Michał Kołodziejczak: Czuję się oszukany

– Czuję się w tej aferze bardziej ofiarą niż winnym – mówił na antenie Polsat News wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, komentując doniesienia medialne, jakoby kupił dyplom na uczelni Collegium Humanum.
Michał Kołodziejczak Michał Kołodziejczak: Czuję się oszukany
Michał Kołodziejczak / gov.pl

Co musisz wiedzieć?

  • Według serwisu Goniec.pl Michał Kołodziejczak miał zapłacić za dyplom Collegium Humanum na kierunku zarządzanie. Miał mieć indywidualny tok nauczania.
  • Członka rządu Donalda Tuska mają obciążać zeznania rekrutera Collegium Humanum. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. "kupowanych" dyplomów uczelni.
  • Sam Kołodziejczak odpiera zarzuty, twierdząc, że "nie kupował żadnego dyplomu", a w sprawie "czuje się bardziej ofiarą niż winnym". 

 

Doniesienia mediów

Jak donosi serwis Goniec.pl, Michał Kołodziejczak miał zapłacić za dyplom Collegium Humanum. Wiceministra rolnictwa w zeznaniach przed śledczymi obciążyć miał stały rekruter uczelni.  

Prokuratura ma dysponować "zeznaniami co najmniej czterech osób, które na różnych uczelniach zajmowały się załatwianiem dyplomu dla wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka".

Na początku zeszłego roku wiceminister Kołodziejczak dzwoni do znajomego i wypytuje, w jaki sposób można szybko „zrobić” dyplom. Na odpowiedź nie musi długo czekać. Zgłasza się do niego Bernard K., jeden ze stałych rekruterów Collegium Humanum. Od razu zapowiada, że kompleksowo zajmie się sprawą

– czytamy na portalu Goniec. Wspomniany Bernard K., jak twierdzi portal, miał odegrać kluczową rolę w załatwianiu dyplomu członkowi rządu. To on miał polecić, by wpisać wiceministra i dwie inne osoby na listę studentów. 

Wszyscy otrzymać mieli licencjaty z zarządzania – w ekspertowym tempie, w czerwcu, ledwie po kilku miesiącach „studiowania”. Mężczyzna wyjaśnił też, by w ramach rzekomej obrony prac wpisać wszystkim oceny „z głowy”

– pisze portal. Ostatecznie to Bernard K. miał "wsypać Michała Kołodziejczaka, jak i jeszcze wielu innych swoich klientów".

 

Polityk zabiera głos

Sprawę krótko skomentował w rozmowie na antenie Polsat News Michał Kołodziejczak, który zapewnił, że "nie kupował żadnego dyplomu". Dodał, że rozważał studia, ale na dwóch innych warszawskich uczelniach. 

Czuję się w tej aferze bardziej ofiarą niż winnym 

– dodał. Twierdzi, że "odezwał do niego człowiek i przedstawił wiarygodną ofertę". 

Jak przychodzi do mnie doktor habilitowany, rektor uczelni, to nie czuję się w obowiązku weryfikować tego. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że to może być niezgodne z prawem

– mówił. Dodał, że "pierwsze kroki, które chce podjąć, to jest kontakt z prokuraturą".


 

POLECANE
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa? tylko u nas
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa?

Histeria antytrumpowska wylała się już z piątku na sobotę. Media i politycy rozpoczęli krytykowanie Trumpa za spotkanie z Putinem. Europa daje w ten sposób kolejny dowód swojej naiwności i bezradności.

Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę z ostatniej chwili
Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę

Rosja sprzeciwia się rozmieszczeniu wojsk NATO na Ukrainie – podało w poniedziałek rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, cytowane przez agencję Reutera.

Donald Trump ośmieszył europejskich liderów gorące
Donald Trump ośmieszył "europejskich liderów"

Zakończyła się rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Na swoją kolej czekali "europejscy liderzy", którzy przylecieli z Zełenskim.

Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem z ostatniej chwili
Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem

Władimir Putin zgodził się na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy – poinformował prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z europejskimi przywódcami i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Trump zapowiedział również dyskusję o wymianie terytoriów.

Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją tylko u nas
Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją

- Część niemieckich polityków ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Paweł Jabłoński, poseł PiS.

Zełenski wyciągnął list. To nie dla Ciebie z ostatniej chwili
Zełenski wyciągnął list. "To nie dla Ciebie"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył w poniedziałek prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi list od swojej żony, Ołeny Zełenskiej. Poprosił amerykańskiego przywódcę o przekazanie go swojej małżonce, Melanii.

Niemieckie media: Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców? gorące
Niemieckie media: "Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców?"

''Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców za cios w niemiecko-polską przyjaźń?'' – pyta specjalizująca się w sprawach polsko-niemieckich niemiecka publicystka Gabriele Lesser na łamach ''Die Tageszeitung''. Pytanie odnosi się oczywiście do szeregu skandali, które wywołał nowy szef Instytutu Pileckiego Krzysztof Ruchniewicz, i ich konsekwencji.

Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do artykułu 5 z ostatniej chwili
Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do artykułu 5

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu na spotkanie z przywódcą USA Donaldem Trumpem. – Będziemy omawiać ochronę podobną do artykułu 5, damy Ukrainie dobrą ochronę – przekazał Donald Trump.

PKO BP wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat

Oszuści wysyłają fałszywe e-maile ze złośliwym oprogramowaniem. Nie klikaj w linki ani załączniki – ostrzega PKO Bank Polski.

Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur z ostatniej chwili
Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu w czarnej marynarce bez krawata. Przywitał go prezydent USA Donald Trump. Wcześniej media zastanawiały się, czy ukraiński polityk będzie miał na sobie oficjalny strój.

REKLAMA

Michał Kołodziejczak: Czuję się oszukany

– Czuję się w tej aferze bardziej ofiarą niż winnym – mówił na antenie Polsat News wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, komentując doniesienia medialne, jakoby kupił dyplom na uczelni Collegium Humanum.
Michał Kołodziejczak Michał Kołodziejczak: Czuję się oszukany
Michał Kołodziejczak / gov.pl

Co musisz wiedzieć?

  • Według serwisu Goniec.pl Michał Kołodziejczak miał zapłacić za dyplom Collegium Humanum na kierunku zarządzanie. Miał mieć indywidualny tok nauczania.
  • Członka rządu Donalda Tuska mają obciążać zeznania rekrutera Collegium Humanum. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. "kupowanych" dyplomów uczelni.
  • Sam Kołodziejczak odpiera zarzuty, twierdząc, że "nie kupował żadnego dyplomu", a w sprawie "czuje się bardziej ofiarą niż winnym". 

 

Doniesienia mediów

Jak donosi serwis Goniec.pl, Michał Kołodziejczak miał zapłacić za dyplom Collegium Humanum. Wiceministra rolnictwa w zeznaniach przed śledczymi obciążyć miał stały rekruter uczelni.  

Prokuratura ma dysponować "zeznaniami co najmniej czterech osób, które na różnych uczelniach zajmowały się załatwianiem dyplomu dla wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka".

Na początku zeszłego roku wiceminister Kołodziejczak dzwoni do znajomego i wypytuje, w jaki sposób można szybko „zrobić” dyplom. Na odpowiedź nie musi długo czekać. Zgłasza się do niego Bernard K., jeden ze stałych rekruterów Collegium Humanum. Od razu zapowiada, że kompleksowo zajmie się sprawą

– czytamy na portalu Goniec. Wspomniany Bernard K., jak twierdzi portal, miał odegrać kluczową rolę w załatwianiu dyplomu członkowi rządu. To on miał polecić, by wpisać wiceministra i dwie inne osoby na listę studentów. 

Wszyscy otrzymać mieli licencjaty z zarządzania – w ekspertowym tempie, w czerwcu, ledwie po kilku miesiącach „studiowania”. Mężczyzna wyjaśnił też, by w ramach rzekomej obrony prac wpisać wszystkim oceny „z głowy”

– pisze portal. Ostatecznie to Bernard K. miał "wsypać Michała Kołodziejczaka, jak i jeszcze wielu innych swoich klientów".

 

Polityk zabiera głos

Sprawę krótko skomentował w rozmowie na antenie Polsat News Michał Kołodziejczak, który zapewnił, że "nie kupował żadnego dyplomu". Dodał, że rozważał studia, ale na dwóch innych warszawskich uczelniach. 

Czuję się w tej aferze bardziej ofiarą niż winnym 

– dodał. Twierdzi, że "odezwał do niego człowiek i przedstawił wiarygodną ofertę". 

Jak przychodzi do mnie doktor habilitowany, rektor uczelni, to nie czuję się w obowiązku weryfikować tego. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że to może być niezgodne z prawem

– mówił. Dodał, że "pierwsze kroki, które chce podjąć, to jest kontakt z prokuraturą".



 

Polecane
Emerytury
Stażowe