Na szkołach podkarpackiej wsi pojawił się dekalog. Ekspert TVN: „To religijne molestowanie”

ocenia w rozmowie z portalem „hej.mielec.pl” Kazimierz Tarapata, członek zarządu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego im. Gen. Wł. Sikorskiego w Tuszowie Narodowym.- Jest to niewątpliwie ewenement w skali kraju. Miejmy nadzieję, że będzie to skutkować wzmożoną religijnością młodzieży, a społeczeństwo Tuszowa będzie się stawać coraz lepsze –
Sprawa została ze szczegółami opisana przez portal telewizji TVN24, a jej eksperci pomysł krytykują.
powiedział w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Kalbarczyk z ateistycznej fundacji Wolność od Religii.– Prawdopodobnie mamy do czynienia z takim fałszywym przekonaniem, że do prawidłowego rozwoju moralnego człowieka niezbędna jest religia. Jest to absolutna nieprawda –
Dyrektorka szkoły podstawowej, na której tablice się pojawiły odpiera zarzuty mówiąc, że pomysł spotkał się wyłącznie z gratulacjami, nie było reakcji negatywnych, a w szkole przed i po lekcjach odbywają się niewymuszone modlitwy.
Słowa te komentuje Tomasz Kalbarczyk, ateistyczny ekspert „TVN” –
– powiedział Kalbarczyk.„Uczęszczając tam bądź odprowadzając na lekcje moje dziecko czułbym się źle. I myślę, że wielu osobom może to przeszkadzać. Trzeba zrozumieć, że takie działania są elementem przemocy symbolicznej i molestowania religią
Ciekawe, że zasady Dekalogu mogą być elementem "molestowania", a seksualizacja dzieci w szkołach dokonywana rękoma różnych fundacji zajmujących się "edukacją seksualną" nie.
Źródło: TVN24.pl / hej.mielec.pl