Magdalena Ogórek wyszła ze szpitala. Zdradziła, co się stało

Przypomnijmy, że w piątek rano prezenterka zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcie ze szpitala z różańcem w dłoni. „Kochani, trochę zbyt dużo ostatnio spadło mi na głowę i wczoraj skończyło się tak. Na szczęście w nocy wróciłam do domu. Dziś poleżę, 'poodpoczywam', jutro już będzie lepiej. Za Zdrowaśkę - z góry wdzięczna” – pisała na Twitterze.
Kochani, trochę zbyt dużo ostatnio spadło mi na głowę i wczoraj skończyło się tak.
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) September 25, 2020
Na szczęście w nocy wróciłam do domu. Dziś poleżę, „poodpoczywam”, jutro już będzie lepiej. Za Zdrowaśkę - z góry wdzięczna. pic.twitter.com/JY7gS59Mkk
„Cięższy czas”
W rozmowie z Wirtualną Polską dziennikarka przyznała, że ma „trochę cięższy okres”. – Jak to w życiu, mam trochę cięższy czas i myślę sobie, że to się wszystko kumuluje. Od kampanii prezydenckiej w 2015 r. pracuję bez wytchnienia. Od tamtego czasu wydałam książkę, a teraz jestem w trakcie pisania drugiej – wyznała.
– Myślę, że dużo spokoju mi się teraz przyda i to chyba na tyle, bo widzów i sympatyków mam wspaniałych. Trafiłam na fantastycznych ratowników medycznych. Wszyscy mnie otoczyli opieką, dzięki czemu czułam się bezpiecznie – dodała Ogórek.
Prezenterka TVP Info poinformowała również swoich widzów, że dzisiejszy program „O co chodzi” wyjątkowo poprowadzi ktoś inny. – Patrząc optymistycznie, jutro już pojawię się na antenie – dodała.