Ekspert: dzisiejsza opinia rzecznika TSUE potwierdza, że narracja o "neosędziach" jest całkowicie kłamliwa

Przypomnijmy, ze pytanie w sprawie C 521/21 zadał sąd w składzie obecnego Prezesa Stowarzyszenia Iustitii sędziego Bartłomieja Przymusińskiego. Pamiętamy, że przedstawiciel Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara w dniu 7 stycznia 2025 r. uznał stanowisko sądu pytającego, wskazujące na prawo TSUE określania sposobu powoływania sędziów. Mimo tego rzecznik TSUE wydał opinię, że sam udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia tego sędziego od rozpoznania sprawy.
- Porażka Bodnara. Jest opinia TSUE w sprawie statusu sędziów
- "Nie zbliżajcie się". Komunikat poznańskiego zoo
- Atak nożownika w Krakowie
- Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie
- Przyjrzeliśmy się siedzibie fundacji "Twój głos jest ważny". Doszło do dziwnej sytuacji
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- "A niby kogo oni udają?". Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN
- Nowa oferta Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla TVN?
- Utrudnienia w Warszawie 28–29 kwietnia podczas Szczytu. Ważny komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Górnego Śląska
- Pogoda na majówkę. IMGW wydał komunikat
- Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb
- Potężny wzrost PiS w sondażu poparcia partii politycznych CBOS
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
TSUE nie ma tu nic do orzekania. Ale
Zaznaczyć należy, że w świetle art. 90 Konstytucji ustrój sądownictwa należy do tzw. jądra kompetencyjnego, które nie może być przekazane jakiejkolwiek organizacji międzynarodowej. Zostało to wielokrotnie przesądzone w wyrokach Trybunału Konstytucyjnego, począwszy od wyroku K 18/04 który zapadł w składzie m.in.: M. Safjan, M. Wyrzykowski , E. Łętowska.
Jednak radykalna część środowiska sędziowskiego, która w wyniku reformy Krajowej Rady Sądownictwa utraciła możliwość namaszczania sędziów, powołując się na pierwszeństwo prawa Unii stara się od kilku lat przeforsować tezę o wadliwości powołań sędziowskich, po 2017 r.
Ostatecznie Ministerstwo Sprawiedliwości bazując na projektach tego stowarzyszenia oraz komisji kodyfikacyjnej w której skład wchodzili jego przedstawiciele w ubiegłym tygodniu zaprezentowała projekt ustawy na podstawie której z mocy samego prawa zostają uchylone uchwały Krajowej Rady Sądownictwa o przedstawieniu Prezydentowi wniosków o powołanie sędziów. Skutkiem ma być albo degradacja, albo całkowite usunięcie z urzędu. Ta ustawa łamie konstytucyjną zasadę nieusuwalności sędziów wynikającą z art.180 Konstytucji oraz prerogatywę Prezydenta, który na mocy art.179 Konstytucji powołuje sędziów.
Podbudową tych projektów ma być orzecznictwo międzynarodowych trybunałów ETPCZ i TSUE które w żadnym ze swoich orzeczeń nie wskazały wadliwości powołania wszystkich sędziów po 2017 r. Przykładowo można wskazać na wyrok TSUE z dnia 21 grudnia 2023 r. w którym w tezie 64 czytamy, że dotychczasowe orzecznictwo TSUE wskazuje, że sam fakt udziału w procesie nominacyjnym sędziów Krajowej Rady Sądownictwa w składzie ukształtowanym po nowelizacji ustawy z 2017 r. nie może sama w sobie uzasadniać powstania wątpliwości co do statusu sądu ustanowionego na mocy ustawy i i co do niezawisłości sędziów powołanych w tej procedurze.
Rzecznik generalny Dean Spielmann stwierdził w dzisiejszej swojej opinii, że ani udział w procesie nominacyjnym KRS, ani brak dostępu kandydatów, którzy nie zostali rekomendowani do powołania, do skutecznego środka zaskarżenia – niezależnie od tego czy owe czynniki są rozpatrywane odrębnie czy łącznie – nie może automatycznie prowadzić do wniosku, że dany sędzia sądu powszechnego nie jest sądem ustanowionym uprzednio na mocy ustawy. Rzecznik generalny zaproponował, aby każdy konkretny przypadek rozpatrywać z osobna, z uwzględnieniem kontekstu prawnego i faktycznego oraz innych czynników związanych ze szczególną sytuacją każdego z zainteresowanych sędziów lub składów orzekających. Zaproponowane przez niego rozwiązanie powinno zagwarantować skuteczne poszanowanie zasad niezawisłości i bezstronności oraz społeczne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. W tej ostatniej kwestii rzecznik generalny D. Spielmann zauważył, że stawka sprawy jest wysoka, gdyż na wniosek KRS powołano do tej pory około 3000 sędziów.
Wskazać należy, że zasadniczo późniejsze wyroki TSUE jakie zapadają po opinii rzecznika przeważnie pozostaje z nią w zgodzie.
Co zrobi Adam Bodnar?
Należałoby postawić teraz pytane co zrobi obecne kierownictwo ministerstwa sprawiedliwości, które wysłało niekonstytucyjny projekt do opinii Komisji Weneckiej?
Na kanwie kłamliwej narracji o wadliwości sędziów są masowo uchylane wyroki w najpoważniejszych sprawach wbrew zapisowi art.107 prawa o ustroju sądów powszechnych. W mojej ocenie są to działania bezprawne, które mogą w przyszłości skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą Skarbu Państwa.
Warto też zastanowić się nad oceną działań Ministra Sprawiedliwości przez pryzmat znamion przestępstwa z art.294 kk, który zawiera ugody przed ETPCz i godzi się na wypłatę odszkodowań za sam udział w wydaniu wyroku sędziego powołanego po 2017r. Przykładowo opisywany w prasie przypadek zabójcy, które kasację rozpoznawał sędzia powołany po tej dacie na skutek takiej ugody miał otrzymać 10 tysięcy euro.
Miejmy nadzieję, że rządzący „pójdą po rozum do głowy” i zaprzestaną działań mających zdemolować wymiar sprawiedliwości. W dniu dzisiejszym legła w gruzach kłamliwa narracja i brak już jakiejkolwiek podbudowy, którą usiłowano stworzyć w celu powrotu do dawnych przywilejów i szeroko rozumianej „zemsty kasty” na części środowiska sędziowskiego.
[Autorka - sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]