Rodzina myślała, że nie żyje. Kobieta obudziła się w trumnie tuż przed kremacją

Personel świątyni buddyjskiej na obrzeżach Bangkoku w Tajlandii znalazł żywą kobietę, o której rodzina sądziła, że nie żyje, a która miała zostać skremowana. Kobieta ocknęła się w trumnie tuż przed kremacją. O sprawie poinformowała BBC.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Co musisz wiedzieć:

  • Brat 65-letniej kobiety powiedział, że lokalne władze poinformowały go, że jego siostra zmarła.
  • Kierownik świątyni stwierdził jednak, że brat nie ma aktu zgonu.
  • Gdy stało się jasne, że kobieta żyje, opat świątyni (szef klasztoru buddyjskiego) powiedział, że kobietę należy natychmiast zabrać do szpitala.

 

„Musiała pukać od dłuższego czasu”

Pairat Soodthoop, dyrektor generalny świątyni Wat Rat Prakhong Tham, był „zaskoczony” słysząc słabe pukanie z trumny

– powiedział agencji prasowej Associated Press, cytowany przez BBC.

Soodthoop relacjonował, że poprosił o otwarcie trumny i zobaczył kobietę „lekko otwierającą oczy i pukającą w bok trumny”.

„Ona musiała pukać już od dłuższego czasu”

– dodał.

 

Brat nie miał aktu zgonu

Brat 65-letniej kobiety powiedział, że lokalne władze poinformowały go, że jego siostra zmarła. Kierownik świątyni stwierdził jednak, że brat nie ma aktu zgonu.

Gdy Soodthoop próbował wyjaśnić bratu, jak uzyskać akt zgonu, personel świątyni usłyszał słabe pukanie dochodzące z wnętrza trumny.

Gdy stało się jasne, że kobieta żyje, opat świątyni powiedział, że kobietę należy natychmiast zabrać do szpitala.

 

Powodem ciężka hipoglikemia

Jak informuje BBC, powołując się na lokalne raporty, lekarz potwierdził później, że u kobiety występowała ciężka hipoglikemia - stan, w którym poziom cukru we krwi staje się krytycznie niski.

Z raportów wynika, że lekarz wykluczył możliwość wystąpienia u niej niewydolności oddechowej lub zatrzymania akcji serca.

Rodzina przebyła prawie 500 km od prowincji Phitsanulok w Tajlandii na ceremonię kremacji.


 

POLECANE
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania z ostatniej chwili
Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania

Prawdopodobnie wybuch butli z gazem doprowadził do zawalenia się budynku w miejscowości Besiekierz Nawojowy w woj. łódzkim. Trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili katastrofy mogła przebywać w budynku.

Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia Wiadomości
Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia

Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz pełniący dyżur na izbie przyjęć w jednym ze szpitali w powiecie opolskim. Sprawą zajmuje się prokuratura, która sprawdza, czy pacjenci nie zostali narażeni na utratę zdrowia lub życia.

Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem pilne
Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem

Trzech młodych cudzoziemców z Ukrainy i Białorusi przyznało się do wtargnięcia na teren bazy wojskowej w Gdyni. Sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, która analizuje zabezpieczone telefony podejrzanych.

Rodzinna choinka już w pałacu. Prezydent Nawrocki zamieścił film z ostatniej chwili
"Rodzinna choinka już w pałacu". Prezydent Nawrocki zamieścił film

Prezydent Karol Nawrocki pokazał nagranie z przygotowań świątecznych. Po żywą choinkę pojechał osobiście na plantację do gminy Celestynów.

REKLAMA

Rodzina myślała, że nie żyje. Kobieta obudziła się w trumnie tuż przed kremacją

Personel świątyni buddyjskiej na obrzeżach Bangkoku w Tajlandii znalazł żywą kobietę, o której rodzina sądziła, że nie żyje, a która miała zostać skremowana. Kobieta ocknęła się w trumnie tuż przed kremacją. O sprawie poinformowała BBC.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Co musisz wiedzieć:

  • Brat 65-letniej kobiety powiedział, że lokalne władze poinformowały go, że jego siostra zmarła.
  • Kierownik świątyni stwierdził jednak, że brat nie ma aktu zgonu.
  • Gdy stało się jasne, że kobieta żyje, opat świątyni (szef klasztoru buddyjskiego) powiedział, że kobietę należy natychmiast zabrać do szpitala.

 

„Musiała pukać od dłuższego czasu”

Pairat Soodthoop, dyrektor generalny świątyni Wat Rat Prakhong Tham, był „zaskoczony” słysząc słabe pukanie z trumny

– powiedział agencji prasowej Associated Press, cytowany przez BBC.

Soodthoop relacjonował, że poprosił o otwarcie trumny i zobaczył kobietę „lekko otwierającą oczy i pukającą w bok trumny”.

„Ona musiała pukać już od dłuższego czasu”

– dodał.

 

Brat nie miał aktu zgonu

Brat 65-letniej kobiety powiedział, że lokalne władze poinformowały go, że jego siostra zmarła. Kierownik świątyni stwierdził jednak, że brat nie ma aktu zgonu.

Gdy Soodthoop próbował wyjaśnić bratu, jak uzyskać akt zgonu, personel świątyni usłyszał słabe pukanie dochodzące z wnętrza trumny.

Gdy stało się jasne, że kobieta żyje, opat świątyni powiedział, że kobietę należy natychmiast zabrać do szpitala.

 

Powodem ciężka hipoglikemia

Jak informuje BBC, powołując się na lokalne raporty, lekarz potwierdził później, że u kobiety występowała ciężka hipoglikemia - stan, w którym poziom cukru we krwi staje się krytycznie niski.

Z raportów wynika, że lekarz wykluczył możliwość wystąpienia u niej niewydolności oddechowej lub zatrzymania akcji serca.

Rodzina przebyła prawie 500 km od prowincji Phitsanulok w Tajlandii na ceremonię kremacji.



 

Polecane