak 500+ oraz podwyżka płacy minimalnej do poziomu połowy średniego wynagrodzenia. Wydaje się, że co do tych faktów zgodzą się zarówno lobbyści pracodawców i ich liberalni sojusznicy w mediach oraz polityce, jak i przedstawiciele świata pracy oraz ich grup zorganizowanego interesu. Ci pierwsi (pracodawcy) skonstatują tę poprawę z żalem. Ci drudzy (pracownicy) z aprobatą. Ale jedni i drudzy nie będą się pewnie spierać, że tu zaszła zmiana.
Rafał Woś [Felieton
Rafał Woś / Screen YouTube Veto Media

Pytanie brzmi oczywiście, czy ta poprawa jest dobra i wystarczająca, bo na tyle naszą gospodarkę dziś stać? Czy przeciwnie, należy walczyć o dalszą poprawę wynagrodzeń z taką samą, a może nawet większą siłą niż dotąd?

W odpowiedzi na to pytanie pomóc nam może ekonomiczny wskaźnik zwany udziałem płac w gospodarce. Albo – innymi słowy – w PKB. Miarę tę można porównać do dzielenia ciastka. Im większy (wyrażany procentowo) udział płac w PKB, tym większa część wytwarzanego co roku przez nas wszystkich bogactwa narodowego trafia do pracowników. Im zaś jest ona mniejsza, tym mocniejszy dostajemy znak, że zwiększa się część ciastka pałaszowana przez posiadaczy kapitału: w formie zysków, dywidend czy udziałów i zasobów zgromadzonych w firmach.
Akurat gdy chodzi o Polskę, to właśnie ów udział płac w PKB obrazuje dramat i degrengoladę pozycji pracownika w III RP. W latach 90. udział płac w polskim PKB sięgał 60 proc. W ciągu następnej półtorej dekady spadł jednak z hukiem do ok. 45 proc. Ów huk był miarą społecznego niezadowolenia z neoliberalnej transformacji w Polsce.
I teraz najważniejsze. Otóż od tamtej pory udział płac w naszym PKB trochę się poprawił. Ale wcale nie jakoś znacząco. Dziś sięga bowiem ok. 48-49 proc. Tymczasem w Europie Zachodniej, USA czy tym bardziej w Japonii to jest dziś jakieś 55-60 proc. A jeśli odwołać się do historii i do czasów, gdy zachodni kapitalizm przeżywał lata swej świetności, to mówimy raczej o przedziale 65-70 proc.
Wniosek? – Tak! W Polsce trzeba się bić o wyższe płace. Nadal trzeba. Bo mogą i powinny być wyższe! Sufit jeszcze daleko.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe