Anna W. opuściła areszt. "Za kilka godzin spotkam się z synem"

Anna W. po godzinie 14.00 opuściła areszt. – Każdego dnia, będąc tam, za tymi zamkniętymi drzwiami, bezradna, myślałam o tym moim chorym dziecku i wierzyłam, że ten moment nadejdzie – powiedziała w rozmowie z TV Republika Anna W.
areszt Katowice Anna W. opuściła areszt.
areszt Katowice / screen YT Tv Republika

Telewizja wPolsce24 poinformowała, że Anna W. opuściła już areszt, kaucję wpłaciła prezes Fundacji Niezależne Media Joanna Jenerowicz. 

Jestem pełna emocji, ale ten dzień będzie jednym z najszczęśliwszych dni w moim życiu. Za kilka godzin spotkam się z synem, jest to dla mnie najważniejsza rzecz i na tę chwilę czekałam

– powiedziała po wyjściu na wolność podczas rozmowy z TV Republika.

Nie traciłam nadziei, wierzyłam, że ten moment nastąpi, spotkanie z moim synem to najważniejszy moment, na który czekałam dwa miesiące. Każdego dnia, będąc tam, za tymi zamkniętymi drzwiami, bezradna, myślałam o tym moim chorym dziecku i wierzyłam, że ten moment nadejdzie

– podkreśliła.

Anna W. opuściła areszt. "Za kilka godzin spotkam się z synem"

Wartość najwyższa – dobro dziecka – dzisiaj wygrała. Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję, że tak się dziś stało

– powiedziała Anna W.

Pytana o sposób traktowania w areszcie, odpowiedziała:

Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu funkcjonariusze zakładu aresztowego w Katowicach wykazali się w stosunku do mnie dużą empatią. Miałam pomoc psychologiczną, bo cała ta sytuacja wpłynęła bardzo na mój stan psychiczny. Powiem tak – system to nie są mury. System tworzą ludzie. Akurat ja miałam tyle szczęścia, że wokół mnie w areszcie znaleźli się ludzie, którzy z dużą empatią podeszli do tego tematu. Wiedzieli, że jestem matką. Że jestem niesłusznie przetrzymywana. Że jest to walka polityczna, gdzie zakładnikiem stało się moje 13-letnie chore dziecko. Nie mogli po prostu inaczej postąpić niż w zgodzie z własnym sumieniem, własnym sercem.

– powiedziała kobieta.

Pierwsza rozmowa z urzędniczką premiera Morawieckiego

Z jednej strony była więc duża empatia, zrozumienie. Z drugiej – zostałam zakuta w kajdanki, na ręce, na nogi. Przewożona byłam w samochodzie policyjnym, w tak zwanym – to się kiedyś nazywało „suka”, z tego, co pamiętam – malusieńkim pomieszczeniu z tyłu. Jak zbir, jak terrorysta, zostałam przewieziona do prokuratury. W prokuraturze przez wszystkie korytarze byłam prowadzona w zakutych rękach, nogach. Nie jako matka, która idzie walczyć o swoje dziecko, tylko jako terrorysta

– zwróciła uwagę pani Anna.

Nie życzę nikomu takich doświadczeń. Te parę godzin, które tak spędziłam [zakuta w podwójne kajdanki –przyp. red.], to były najgorsze momenty, które mi się przytrafiły w ciągu tych dwóch miesięcy. Moi mecenasi, którzy przybyli wtedy do prokuratury i zobaczyli mnie skutą na korytarzu, od razu podnieśli rwetes. Słusznie, bo nikomu nie zagrażałam. Przyszłam tylko walczyć o moje dziecko. O nic więcej

– powiedziała.


