Hołownia za barierkami w Święto Niepodległości. "Putina chciał wgniatać w ziemię, a boi się zwykłych Polaków"
Hołownia odgrodzony barierkami w Święto Niepodległości
11 listopada marszałek Sejmu Szymon Hołownia wziął udział w obchodach Święta Niepodległości. Polityk był odgrodzony od ludzi barierkami; w pewnym momencie doszło do gorącej wymiany zdań.
Nie możemy się nienawidzić w Święto Niepodległości, nie możemy się nienawidzić pod biało-czerwoną. Niech pan tu podejdzie, niech pan ma odwagę podać mi rękę, tak jak ja ją do pana wyciągam
– mówił Szymon Hołownia w Święto Niepodległości do jednego z przebywających w pobliżu mężczyzn.
"Putina chciał wgniatać w ziemię, a boi się zwykłych Polaków"
Europoseł PiS Patryk Jaki swoim najnowszym nagraniu zwrócił uwagę, że marszałek Sejmu obiecał znieść barierki, a teraz "sami je zamontowali".
Patrzcie, Putina chciał wgniatać w ziemię, a boi się zwykłych Polaków. Oddzielił się od nich, bo boi się, że będą się przewracać bez barierek. Widzicie, jeżeli chcecie teraz iść na długi spacer, to weźcie ze sobą barierkę, bo jak nie, to się przewrócicie. Bez barierki chodzić może tylko Hołownia. On jeden potrafi się nie przewracać bez barierki
– powiedział Jaki.
Następnie europoseł nie przebierał w słowach nazywając Hołownię "kompletnym klaunem".
Nic nie zrobił dla Polski, jest tylko podnóżkiem Tuska i TVN-u. Odgrywa wyznaczoną mu rolę błazna. Polski w tak trudnych czasach naprawdę nie stać na takich cyrkowców na poważnych stanowiskach
– dodał.