"To jest absolutny geniusz inżynierii". I powstał w Polsce [WIDEO]
"To jest absolutny geniusz inżynierii". Łukasz Koźlik
Autorem tego cudu inżynierii jest wizjoner i pasjonat Łukasz Koźlik, dla którego ten projekt jest realizacją młodzieńczych marzeń.
Nigdy nie chciało mi się sprzątać. Chciałem, by to robiło się samo. I gdy pewnego dnia zobaczyłem rysunek nogi robota obleczonej w sztuczne mięśnie, a potem znalazłem w internecie, że sztuczne mięśnie istnieją, bo wynaleziono je w latach 50 XX wieku, wiedziałem już, że można stworzyć robota, który będzie sprzątał za mnie, i postanowiłem go stworzyć
– opowiadał z uśmiechem w październiku 2024 roku w rozmowie z Libertyn.eu o początkach swojej pracy.
Miał 19 lat, gdy zaczął realizację swojego pomysłu. Praca nad nim pochłonęła go do tego stopnia, że po czterech latach porzucił naukę na Politechnice Wrocławskiej, gdzie studiował na Wydziale Mechaniki i Budowy Maszyn.
W 2021 roku założył start-up Clone Robotics, przekształcony następnie w polsko-amerykański Clone Incorporated, który dziś liczy trzydzieści siedem osób i ma swój oddział w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej.
- Niemcy przejmą polskie złoża węgla? Polska firma na przegranej pozycji
- Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nowy specjalista od przejęć w Warner Bros.Discovery. W TVN nerwowo
- Pod rządami Tuska wzrosło ryzyko utraty pracy
- Prof. Zbigniew Krysiak: euro bankrutuje
- Kidawa-Błońska udzieliła rady Trzaskowskiemu
- Tragiczne wieści z TVP: Nie żyje ceniony dziennikarz
"To syntetyczny człowiek. Kropka w kropkę"
Praca nad projektem wymagała wiele samozaparcia, to tysiące godzin prób i błędów oraz pokonywania technologicznych ślepych zaułków, wnikliwych badań ludzkiej anatomii oraz niezliczona ilość wizyt w prosektorium. Łukasz Koźlik podkreśla, że im więcej badał ludzkie ciało, tym bardziej ulegał fascynacji nim. Dlatego starał się, by jego wynalazek był jak najbardziej zbliżony do człowieka.
Clone to nie robot humanoidalny, to syntetyczny człowiek. To kropka w kropkę skopiowany człowiek aż po najgłębszą tkankę
– mówi z dumą o swoim dziele.
Pierwszym etapem prac było skonstruowanie ręki, potem torsu, nóg i innych części ciała. Do budowy "ciała" użyto materiałów polimerowych i włókna węglowego, a płynem hydraulicznym który umożliwia poruszanie "członkami" jest woda.
Zwieńczeniem pracy nad robotem jest proces "nauki". Tu ogromną rolę odegrał współpracownik Koźlika, Amerykanin Dhanush Radhakrishnan, który zajął się opracowaniem robotycznych "mózgów". Jak podkreślił polski wynalazca, "to on rozwiązał problem z mózgiem – sieciami neuronowymi, które mogą sterować robotem".
Nie będziemy go [Clone'a] programować. Uczy go sztuczna inteligencja. Będzie potrafił zrobić wszystko to, co człowiek. Będzie np. uczyć się robić sałatkę, oglądając wideo, a potem już sam zmieni przepis i zrobi sałatkę po swojemu
– tłumaczy Koźlik w rozmowie z z Libertyn.eu.
"Nie tworzymy terminatora". Można go "zabić" nożem do masła
Polski wynalazca dodaje z dumą, że Clone to unikat na skalę światową, który zostawia w tyle także projekt Optimus Elona Muska. Jak podkreśla, "wszystkie inne humanoidalne produkty są zasilane silnikami elektrycznymi i baterią, a do ich budowy używa się głównie metalu, nie mają też nic wspólnego z anatomią".
Łukasz Koźlik uspokaja też, że Clone nie jest niebezpieczny.
Nie tworzymy terminatora, nie ma obawy, że będzie zagrożeniem dla człowieka. Clone'a można "zabić" nożem do masła i może się przy tym "wykrwawić"
– wyjaśnia, dodając, że w żyłach robota krąży woda, bez której nie jest on w stanie się ruszyć.
Clone do sprzedaży trafi najprawdopodobniej na początku 2026 roku. Najpierw będzie to 300 sztuk premium, a potem ruszy masowa produkcja. Szacuje się, że egzemplarz będzie kosztował ok. 20 tys. dolarów.
@maciejkawecki To efekt prac Polaków! Łukasz Koźlik poznałem dwa lata temu. Pokazał mi wtedy stworzoną we Wrocławiu prototypową rękę robotyczną mówiąc, że stworzy pierwszego na świecie tak sprawnego robota. Minęły dwa lata. Przez te dwa lata Polak wraz ze swoim zespołem opracował najlepszą na świecie technikę odzwierciedlenia ludzkiej anatomii nadając jej formę robotyczną. To co widzicie, to ich kopia ludzkiej dłoni w skali 1:1. Ma 24 stopnie swobody, 37 mięśni McKibbena, 7 kg obciążenia operacyjnego na 0,75 kg wagi całkowitej. Ich fIrma nazywa się Clone a ich celem jest stworzenie 100 % anatomicznej pierwszej na świecie kopii człowieka. Po co? Tak mają szansę chociażby zmienić świat osób z niepełnosprawnością. Już mogę powiedzieć, że w ich projekcie zakochał się świat. Łukasz duma!!! #innovation #technology #startup #robotics #clone ♬ Self Motivation - Alec Koff