Mieczysław Gil dla "TS": Jak gdyby nigdy nic

Niestrudzony w tropieniu „skandali” popełnianych przez pisowskich polityków Kamil Sikora z Natemat wszczął alarm: „Marszałek Kuchciński zostawił sejm w środku ogromnego kryzysu. Jak gdyby nigdy nic pojechał sobie na urlop!”. Zdumiał mnie ten lament i to w sytuacji, gdy jedyną oznaką życia podającego się za lidera opozycji Ryszarda Petru, nawiasem mówiąc – organizatora protestu, była anonimowa fotka z samolotu, a niczego nieświadom fraucymer Nowoczesnej doświadczał okrutnego publicznego spostponowania przez własnego lidera. Dlaczego akurat wtedy uwagę portalu Tomasza Lisa zajmował marszałek sejmu?
 Mieczysław Gil dla "TS": Jak gdyby nigdy nic
/ Youtube.com
Czy chodziło o to, by szefowi Nowoczesnej dać szansę na w miarę sensowne wybrnięcie z kłopotów? Żenujący przykład solidarności czwartej władzy z tą, która – jak deklaruje Petru – kiedyś nastąpi. I jak widać są tacy, co w to wierzą. Ale po co mieszać do tego marszałka Marka Kuchcińskiego? Albo prezydenta Andrzeja Dudę, któremu Dominika Wielowieyska odmówiła prawa wyjazdu do Wisły? Zimowy odpoczynek czołowych polityków nie jest pisowskim wynalazkiem i dobrze pamiętam premiera, który – gdy Anodina opublikowała końcowy raport MAK – dalej szusował na nartach w alpejskim kurorcie. Przerwał urlop dopiero po dwóch dniach, gdy w kraju już wrzało. „Po przyjacielsku” skomentował to Grzegorz Schetyna, mówiąc, że Tuskowi „zabrakło refleksu”.

Powróćmy do okupacji sejmowej sali przez dwie partie opozycyjne. Szef Nowoczesnej wyjaśnia: „...byłem na dyżurze w wigilię i dzień później” (dzień później to, panie pośle, Boże Narodzenie). Sylwestra postanowił spędzić bardziej rozrywkowo.

Wszyscy dawno zapomnieli już o pośle Szczerbie, od którego wszystko sie zaczęło i który nie ustaje w wysiłkach, by nie dać się całkowicie usunąć z pola widzenia, ale w tych zmaganiach ma poważną konkurencję, również w swojej partii. PSL słusznie uznało, że lepiej stoi się z boku, i nie wzięło udziału w okupacji sali sejmowej. No, może bardziej w rozkroku, bo bycie opozycją zobowiązuje. Kukiz niby z daleka temu wszystkiemu się przygląda, zachowuje ideologiczny dystans „do patriokracji”, bacząc, by samemu ugrać jak najwięcej. Stąd rady lidera ugrupowania, by marszałek sejmu skorzystał z regulaminowych uprawnień i siłą wyprowadził posłów. Dobre rady mają to do siebie, że najlepsze są dla tych, którzy je polecają, i na całe szczęście marszałek Kuchciński nie zamierza z nich skorzystać.

Najbliższe dni obfitować będą w popisy politycznej ekwilibrystyki. Opozycja nudzi się w sejmie niemiłosiernie i o niczym tak nie marzy, jak o skończeniu protestu. Najchętniej z głową marszałka Kuchcinskiego jako trofeum, ale to marzenie ściętej głowy.

Mieczyslaw Gil  

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (02/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 

POLECANE
Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu Wiadomości
Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu

Chociaż Niemcy publicznie deklarują odejście od rosyjskich surowców, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Jak ujawnia niemiecki tygodnik "Der Spiegel", niemiecka państwowa spółka SEFE (następczyni niemieckiego oddziału Gazpromu) sprowadza do kraju ogromne ilości rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) – często omijając własne zakazy i ukrywając faktyczny kierunek dostaw.

Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT z ostatniej chwili
Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT

KRRiT krytykuje wykluczenie Telewizji Republika z debaty prezydenckiej TVP z udziałem TVN i Polsatu, która odbędzie się 12 maja.

Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury gorące
Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura Okręgowa Warszawa – Praga wszczęła w środę dochodzenie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści w trakcie poniedziałkowej debaty kandydatów na prezydenta. Chodzi o zachowanie Grzegorza Brauna w trakcie debaty prezydenckiej "Super Expressu".

Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz z ostatniej chwili
Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz

Dziennikarz i publicysta "Sueddeutsche Zeitung" Stefan Kornelius obejmie stanowisko rzecznika nowego, chadecko-socjaldemokratycznego rządu Niemiec – poinformował portal dziennika.

Nowości Netflix – maj 2025. Morderstwo, obława i polityczne intrygi z ostatniej chwili
Nowości Netflix – maj 2025. Morderstwo, obława i polityczne intrygi

Netflix w maju 2025 kusi miniserialem true crime, docuserią o Bin Ladenie, komediami i odważnym serialem animowanym.

Zabójstwo lekarza w Krakowie. Jest decyzja sądu ws. nożownika z ostatniej chwili
Zabójstwo lekarza w Krakowie. Jest decyzja sądu ws. nożownika

Krakowski sąd rejonowy aresztował w środę na trzy miesiące 35-latka podejrzanego o zabójstwo lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie – poinformował sędzia Maciej Czajka, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie ds. karnych.

Karol Nawrocki: Nigdy nie zgodzę się na prywatyzację lasów z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Nigdy nie zgodzę się na prywatyzację lasów

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zadeklarował w środę, że jeśli zostanie wybrany na ten urząd, nigdy nie zgodzi się na sprywatyzowanie Lasów Państwowych i będzie chronił zarówno ich społeczną, jak i gospodarczą funkcję. Podkreślił, że lasy to nasze narodowe dobro.

Ruszyło CPK. Wybrano firmę PR Wiadomości
"Ruszyło CPK". Wybrano firmę PR

Według medialnych doniesień, agencja Lighthouse została wybrana w przetargu do opracowania strategii komunikacji oraz zarządzania sytuacjami kryzysowymi dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zakres współpracy obejmuje lata 2025–2027.

Awaria Vinted. Setki zgłoszeń od użytkowników z ostatniej chwili
Awaria Vinted. Setki zgłoszeń od użytkowników

30 kwietnia 2025 r. od godz. 15 użytkownicy Vinted zgłaszają problemy z wejściem na aplikację oraz stronę internetową.

Strzelanina w Uppsali. Policja zatrzymała podejrzanego 16-latka Wiadomości
Strzelanina w Uppsali. Policja zatrzymała podejrzanego 16-latka

We wtorek w salonie fryzjerskim w Uppsali doszło do strzelaniny. Dzień później szwedzka policja i prokuratura poinformowały o zatrzymaniu podejrzanego 16-latka. Miał on jednak zaprzeczyć, że popełnił przestępstwo.

REKLAMA

Mieczysław Gil dla "TS": Jak gdyby nigdy nic

Niestrudzony w tropieniu „skandali” popełnianych przez pisowskich polityków Kamil Sikora z Natemat wszczął alarm: „Marszałek Kuchciński zostawił sejm w środku ogromnego kryzysu. Jak gdyby nigdy nic pojechał sobie na urlop!”. Zdumiał mnie ten lament i to w sytuacji, gdy jedyną oznaką życia podającego się za lidera opozycji Ryszarda Petru, nawiasem mówiąc – organizatora protestu, była anonimowa fotka z samolotu, a niczego nieświadom fraucymer Nowoczesnej doświadczał okrutnego publicznego spostponowania przez własnego lidera. Dlaczego akurat wtedy uwagę portalu Tomasza Lisa zajmował marszałek sejmu?
 Mieczysław Gil dla "TS": Jak gdyby nigdy nic
/ Youtube.com
Czy chodziło o to, by szefowi Nowoczesnej dać szansę na w miarę sensowne wybrnięcie z kłopotów? Żenujący przykład solidarności czwartej władzy z tą, która – jak deklaruje Petru – kiedyś nastąpi. I jak widać są tacy, co w to wierzą. Ale po co mieszać do tego marszałka Marka Kuchcińskiego? Albo prezydenta Andrzeja Dudę, któremu Dominika Wielowieyska odmówiła prawa wyjazdu do Wisły? Zimowy odpoczynek czołowych polityków nie jest pisowskim wynalazkiem i dobrze pamiętam premiera, który – gdy Anodina opublikowała końcowy raport MAK – dalej szusował na nartach w alpejskim kurorcie. Przerwał urlop dopiero po dwóch dniach, gdy w kraju już wrzało. „Po przyjacielsku” skomentował to Grzegorz Schetyna, mówiąc, że Tuskowi „zabrakło refleksu”.

Powróćmy do okupacji sejmowej sali przez dwie partie opozycyjne. Szef Nowoczesnej wyjaśnia: „...byłem na dyżurze w wigilię i dzień później” (dzień później to, panie pośle, Boże Narodzenie). Sylwestra postanowił spędzić bardziej rozrywkowo.

Wszyscy dawno zapomnieli już o pośle Szczerbie, od którego wszystko sie zaczęło i który nie ustaje w wysiłkach, by nie dać się całkowicie usunąć z pola widzenia, ale w tych zmaganiach ma poważną konkurencję, również w swojej partii. PSL słusznie uznało, że lepiej stoi się z boku, i nie wzięło udziału w okupacji sali sejmowej. No, może bardziej w rozkroku, bo bycie opozycją zobowiązuje. Kukiz niby z daleka temu wszystkiemu się przygląda, zachowuje ideologiczny dystans „do patriokracji”, bacząc, by samemu ugrać jak najwięcej. Stąd rady lidera ugrupowania, by marszałek sejmu skorzystał z regulaminowych uprawnień i siłą wyprowadził posłów. Dobre rady mają to do siebie, że najlepsze są dla tych, którzy je polecają, i na całe szczęście marszałek Kuchciński nie zamierza z nich skorzystać.

Najbliższe dni obfitować będą w popisy politycznej ekwilibrystyki. Opozycja nudzi się w sejmie niemiłosiernie i o niczym tak nie marzy, jak o skończeniu protestu. Najchętniej z głową marszałka Kuchcinskiego jako trofeum, ale to marzenie ściętej głowy.

Mieczyslaw Gil  

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (02/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj


 

Polecane
Emerytury
Stażowe