[Felieton "TS"] Rafał Woś: Przedsiębiorcy niezadowoleni? I bardzo dobrze

Od lat słyszę, że „przedsiębiorcy są niezadowoleni”, że „ostrzegają”, „straszą” i „biją na alarm”. Dziś, przynajmniej obiektywnie, mają wreszcie na co narzekać. Bo taki na przykład Polski Ład (jeśli wejdzie w życie) zakłada, że najzamożniejsi mieliby zapłacić trochę wyższe podatki. A program 500+, w połączeniu z płacą minimalną na poziomie 50 proc. średniej krajowej oraz niskim bezrobociem faktycznie sprawiły, że polski pracownik nie musi już akceptować każdego widzimisię swojego pracodawcy i może wreszcie postraszyć go odejściem.
 [Felieton
/ foto. M. Żegliński

 Ale przecież nasi kochani przedsiębiorcy byli niezadowoleni także przed rokiem 2015. Ileż to się od nich można było nasłuchać narzekań na Platformę Obywatelską. Albo wcześniej na pierwszy PiS albo na SLD. A więc siły polityczne, które – obiektywnie rzecz biorąc – starały się przecież przedsiębiorcom nieba przychylić i prześcigały się na deklaracje, kto bardziej obniży podatki, zdereguluje i ułatwi życie biznesowi.

Może więc warto przyjąć zasadę dzielenia tego, co mówią przedsiębiorcy – a zwłaszcza ich organizacje lobbystyczne w stylu Lewiatana, ZPP albo FOR-u – przez na przykład dziesięć albo dwadzieścia. I generalnie nie przywiązywać się do ich zapowiedzi, że to już koniec świata większej wagi. Polecam też lekturę prac najsłynniejszego polskiego ekonomisty XX wieku, Michała Kaleckiego. Pisał on już w latach 40. (mieszkał wtedy w USA), w eseju „Polityczne aspekty pełnego zatrudnienia”, że te wszystkie anse i dąsy biznesu wynikają z tego, że oni się boją utraty znaczenia. Woleliby bowiem, żeby całe życie polityczne orientowało się na nich. By opinia publiczna stale mierzyła ich poziom optymizmu (są takie ekonomiczne wskaźniki) albo nastroje i by na tej podstawie rządzący podejmowali swoje decyzje o rządzeniu państwem. To dlatego – dowodził Kalecki – przedsiębiorcy tak bardzo nie lubią aktywnego państwa w gospodarce. Nie chcą bowiem konkurencji. Ich ideałem jest sytuacja, w której mogą stale szantażować rządzących: nie dacie nam przywilejów? To się obrazimy i będzie krach, bezrobocie i Bóg wie, co jeszcze.
Warto zrozumieć po prostu, że oceny wygłaszane przez przedsiębiorców nie są żadnym obiektywnym opisem rzeczywistości, lecz elementem gry o zyski i przywileje. Tę radę powinni sobie wziąć do serca także politycy różnych opcji. Ci, co w rozwijaniu przed biznesem czerwonego dywanu uczynili swój znak rozpoznawczy. Pamiętajcie, że oni nigdy was nie pokochają. Oni zawsze będą niezadowoleni. Taka ich natura. Taka ich gra.

 


 

POLECANE
Serbia dalej od członkostwa w UE. Porażka dyplomatyczna Węgier polityka
Serbia dalej od członkostwa w UE. Porażka dyplomatyczna Węgier

Węgry zamierzały zorganizować unijną konferencję międzyrządową. Budapeszt liczył na otwarcie przez Serbię kolejnych rozdziałów negocjacyjnych z Unią Europejską. 

Polscy uczniowie niepokonani w Zawodach Matematycznych Państw Bałtyckich pilne
Polscy uczniowie niepokonani w Zawodach Matematycznych Państw Bałtyckich

Od 14 do 18 listopada w Tartu (Estonia) odbywały się XXXV Zawody Matematyczne Państw Bałtyckich (Baltic Way). Polska reprezentacja zajęła w nich pierwsze miejsce, pozostawiając konkurentów w tyle.

Waldemar Nawrocki: Karol miał charakter do boksu polityka
Waldemar Nawrocki: Karol miał charakter do boksu

Dziennikarze Super Expressu przeprowadzili wywiad z wujem kandydata na prezydenta dr Karola Nawrockiego. Jest to wieloletni zawodnik oraz trener klubu bokserskiego Stoczniowiec Gdańsk Waldemar Nawrocki. 

Ogromny pożar w Rudzie Śląskiej. Strażacy walczą z żywiołem z ostatniej chwili
Ogromny pożar w Rudzie Śląskiej. Strażacy walczą z żywiołem

Około godziny 16. doszło do pożaru o dużej skali w Rudzie Śląskiej. Ogień objął w całości budynek tzw. Chińskiego Marketu. Na miejscu zdarzenia operuje 9 zastępów straży pożarnej, jednak skala pożaru wskazuje, że może być potrzebne dodatkowe wsparcie.

Nie wykazywał oznak życia - pacjent z głęboką hipotermią uratowany w kieleckim szpitalu Wiadomości
Nie wykazywał oznak życia - pacjent z głęboką hipotermią uratowany w kieleckim szpitalu

Gdy służby ratunkowe znalazły 42-letniego mężczyznę, był nieprzytomny, skrajnie wychłodzony i nie wykazywał oznak życia. Tak zwana temperatura głęboka mężczyzny wynosiła 22 st. C.

