"Jak mnie ktoś oznaczy na zdjęciu, lajkuję. To oczywiste". Jak nastolatki funkcjonują w internecie?
Martyna, 12 lat: Dla mnie jest to autor dziwnych filmików, które pokazują patologiczne zachowania, tyle że w internecie. Takie filmy tworzą osoby, które czasem wydają się niezrównoważone. Niektóre przeklinają tak, że aż filmik staje się nie do zniesienia. Rzucają krzesłami, a nawet widziałam, jak wyrzucają telewizor przez okno.
Bartosz, 15 lat: To są osoby zarabiające na tym, jakie są. A są nienormalne.
B.M.: Nienormalne czyli jakie?
Martyna: Na przykład pewna 16-latka ma obsesję na temat Violetty. Na filmikach mówi mamie, że jej nienawidzi, robi sceny w sklepie, żeby tylko kupiła jej jakąś rzecz. Zastanawiam się, jak bardzo źle jest z tą dziewczyną.
Bartosz: Jeden chłopak bije swoją dziewczynę, inny pije z mamą. Oglądam tylko wyimki z tych streamów, bo kto wytrzyma np. 48 godzin takiego filmu bez przerwy? To nie lada wyczyn. Zacząłem oglądać z ciekawości, a teraz to już jest normalka.
Martyna: Gdy przeglądałam internet, znalazłam na przykład filmik, który ktoś nadawał na żywo. Widz napisał do niego, czy może wyrzucić telewizor przez okno o konkretnej godzinie. I autor filmiku to zrobił.
B.M.: Dla wielu osób to jest ciekawe. A dla Was?
Bartosz: Na początku dotykała mnie drastyczność tych filmów, ale potem przyzwyczaiłem się. W szkole jest tak, że ktoś przychodzi i mówi: oglądałem taki filmik. I okazuje się, że niektórzy już go widzieli, inni nie.
Martyna: Sama raczej nie wyszukuję tego typu filmików. Ale oglądam serie typu „Spróbuj się nie zaśmiać” albo „Beka z dzieci na youtube’ie”. Na początku oglądałam je z ciekawości. Ale teraz myślę, że one są śmieszne tylko z perspektywy tego, który je robi. Nikt ich chyba celowo nie szuka, ale jak się natrafi, oglądam.
B.M.: Po co patostreamerzy robią te filmiki?
Martyna: Ci ludzie mają potrzebę, by ktoś je zobaczył. Myślę, że nie mają znajomych, rodzice być może nie mają dla nich czasu, więc internet jest najłatwiejszym miejscem, gdzie można się z innymi podzielić informacjami i własnymi przeżyciami. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że z takimi ludźmi raczej powinno się porozmawiać i starać się im jakoś pomóc. Taki człowiek stawia siebie w roli głupka, prostaka. To nie jest błyskotliwe i widać, że ci ludzie nie mają innego pomysłu na siebie.
Bartosz: Zarabiają też na tym. Ale pewnie niektórym sprawia to także przyjemność, by np. napić się alkoholu podczas streamu.
B.M.: Czy takie filmiki mogą być dla oglądających w jakiś sposób niebezpieczne?
Bartosz: Na pewno. Niektórzy poddają się temu. Może potem chcą być tacy jak ci ludzie. Kilka tygodni temu mama powiedziała mi o „Guralu”. Ja już wcześniej o nim słyszałem, ale nie wiedziałem, że toczy się przeciwko niemu sprawa...
#REKLAMA_POZIOMA#