Przez lata walczyła z handlarzami roszczeń. 9. rocznica śmierci Jolanty Brzeskiej

Sekcja wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci był wstrząs termiczny, podtrucie tlenkiem węgla oraz rozległe oparzenia ciała powstałe w wyniku podpalenia naftą.
„Mama nie czuła się bezpieczna w swoim własnym domu” – mówiła przed komisją weryfikacyjną ws. Nabielaka 9 w październiku 2017 r. córka Jolanty Brzeskiej.
Śmierć działaczki społecznej nadal nie została wyjaśniona. W lutym 2013 roku wykluczono hipotezę samobójstwa, a prokuratura wzięła pod uwagę jedynie możliwość morderstwa. Śledztwo umorzono 8 kwietnia 2013 z powodu niewykrycia sprawców.
W połowie sierpnia 2016 r. minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział wznowienie śledztwa ws. śmierci Jolanty Brzeskiej.
Mieszkanie przy ul. Nabielaka 9
Brzeska mieszkała wraz z rodziną przy ul. Nabielaka 9 w Warszawie. W 2006 r. sprawa reprywatyzacji dotknęła ją osobiście – decyzją ówczesnego sekretarza m.st. Warszawy Mirosława Kochańskiego, kamienicę, w której mieszkała przekazano trzem osobom. Byli to spadkobiercy dawnych właścicieli budynku, a także słynny "handlarz roszczeń" Marek M.
– 25 kwietnia 2006 roku około godz. 17, dzwonek do drzwi, otwieram drzwi, a przed drzwiami stoi około 5-8 osób. Okazuje się, że są to właściciele mojego mieszkania i właśnie przyszli obejrzeć swoją własność. W ten oto sposób dowiedziałam się, że budynek przeszedł w ręce prywatne – mówiła o sytuacji Brzeska w filmie opublikowanym w internecie.
Źródło: Wikipedia / tvp.info
kpa