Katastrofa lotnicza w Wilnie. Nowe informacje z ostatniej chwili
Katastrofa lotnicza w Wilnie. Nowe informacje

Pojawiły się pierwsze ustalenia w sprawie samolotu DHL, który rozbił się w pobliżu lotniska w Wilnie. Według rzecznika niemieckiego MSZ, nie ma obecnie dowodów na to, że był to rosyjski sabotaż.

Rumunia: Szok po wyborach prezydenckich. Czy podobnie będzie po parlamentarnych? polityka
Rumunia: Szok po wyborach prezydenckich. Czy podobnie będzie po parlamentarnych?

Pierwsze miejsce Calina Georgescu, mało znanego, nieposiadającego zaplecza partyjnego prawicowego polityka zaskoczyło Rumunów, a media i komentatorzy mówią o „szoku” i „politycznym trzęsieniu ziemi”. Pojawiają się kolejne pytania: czy w wyborach parlamentarnych 1 grudnia może wygrać radykalna prawica?

Niemcy: Scholz został oficjalnym kandydatem SPD na kanclerza polityka
Niemcy: Scholz został oficjalnym kandydatem SPD na kanclerza

W poniedziałek zarząd SPD oficjalnie nominował Olafa Scholza jako kandydata na kanclerza Niemiec w przedterminowych wyborach parlamentarnych, które odbędą się 23 lutego 2024 r.

Wojewoda dolnośląski odwołany. Wiadomo, kto go zastąpi z ostatniej chwili
Wojewoda dolnośląski odwołany. Wiadomo, kto go zastąpi

Jak podaje Centrum Informacyjne Rządu, na wniosek szefa resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji, premier Donald Tusk powołał Annę Żabską na nowego wojewodę dolnośląskiego. 

Czy Ukraińcy i Białorusini chcą zostać w Polsce? Najnowszy raport NBP pilne
Czy Ukraińcy i Białorusini chcą zostać w Polsce? Najnowszy raport NBP

W poniedziałek NBP upubliczniło raport, poświęcony sytuacji ekonomicznej przebywających w Polsce osób narodowości ukraińskiej i białoruskiej. Jaki procent przybyszów ze wschodu rozważa wyjazd z naszego kraju w inne strony świata?

REKLAMA

[Felieton "TS"] Rafał Woś: Przedsiębiorcy niezadowoleni? I bardzo dobrze

Od lat słyszę, że „przedsiębiorcy są niezadowoleni”, że „ostrzegają”, „straszą” i „biją na alarm”. Dziś, przynajmniej obiektywnie, mają wreszcie na co narzekać. Bo taki na przykład Polski Ład (jeśli wejdzie w życie) zakłada, że najzamożniejsi mieliby zapłacić trochę wyższe podatki. A program 500+, w połączeniu z płacą minimalną na poziomie 50 proc. średniej krajowej oraz niskim bezrobociem faktycznie sprawiły, że polski pracownik nie musi już akceptować każdego widzimisię swojego pracodawcy i może wreszcie postraszyć go odejściem.
 [Felieton
/ foto. M. Żegliński

 Ale przecież nasi kochani przedsiębiorcy byli niezadowoleni także przed rokiem 2015. Ileż to się od nich można było nasłuchać narzekań na Platformę Obywatelską. Albo wcześniej na pierwszy PiS albo na SLD. A więc siły polityczne, które – obiektywnie rzecz biorąc – starały się przecież przedsiębiorcom nieba przychylić i prześcigały się na deklaracje, kto bardziej obniży podatki, zdereguluje i ułatwi życie biznesowi.

Może więc warto przyjąć zasadę dzielenia tego, co mówią przedsiębiorcy – a zwłaszcza ich organizacje lobbystyczne w stylu Lewiatana, ZPP albo FOR-u – przez na przykład dziesięć albo dwadzieścia. I generalnie nie przywiązywać się do ich zapowiedzi, że to już koniec świata większej wagi. Polecam też lekturę prac najsłynniejszego polskiego ekonomisty XX wieku, Michała Kaleckiego. Pisał on już w latach 40. (mieszkał wtedy w USA), w eseju „Polityczne aspekty pełnego zatrudnienia”, że te wszystkie anse i dąsy biznesu wynikają z tego, że oni się boją utraty znaczenia. Woleliby bowiem, żeby całe życie polityczne orientowało się na nich. By opinia publiczna stale mierzyła ich poziom optymizmu (są takie ekonomiczne wskaźniki) albo nastroje i by na tej podstawie rządzący podejmowali swoje decyzje o rządzeniu państwem. To dlatego – dowodził Kalecki – przedsiębiorcy tak bardzo nie lubią aktywnego państwa w gospodarce. Nie chcą bowiem konkurencji. Ich ideałem jest sytuacja, w której mogą stale szantażować rządzących: nie dacie nam przywilejów? To się obrazimy i będzie krach, bezrobocie i Bóg wie, co jeszcze.
Warto zrozumieć po prostu, że oceny wygłaszane przez przedsiębiorców nie są żadnym obiektywnym opisem rzeczywistości, lecz elementem gry o zyski i przywileje. Tę radę powinni sobie wziąć do serca także politycy różnych opcji. Ci, co w rozwijaniu przed biznesem czerwonego dywanu uczynili swój znak rozpoznawczy. Pamiętajcie, że oni nigdy was nie pokochają. Oni zawsze będą niezadowoleni. Taka ich natura. Taka ich gra.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe