Ewa Zarzycka dla "TS": Czy jest już tak dobrze, że postęp techniczny jest jedynym zagrożeniem ludzi?
W Donbasie rozejm już dawno istnieje tylko na papierze. Ukraińcy żołnierze dostali pozwolenie strzelania bez rozkazu dowódców. Korea Północna przeprowadza raz za razem próby rakiet z głowicą jądrową i zapowiada test rakiety międzykontynentalnej podobnie uzbrojonej. We Francji duże szanse na zwycięstwo w pierwszej turze wyborów prezydenckich ma Marie Le Pen, która chce zmienić Unię Europejską w bardzo luźną strukturę.
To nie są uspokajające informacje. Można by się spodziewać, że klasa polityczna będzie na nie jeszcze bardziej wyczulona. Być może tak jest, lecz nie widać, by z owego wyczulenia płynęły jakieś wnioski. Parlament Europejski debatuje nad rezolucją w sprawie robotów i robotyki. Czyżby na naszym kontynencie i na świecie było już tak dobrze, że postęp techniczny jest jedynym zagrożeniem ludzi? Albo inwazja Obcych?
„Gdzie jest zbyt dobrze, tam nie może być bezpiecznie” – rzekł dawno Adolf Dygasiński. Jakoś nie mogę się od tej myśli uwolnić.
Ewa Zarzycka
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (08/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj