"Bild": Putin był agentem Stasi. Cezary Gmyz: Co za bzdury

Nowo odkryte dokumenty pokazują, że były oficer KGB i obecny władca Kremla, Władimir Putin był członkiem niesławnej Służby Bezpieczeństwa Państwowego aż do upadku muru berlińskiego
- informuje Bild. Identyfikator Putina posiadał podpis i oficjalną pieczęć i był ważny do końca 1989 roku. Dokument został umieszczony w aktach w byłym dziale Stasi w Dreźnie.
Doniesienia niemieckiej gazety skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow który stwierdził, że KGB i Stasi były wtedy partnerami, więc "nie należy wykluczać, że mogły wymiennie wydawać swoje dokumenty identyfikacyjne oficerom".
Sprawę skomentował także Cezary Gmyz, dziennikarz śledczy, obecnie związany z TVP Info.
Co za bzdury. Putin nie był żadnym agentem Stasi. Jeśli już to Stasi było agenturą Kremla
- skwitował publicysta.
Co za bzdury. Putin nie był żadnym agntm Stasi. Jeśli już to Stasi było agenturą Kremla https://t.co/FhAs0KkRuk
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 11 grudnia 2018
raw
#REKLAMA_POZIOMA#