Ireneusz Raś chciał „Pax Platforma”. Partia pęka przez stanowisko ws. aborcji?

„Uważam, że Borys Budka mógł być przywódcą, dziś wydaje mi się że pełni jedyne obowiązki przewodniczącego. Przywódcy podejmują decyzje i tylko takie mogą doprowadzić do realizacji celu” – stwierdził Raś na antenie.
„Nie można się zakrywać że jakaś grupa kobiet stoi za tym stanowiskiem, że panowie w tej kwestii nie powinni się w ogóle wypowiadać - bo takie paradoksy też dochodziły do nas” – dodawał. „W Platformie było pax Platforma, to [liberalizacja aborcji] byłoby naruszone” – podkreślił.