Zabójstwo 6-tygodniowej Zuzanny. Nowe informacje
Sąd Okręgowy w Poznaniu ogłosił wyrok w sprawie śmierci 6-tygodniowej dziewczynki w Złotowie. Partnera matki dziecka Rafała Z. skazał za zabójstwo na 25 lat więzienia. Matkę Joannę B. uznał winną narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i wymierzył jej karę 4 lat więzienia.
Nie żyje dziecko. Sąd wydał wyrok
O treści wyroku poinformował we wtorek PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu, sędzia Aleksander Brzozowski. Dodał, że sąd, wydając wyrok, nie podzielił stanowiska prokuratury, że matka dziecka była współwinną zabójstwa.
Brzozowski zaznaczył, że oboje oskarżeni zostali także skazani za posiadanie narkotyków. Za to sąd wymierzył im kary grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 20 zł.
Wyrok nie jest prawomocny.
Zabójstwo 6-tygodniowej Zuzanny
Do zabójstwa 6-tygodniowej Zuzanny doszło w listopadzie 2021 r. w mieszkaniu w Złotowie, w którym oprócz oskarżonych przebywało także troje ich pozostałych z poprzednich związków dzieci w wieku od dwóch do czterech lat. Rafał Z. nie był biologicznym ojcem dziewczynki.
Policję w Złotowie o śmierci dziecka powiadomiło wieczorem pogotowie. Z relacji wezwanych do mieszkania ratowników medycznych wynikało, że reanimacja dziewczynki nie udała się, a na ciele niemowlęcia wykryto siniaki.
Z ustaleń śledczych wynikało, że wcześniej tego dnia 27-letnia wówczas Joanna B. zadzwoniła do znajomej – kuzynki swojego partnera – Pauliny M. i powiedziała, że jej dziecko nie oddycha. Kobieta poleciła matce Zuzi, aby zadzwoniła po pogotowie, ta jednak nie wezwała pomocy.
W mieszkaniu pary Paulina M. zastała leżącą w łóżeczku 6-tygodniową Zuzię. Była blada i miała sine usta. Kobieta rozpoczęła reanimację niemowlęcia i wezwała pogotowie. Według ustaleń prokuratury przebywający wówczas w mieszkaniu Rafał Z. nie chciał wzywać karetki. Gdy Paulina M. podjęła reanimację niemowlęcia, do mieszkania wróciła matka dziecka.
W chwili zatrzymania Joanna B. i Rafał Z. byli trzeźwi, ale badania wykazały w ich organizmach ślady zażywania amfetaminy. W opinii biegłych oskarżeni byli poczytalni. W śledztwie ani kobieta, ani mężczyzna nie przyznali się do zarzutu zabicia dziewczynki.
W czasie sekcji i oględzin zwłok na ciele dziecka ujawniono m.in. sińce na głowie, żuchwie, biodrze, podudziu, na barkach i w okolicach kolana. Według biegłych bezpośrednią przyczyną zgonu dziewczynki były obrażenia czaszkowo-mózgowe powstałe w wyniku użycia wobec dziecka dużej siły.
Proces oskarżonych ruszył przed poznańskim sądem w lipcu 2023 r