Złe wieści dla Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Sąd podjął decyzję

Bokser trafił do zakładu karnego Warszawa-Służewiec 8 stycznia 2021 roku z powodu złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdu mechanicznego.
Włodarczyk odsiaduje wyrok pięciu miesięcy pozbawienia wolności, ale liczył, że poprzez dobre sprawowanie sąd przychyli się do zmiany formy odbywania kary.
W czwartek odbyła się rozprawa w Sądzie Penitencjarnym jednak pierwotny wyrok, jaki otrzymał pięściarz, został podtrzymany.
Mimo bardzo dobrej opinii z zakładu karnego i przychylnej opinii dyrektora zakładu karnego, sąd stwierdził, że kara w warunkach więziennych nie została jeszcze zakończona
- przekazał serwisowi sportowefakty.wp.pl promotor pięściarza, Andrzej Wasilewski.
Jeżeli istnieje możliwość, będziemy chcieli napisać odwołanie lub zażalenie. Krzysztof pogodził się z karą, zrozumiał swój błąd i zacisnął zęby. Pobyt w odosobnieniu jest dla niego dużym szokiem. Miał nadzieję, że uda mu się wyjść wcześniej. Teraz jest załamany
- dodaje promotor.