 

POLECANE
Zaczynamy. Jest reakcja Donalda Trumpa ws. ataku rosyjskich dronów z ostatniej chwili
"Zaczynamy". Jest reakcja Donalda Trumpa ws. ataku rosyjskich dronów

"O co chodzi z naruszaniem przez Rosję polskiej przestrzeni powietrznej za pomocą dronów? Zaczynamy!" - napisał Donald Trump we wtorek po południu czasu polskiego na platformie Truth Social.

Skradziono samochód Tusków. Nieoficjalnie: To samochód żony premiera z ostatniej chwili
Skradziono samochód Tusków. Nieoficjalnie: To samochód żony premiera

W Trójmieście skradziono samochód należący do rodziny premiera Donalda Tuska. Jak podaje TVN24.pl, chodzi o luksusowego lexusa, który znajdował się w Sopocie – w pobliżu prywatnego domu szefa rządu. Nad sprawą pracuje policja, a także służby specjalne.

Zamieszki w całej Francji. Ton nadaje skrajna lewica z ostatniej chwili
Zamieszki w całej Francji. Ton nadaje skrajna lewica

W całej Francji mają dziś miejsce gwałtowne demonstracje. Grupy często zamaskowanych mężczyzn stawiają barykady i podkładają ogień. Robią to pod hasłem „Blokujmy wszystko”. Ton zamieszkom na ulicach nadają skrajnie lewicowe organizacje.

Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską z ostatniej chwili
Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską

Prezydent USA Donald Trump planuje jeszcze dziś przeprowadzić rozmowę z prezydentem RP Karolem Nawrockim - przekazała w środę PAP przedstawicielka Białego Domu.

Porażka prokuratury Żurka. Sąd Najwyższy odmówił uchyleniu immunitetu sędziemu Iwańcowi z ostatniej chwili
Porażka prokuratury Żurka. Sąd Najwyższy odmówił uchyleniu immunitetu sędziemu Iwańcowi

Sąd Najwyższy nie wyraził zgody na uchylenie immunitetu sędziemu Jakubowi Iwańcowi. Sprawa, jak napisała sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, dotyczyła rzekomego przekroczenia uprawnień, polegającego na ukrywaniu akt dyscyplinarnych, które później zostały siłowo przejęte przez Prokuraturę Krajową.

Unia Europejska zwariowała z ostatniej chwili
"Unia Europejska zwariowała"

W Parlamencie Europejskim odbyło się wystąpienie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a jej przemówienie wywołało falę komentarzy. Szczególnie ostro zareagował europoseł PiS Tobiasz Bocheński, który nie szczędził krytyki zarówno wobec samej von der Leyen, jak i posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy bili jej brawo. 

Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Po bezprecedensowym ataku rosyjskich dronów, prezydent Karol Nawrocki – jak ustalił Polsat News – zwołał pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego. „To wyjątkowy moment w historii Polski i NATO” – podkreślił prezydent, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji wobec agresora.

MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie” z ostatniej chwili
MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie”

Po nocnym ataku dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, MSZ wezwało rosyjskiego dyplomatę i wręczyło mu notę protestacyjną. Moskwa jednak wszystkiemu zaprzecza, twierdząc: „Nie ma żadnych dowodów, że to były drony rosyjskie”.

Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz

Kreml odmówił komentarza w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną w nocy z wtorku na środę – przekazał rzecznik Dmitrij Pieskow. Podkreślił, że sprawa leży w gestii rosyjskiego ministerstwa obrony, które dotąd nie odniosło się do incydentu.

Wolność zrodziła się w Polsce. Konferencja IPN pod patronatem portalu Tysol.pl Wiadomości
"Wolność zrodziła się w Polsce". Konferencja IPN pod patronatem portalu Tysol.pl

W dniach 9 i 10 września br. odbyła się międzynarodowa konferencja pt. "Wolność zrodziła się w Polsce" zorganizowana przez Biuro Badań Historycznych IPN w 45 rocznicę powstania NSZZ "Solidarność". Honorowy patronat nad wydarzeniem objął prezydent RP Karol Nawrocki. Patronat medialny nad konferencją objął portal Tysol.pl, a prelegentem wydarzenia był dyrektor operacyjny Fundacji Promocji Solidarności dr Adam Chmielecki.

