Morawiecki: Tchórze. Walczcie ze mną, a nie z niewinna matką chorego dziecka

Nie dość, że ręce, to miała skute też nogi, złożyła stosowne oświadczenie do protokołu. (…) Widziałem to na własne oczy, urzędniczka[została potraktowana - przyp. red.] niemalże jak Hannibal Lecter, tylko brakowało jej jeszcze tej maski na twarzy. To się nie mieści w żadnej głowie
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca Anny W.
Funkcjonariusze tłumaczyli, że takie dostali polecenie od swoich przełożonych. Rozumiem, że takie są dzisiaj zadania przełożonych, żeby specjalnych więźniów transportować z kajdankami na nogach, to nie były zespolone kajdanki, oddzielne na nogach i na rękach. To jest po prostu szok
— dodał.
Anna W. skuta podczas przesłuchania. Morawiecki: "Jesteście bandytami, zwykłymi bandytami"
Na tę i drugą wiadomość, że syn Anny W. dokonał próby samobójczej, zareagował w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki:
Jesteście bandytami, zwykłymi bandytami. Tchórze! Walczcie ze mną, a nie z niewinną matką chorego dziecka.
Prokuratura postawiła kobiecie zarzut przyjęcia rzekomej korzyści majątkowej w związku z aferą w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Politycy z PiS w swoim apelu po jej aresztowaniu zwrócili uwagę na działanie sprzeczne z przepisami międzynarodowych konwencji.
"Dalsze stosowanie aresztu wobec pani Anny odbije się także na zdrowiu jej syna, o którego zaawansowanej chorobie wie zarówno CBA, jak i prokuratura"
- podkreślono.
"To jest areszt wydobywczy"
Po aresztowaniu urzędniczki Mateusz Morawiecki opublikował apel, w którym napisał:
"Mając na uwadze okoliczności tej sprawy można jednoznacznie stwierdzić, że mamy do czynienia z zakazaną praktyką stosowania aresztu wydobywczego"
- czytamy.
Sygnatariusze apelu byłego premiera przypomnieli, że sąd zadecydował o uwolnieniu z aresztu tymczasowego Pawła Sz., który był głównym podejrzanym w sprawie nieprawidłowości w kontraktach z RARS, tym samym - zdaniem polityków PiS - zniknęła przesłanka aresztu dla Anny W.
"Zdanie to podzielił sąd, wydając zgodę na opuszczenie aresztu przez męża pani Anny wskazał, że wpływ na to miała przede wszystkim decyzja prokuratury w sprawie Pawła Sz."
- czytamy.
- Znany dziennikarz TVN z zarzutami. Nowe informacje
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- "Fundamentalne zmiany". Właściciel TVN. Warner Bros. Discovery postawił na czystki
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Mentzen: "Zamiast ustawek z dziećmi, niech się Pan lepiej ustawi ze mną"
- "Jesteśmy w szoku". Książę Harry rezygnuje
Podwójne standardy
W tym kontekście przypomniano sprawę byłego ministra w rządzie PO-PSL Sławomira Nowaka, gdy ówczesny rzecznik praw obywatelskich, Adam Bodnar skutecznie apelował o zamianę aresztu na poręczenie majątkowe.
"Podwójne standardy i wykorzystywanie prokuratury na polityczne potrzeby stały się znakiem rozpoznawczym rządu Donalda Tuska. Nie pozwólmy, aby chęć wymuszenia przez prokuraturę zeznań na urzędnikach państwowych przyczyniła się do cierpienia niewinnych osób i ich dzieci"
- podkreślono w odezwie.
Przypomnijmy, Anna W. była urzędniczką KPRM, kiedy Morawiecki pełnił urząd premiera.
Jesteście bandytami, zwykłymi bandytami. Tchórze! Walczcie ze mną, a nie z niewinną matką chorego dziecka. https://t.co/yTgZtFiv1e
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) March 27, 2025