Zniszczono tablicę upamiętniającą ks. Jerzego Popiełuszkę. Do sprawy odniósł się Piotr Duda
Na razie nie wiadomo, kto zdewastował tablicę opisującą życie ks. Jerzego Popiełuszki. Sprawa została zgłoszona na policję. Kluczowe w sprawie będą nagrania z pobliskiej kamery monitoringu – informuje Telewizja Republika.
"Zniszczenie tablicy nie było kwestią przypadku"
"W nadesłanej do naszej redakcji wiadomości na ten temat, uwzględniono także kilka ciekawych faktów, mogących świadczyć o tym, że zniszczenie tablicy upamiętniającej kapłana – ofiarę komunistów, nie było kwestią przypadku" – czytamy na portalu Telewizji Republika.
Według autora listu w Legionowie przed laty znajdowała się ubecka, a później esbecka szkoła im. Dzierżyńskiego, w której kształcił się jeden z morderców księdza – Leszek Pękala. Pękala miał skończył tam studia podyplomowe w 1979 roku.
"Co więcej, w latach 1977–1979 nauczał tu na kontrakcie sędzia Mirosław Wyrzykowski późniejszy promotor pracy doktorskiej Adama Bodnara" – donosi Telewizja Republika.
"Nie zostawimy tej sprawy"
Do sprawy postanowił odnieść się przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Przypomnijmy, bł. ks. Jerzy Popiełuszko jest Patronem Solidarności, a obecnie obchodzony jest w Związku Rok Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki ustanowiony przez Krajowy Zjazd Delegatów w 2023 roku.
Nie tolerujemy tego typu aktów wandalizmu. Solidarność jako organizacja dbająca o dziedzictwo ks. Jerzego nie zostawi tej sprawy. To, co się stało, jest skandaliczne i wymaga jak najszybszych wyjaśnień. Mam nadzieję, że sprawcy zostaną szybko ustaleni i ukarani. Na pewno jako Solidarność będziemy tego pilnować
– skomentował całe zajście przewodniczący.
CZYTAJ TAKŻE: Gdańscy Radni z KO usuną ulicę Lecha Kaczyńskiego? "S" i działacze opozycji antykomunistycznej protestują