REKLAMA

Anna W. opuściła areszt. "Za kilka godzin spotkam się z synem"

Anna W. po godzinie 14.00 opuściła areszt. – Każdego dnia, będąc tam, za tymi zamkniętymi drzwiami, bezradna, myślałam o tym moim chorym dziecku i wierzyłam, że ten moment nadejdzie – powiedziała w rozmowie z TV Republika Anna W.
areszt Katowice Anna W. opuściła areszt.
areszt Katowice / screen YT Tv Republika

Telewizja wPolsce24 poinformowała, że Anna W. opuściła już areszt, kaucję wpłaciła prezes Fundacji Niezależne Media Joanna Jenerowicz. 

Jestem pełna emocji, ale ten dzień będzie jednym z najszczęśliwszych dni w moim życiu. Za kilka godzin spotkam się z synem, jest to dla mnie najważniejsza rzecz i na tę chwilę czekałam

– powiedziała po wyjściu na wolność podczas rozmowy z TV Republika.

Nie traciłam nadziei, wierzyłam, że ten moment nastąpi, spotkanie z moim synem to najważniejszy moment, na który czekałam dwa miesiące. Każdego dnia, będąc tam, za tymi zamkniętymi drzwiami, bezradna, myślałam o tym moim chorym dziecku i wierzyłam, że ten moment nadejdzie

– podkreśliła.

Anna W. opuściła areszt. "Za kilka godzin spotkam się z synem"

Wartość najwyższa – dobro dziecka – dzisiaj wygrała. Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję, że tak się dziś stało

– powiedziała Anna W.

Pytana o sposób traktowania w areszcie, odpowiedziała:

Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu funkcjonariusze zakładu aresztowego w Katowicach wykazali się w stosunku do mnie dużą empatią. Miałam pomoc psychologiczną, bo cała ta sytuacja wpłynęła bardzo na mój stan psychiczny. Powiem tak – system to nie są mury. System tworzą ludzie. Akurat ja miałam tyle szczęścia, że wokół mnie w areszcie znaleźli się ludzie, którzy z dużą empatią podeszli do tego tematu. Wiedzieli, że jestem matką. Że jestem niesłusznie przetrzymywana. Że jest to walka polityczna, gdzie zakładnikiem stało się moje 13-letnie chore dziecko. Nie mogli po prostu inaczej postąpić niż w zgodzie z własnym sumieniem, własnym sercem.

– powiedziała kobieta.

Pierwsza rozmowa z urzędniczką premiera Morawieckiego

Z jednej strony była więc duża empatia, zrozumienie. Z drugiej – zostałam zakuta w kajdanki, na ręce, na nogi. Przewożona byłam w samochodzie policyjnym, w tak zwanym – to się kiedyś nazywało „suka”, z tego, co pamiętam – malusieńkim pomieszczeniu z tyłu. Jak zbir, jak terrorysta, zostałam przewieziona do prokuratury. W prokuraturze przez wszystkie korytarze byłam prowadzona w zakutych rękach, nogach. Nie jako matka, która idzie walczyć o swoje dziecko, tylko jako terrorysta

– zwróciła uwagę pani Anna.

Nie życzę nikomu takich doświadczeń. Te parę godzin, które tak spędziłam [zakuta w podwójne kajdanki –przyp. red.], to były najgorsze momenty, które mi się przytrafiły w ciągu tych dwóch miesięcy. Moi mecenasi, którzy przybyli wtedy do prokuratury i zobaczyli mnie skutą na korytarzu, od razu podnieśli rwetes. Słusznie, bo nikomu nie zagrażałam. Przyszłam tylko walczyć o moje dziecko. O nic więcej

– powiedziała.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe