Mocny wywiad z Andrzejem Rozpłochowskim - opowiada o żonie i o ojcu, którzy na niego donosili SB

- W 2009 r. dostałem ostatecznie zawału serca, to się gotowało we mnie. Największym zarzutem było to, że się nie przyznała mi nigdy. Ona twierdziła, że bała się, że ją zostawię - mówi w niezwykłym wywiadzie legendarny działacz "Solidarności" Andrzej Rozpłochowski.
zrzut ekranu Mocny wywiad z Andrzejem Rozpłochowskim - opowiada o żonie i o ojcu, którzy na niego donosili SB
zrzut ekranu / TV Republika

– Od złamania w internowaniu mojej żony, ona ma cały czas depresję. Okazało się, że gdy jeździła do mnie w internowaniu, przyjechała do Uherc, dowiedziała się, że mnie nie ma, a była tam dwie doby. Ostatnie osoby wychodziły z wizyt, a przyjechały wraz z nią, np. żona szefa regionu – Leszka Waliszewskiego, zostawili ją tam zimą, w przeddzień Bożego Narodzenia. Żona tam zasłabła, był lekarz, karetka, zaopiekował się nią nawet wartownik. Kazali jej pojechać do domu, ale ona powiedziała, że nie pojedzie dopóki mnie nie zobaczy żywego, albo ktoś jej na piśmie nie da informacje gdzie ja jestem. Ona już wtedy była chora

– opowiada Rozpłochowski.

Co działacz przeczytał w dokumentach SB o swojej żonie?

– Gdy byłem w Ameryce to znajomi mi zdobyli „papiery” mojej żony. Tam jest życiorys, informacja, że jest TW, jest imieniem i nazwiskiem napisane co robiła przed stanem wojennym w „Solidarności”. Jest donos po tym, jak wyszła z internowaniu, że składała pod „Wujkiem” kwiaty. Ona SB-ekowi podała jak to tam było. To był 1982 lub 1983 r. Żona poszła tam w grupie kilku osób i ich złapała bezpieka, że złożyli te kwiaty. W tych dokumentów, które ja znam to więcej tam nie ma. Jest wyraźne zwerbowanie, że została pozyskana dobrowolnie w trakcie internowania w więzieniu na Radosze. Jako zwerbowana została zwolniona. W papierach są też stwierdzenia raportowe SB-ka, że zadaniowana jest na kierunku Andrzeja Rozpłochowskiego i nie chce odpowiadać, bo twierdzi, że Rozpłochowski nie jest groźny i nic nie robi. Wedle SB ona miała mnie namawiać żebym się poddał. Nie znam konkretnych zadań, nie czytałem tego, ale była zadaniowana na mnie, żebym zrozumiał swoje błędy. Drugim kierunkiem był oddziaływanie na wspólnych znajomych. Jest raport SB-ka, że żona mówi, że „Andrzej Rozpłochowski zakazał jej działalności i nie ma czasu się z nikim spotykać, bo Andrzej sam działa. Poza tym jestem chora i mam chore dziecko.” To są tego typu wypowiedzi

– opowiada Rozpłochowski.
 

– Gdy dostałem telefon z informacją o współpracy mojej żony z „SB” to poczułem szok. To było dla mnie przerażające, jednak nie miałem w pierwszym odruchu, żeby pójść do mieszkania i wziąć broń, a miałem mieszkając w Stanach broń. Różnie ludzie mogliby reagować. To mi się nie mieściło w głowie, żeby sponiewierać żonę w reakcji emocjonalnej. Łączyła nas ta miłość i głębokie przejścia, trzy lata poniewierki przez połowę więzień w Polsce. Nie mogłem być wobec niej taki, nawet nie wiedząc co ona robiła. Nie wiedziałem czy to w ogóle prawda, dlatego poprosiłem znajomych o dokumenty. Czytając dokumenty miałem dwa uczucia. To jest pewna forma upadku, załamania się kobiety. Załamała się, podpisała, nigdy mi się nie przyznała. Jedni się nie załamywali, ale nie ona jedna się akurat, nawet arcybiskupi się załamywali. To była prosta 20-paro letnia córka górnika, nie szkolona. Na Śląsku była pustynia, dostała się w tryby śląskiej bezpieki i ją zmielili. Nie mogłem jej sponiewierać, rzucić, zostawić. W 2009 r. dostałem ostatecznie zawału serca, to się gotowało we mnie. Największym zarzutem było to, że się nie przyznała mi nigdy. Ona twierdziła, że bała się, że ją zostawię

– zakończył Andrzej Rozpłochowski.

 

/ Źródło: Telewizja Republika

#REKLAMA_POZIOMA#


 

POLECANE
Poseł PO: Zadaniem nowego ministra MSWiA jest zrobienie porządku z obrońcami granic z ostatniej chwili
Poseł PO: Zadaniem nowego ministra MSWiA jest zrobienie porządku z obrońcami granic

Nowy szef MSWiA Marcin Kierwiński zrobi "porządek" z obrońcami granic? – To nie są obrońcy granic, to są ludzie, którzy podkopują fundamenty państwa polskiego – twierdzi poseł PO Artur Łącki.

Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja komisji

Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych przyjęła wniosek tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa o wyrażenie zgody przez Sejm na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję.

Rekonstrukcja rządu. Kancelaria Prezydenta podała datę zaprzysiężenia z ostatniej chwili
Rekonstrukcja rządu. Kancelaria Prezydenta podała datę zaprzysiężenia

W czwartek o godz. 15.30 w Pałacu Prezydenckim odbędzie się uroczystość, w trakcie której prezydent Andrzej Duda dokona zmian w składzie Rady Ministrów – przekazała PAP rzecznik KPRP Diana Głownia. W środę nowych ministrów przedstawił premier Donald Tusk.

PGE wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat

PGE Energia Ciepła z Grupy PGE kontynuuje prace w celu uruchomienia nowego źródła ciepła dla miasta na terenie krakowskiej elektrociepłowni – informuje PGE.

Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości z ostatniej chwili
Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości

Niemiecki rząd odpowiadał w środę na pytania związane z odkryciem niedaleko Świnoujścia złóż ropy i gazu. Dziennikarze pytali o "liczne protesty przeciwko eksploatacji złóż". W tej sprawie wypowiadali się rzecznicy resortów gospodarki i środowiska. Przedstawiciele rządu uspokajali jednocześnie dziennikarzy, że wydobycie paliw kopalnianych będzie z roku na rok coraz mniej opłacalne, gdyż warunki będą dyktowały przepisy UE, a nie podaż.

Kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej w Warszawie. Nie udało się jej uratować z ostatniej chwili
Kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej w Warszawie. Nie udało się jej uratować

72-letnia kobieta poniosła śmierć po upadku z wysokości około 10 metrów podczas wspinaczki. Do tragicznego wypadku doszło w środę przy ul. Palisadowej w Warszawie.

Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza z ostatniej chwili
Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza

Cztery nadmorskie kąpieliska w województwie pomorskim zamknął w środę Główny Inspektorat Sanitarny. Powodem jest zakwit sinic.  Czerwona flaga zakazująca wejścia do wody powiewa także na kąpielisku w Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim w województwie zachodniopomorskim.

Niemcy dopięli swego. Sąd w Warszawie zawiesił decyzję środowiskową ws. portu kontenerowego w Świnoujściu z ostatniej chwili
"Niemcy dopięli swego". Sąd w Warszawie zawiesił decyzję środowiskową ws. portu kontenerowego w Świnoujściu

Cios dla wielkiego projektu w Świnoujściu. Sąd w Warszawie zawiesił decyzję środowiskową ws. budowy portu kontenerowego w Świnoujściu – poinformował niemiecki ''Ostsee Zeitung''.

Jest komunikat prokuratury ws. Grzegorza Brauna z ostatniej chwili
Jest komunikat prokuratury ws. Grzegorza Brauna

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko europosłowi Grzegorzowi Braunowi m.in. w związku ze zgaszeniem przez niego świec chanukowych w Sejmie w 2023 r. – poinformował w środę rzecznik tej prokuratury prok. Piotr Antoni Skiba.

Niemcy o polskim odkryciu złóż na Bałtyku: To również niemiecka ropa i gaz. Przychody do podziału Wiadomości
Niemcy o polskim odkryciu złóż na Bałtyku: To również niemiecka ropa i gaz. "Przychody do podziału"

Niemcy po początkowej krytyce i obawach związanych z odkryciem złóż ropy na północ od Świnoujścia wprowadzają nową narrację i zaczynają się przyznawać do zasobów. Rząd landu Meklemburgii-Pomorza Przedniego stwierdził, że to również niemiecka ropa i gaz. A niemieckie media już rozważają konieczność podziału przychodów z wydobycia. 

REKLAMA

Mocny wywiad z Andrzejem Rozpłochowskim - opowiada o żonie i o ojcu, którzy na niego donosili SB

- W 2009 r. dostałem ostatecznie zawału serca, to się gotowało we mnie. Największym zarzutem było to, że się nie przyznała mi nigdy. Ona twierdziła, że bała się, że ją zostawię - mówi w niezwykłym wywiadzie legendarny działacz "Solidarności" Andrzej Rozpłochowski.
zrzut ekranu Mocny wywiad z Andrzejem Rozpłochowskim - opowiada o żonie i o ojcu, którzy na niego donosili SB
zrzut ekranu / TV Republika

– Od złamania w internowaniu mojej żony, ona ma cały czas depresję. Okazało się, że gdy jeździła do mnie w internowaniu, przyjechała do Uherc, dowiedziała się, że mnie nie ma, a była tam dwie doby. Ostatnie osoby wychodziły z wizyt, a przyjechały wraz z nią, np. żona szefa regionu – Leszka Waliszewskiego, zostawili ją tam zimą, w przeddzień Bożego Narodzenia. Żona tam zasłabła, był lekarz, karetka, zaopiekował się nią nawet wartownik. Kazali jej pojechać do domu, ale ona powiedziała, że nie pojedzie dopóki mnie nie zobaczy żywego, albo ktoś jej na piśmie nie da informacje gdzie ja jestem. Ona już wtedy była chora

– opowiada Rozpłochowski.

Co działacz przeczytał w dokumentach SB o swojej żonie?

– Gdy byłem w Ameryce to znajomi mi zdobyli „papiery” mojej żony. Tam jest życiorys, informacja, że jest TW, jest imieniem i nazwiskiem napisane co robiła przed stanem wojennym w „Solidarności”. Jest donos po tym, jak wyszła z internowaniu, że składała pod „Wujkiem” kwiaty. Ona SB-ekowi podała jak to tam było. To był 1982 lub 1983 r. Żona poszła tam w grupie kilku osób i ich złapała bezpieka, że złożyli te kwiaty. W tych dokumentów, które ja znam to więcej tam nie ma. Jest wyraźne zwerbowanie, że została pozyskana dobrowolnie w trakcie internowania w więzieniu na Radosze. Jako zwerbowana została zwolniona. W papierach są też stwierdzenia raportowe SB-ka, że zadaniowana jest na kierunku Andrzeja Rozpłochowskiego i nie chce odpowiadać, bo twierdzi, że Rozpłochowski nie jest groźny i nic nie robi. Wedle SB ona miała mnie namawiać żebym się poddał. Nie znam konkretnych zadań, nie czytałem tego, ale była zadaniowana na mnie, żebym zrozumiał swoje błędy. Drugim kierunkiem był oddziaływanie na wspólnych znajomych. Jest raport SB-ka, że żona mówi, że „Andrzej Rozpłochowski zakazał jej działalności i nie ma czasu się z nikim spotykać, bo Andrzej sam działa. Poza tym jestem chora i mam chore dziecko.” To są tego typu wypowiedzi

– opowiada Rozpłochowski.
 

– Gdy dostałem telefon z informacją o współpracy mojej żony z „SB” to poczułem szok. To było dla mnie przerażające, jednak nie miałem w pierwszym odruchu, żeby pójść do mieszkania i wziąć broń, a miałem mieszkając w Stanach broń. Różnie ludzie mogliby reagować. To mi się nie mieściło w głowie, żeby sponiewierać żonę w reakcji emocjonalnej. Łączyła nas ta miłość i głębokie przejścia, trzy lata poniewierki przez połowę więzień w Polsce. Nie mogłem być wobec niej taki, nawet nie wiedząc co ona robiła. Nie wiedziałem czy to w ogóle prawda, dlatego poprosiłem znajomych o dokumenty. Czytając dokumenty miałem dwa uczucia. To jest pewna forma upadku, załamania się kobiety. Załamała się, podpisała, nigdy mi się nie przyznała. Jedni się nie załamywali, ale nie ona jedna się akurat, nawet arcybiskupi się załamywali. To była prosta 20-paro letnia córka górnika, nie szkolona. Na Śląsku była pustynia, dostała się w tryby śląskiej bezpieki i ją zmielili. Nie mogłem jej sponiewierać, rzucić, zostawić. W 2009 r. dostałem ostatecznie zawału serca, to się gotowało we mnie. Największym zarzutem było to, że się nie przyznała mi nigdy. Ona twierdziła, że bała się, że ją zostawię

– zakończył Andrzej Rozpłochowski.

 

/ Źródło: Telewizja Republika

#REKLAMA_POZIOMA#



 

Polecane
Emerytury
Stażowe