Lempart grzmi w PE: "Ja Państwa nie proszę o deklaracje, ja domagam się działań"

Jak powiedziała, jest jednym z wielu obywateli, którzy wyszli w Polsce na ulice, by walczyć o demokrację i praworządność.
„W ciągu tych lat nie mieliśmy jasnej odpowiedzi, dlaczego praworządność jest tak ważna. Teraz już mamy. Otrzymaliśmy ją od (prezes TK) Julii Przyłębskiej, która poinformowała nas o de facto zakazie aborcji w Polsce” – powiedziała Lempart.
Dodała, że w Polsce dochodzi do „ataku polskiego rządu na prawa kobiet”. „Jako Strajk Kobiet wychodzimy na ulice, walczymy o nasze prawa od czterech lat. (…) Jesteśmy bite, traktuje się nas gazem, ryzykujemy naszym życiem. Ale nadal tak robimy. My Polki to robimy, my Polacy to robimy” – powiedziała.
„Rząd polski, muszą o tym Państwo wiedzieć, nigdy nie miał tak niskiego poparcia w sondażach. Gdy Państwo na mnie patrzą, to widzą jedną z tysięcy osób, które do tego doprowadziły. Zrobiliśmy to pomimo państwowej przemocy, pomimo propagandy. (…) Drodzy politycy europejscy, ja Państwa nie proszę o deklaracje, obawy, ja domagam się działań. Jestem obywatelką Europy i Państwa obowiązkiem jest walczyć o mnie, o Europejkę, o moje prawa. (...) Musicie zrobić więcej i działać szybko” – powiedziała Lempart.
Wysłuchanie w PE zorganizowały wspólnie komisje Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) oraz Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM).