Kazimierz Ujazdowski odszedł z PiS. "Mandatu europosła nie złoży bo ma misję do spełnienia"
Jako główny powód swojej decyzji Ujazdowski wskazał politykę obozu rządzącego w sprawie konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Dziś zrezygnowałem z członkostwa w PiS. Nie mogę akceptować polityki trawiącej potencjał PL w zbędnych konfliktach: https://t.co/Xqcah35BGI
— Kazimierz Ujazdowski (@kmujazdowski) 3 stycznia 2017
W 2015 roku Polska potrzebowała zmiany. Wyborcy udzielili poparcia Prawu i Sprawiedliwości oczekując na naprawę państwa, sprawiedliwą dystrybucję dóbr, poszanowanie praw obywatelskich i prowadzenie dialogu ze wszystkimi środowiskami społecznymi. Niestety, strategia przyjęta przez kierownictwo PiS po wyborach uniemożliwia realizację deklarowanych celów. Potencjał Polski zamiast wzrastać, trawiony jest w ciągłych, niepotrzebnych konfliktach. Eskalacja sporów prowadzi do drastycznych podziałów społecznych, a brak szacunku dla niezależności Trybunału Konstytucyjnego skutkuje niepewnością prawa i obniżeniem gwarancji praw obywatelskich. Klimat nieufności do samorządów i niezależnych instytucji wydatnie obniża szanse modernizacji Polski.
Zdecydowana większość obywateli nie chce plemiennej wojny, która odwraca uwagę od tego, co najważniejsze dla przyszłości kraju. Wszystko to dzieje się w sytuacji, gdy wyzwania międzynarodowe przemawiają za redukcją konfliktu wewnętrznego. W takiej sytuacji dobra władza powinna dążyć do łagodzenia sporów i koncentrować się na bezpieczeństwie obywateli i ustabilizowaniu pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
Nie mogę nie wspomnieć o głębokim kryzysie polskiego parlamentaryzmu. W poprzedniej kadencji PiS upominał się o przejrzystość prac parlamentarnych i rozszerzenie praw kontrolnych opozycji. Taki był sens opracowanego przeze mnie „Pakietu Demokratycznego” . Dziś obóz rządzący popełnia błędy poprzedniej władzy, narażając instytucje państwowe na najcięższy kryzys po 1989 roku.
Od marca 2016 r., gdy wystąpiłem z inicjatywą kompromisu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego przekonywałem do zmiany tej strategii. Niestety, nie tylko nie uległa ona żadnej korekcie, ale w ostatnich tygodniach doszło do jej zaostrzenia. Nie mogąc autoryzować takiej polityki podjąłem decyzję o rezygnacji z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości.
Sprawując funkcje parlamentarne i rządowe, zawsze kierowałem się odpowiedzialnością za sprawy publiczne. Nigdy nie zmieniłem swoich poglądów. Nadal uważam, że Polska potrzebuje głębokich reform i że trzeba je przeprowadzać przy poszanowaniu prawa i cywilizowanych reguł.
Po rezygnacji z członkostwa w PiS zachowam niezależność polityczną. Jako poseł do Parlamentu Europejskiego będę koncentrował się na sprawach reformy Unii Europejskiej i bezpieczeństwa obywateli. W ostatnich miesiącach wielu Polaków utwierdzało mnie w przekonaniu o potrzebie budowy jedności wokół narodowych celów. Głęboko wierzę, że leży to w żywotnym interesie Rzeczypospolitej.
— czytamy w oświadczeniu Ujazdowskiego.
Kazimierz Ujazdowski ostatnio zrezygnował z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości 12 grudnia 2007 r. Wrócił rok przed wyborami 2011.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 3 stycznia 2017
@kmujazdowski prosze zatem zrezygnowac i z mandatu poselskiego...wszak na plecach JarKacza Pan tam sie dostal..miej Panie honor @Ania199103
— Jacenty (@JackuPlacku5) 3 stycznia 2017
@kmujazdowski Rozumiem, że mandat europosła też Pan złożył? Czy jednak € non olet?
— Tad Kapala (@TadKapla) 3 stycznia 2017
@TadKapla @kmujazdowski
— KRZYSZTOF WWWW (@55_wy) 3 stycznia 2017
no mandatu EP nie złoży bo ma misję do spełnienia ,misja ważniejsza od godności i honoru a ten honor to kasa
@kmujazdowski złóż mandat! Nie reprezentujesz już Polski w PE.
— Michał Szwarnóg ???????? (@mikkele52) 3 stycznia 2017
@Jasio_z_II_b @kmujazdowski Kukiz ma rację dostajesz się z partii X to jesteś w niej do końca kadencji jak nie to składaj mandat i cześć
— Maciek_Drozdz (@DrozdzMaciek) 3 stycznia 2017
@m_ignatowska @kmujazdowski Droga Pani ,ktoś kto wdrapał się na jakiś szczyt dzięki komuś i zdradził nie jest przyzwoitym.
— jaroslaw kruczynski (@JaroslawJkm) 3 stycznia 2017
n"I dlatego od bardzo dawna spotykam się z przeciwnikami politycznymi na "negocjacjach", bez wiedzy kierownictwa mojej partii". OK. https://t.co/VJNmQ0QXNf
— John Bingham (@johnbinghamjr) 3 stycznia 2017