Powodzie w Polsce. Z sieci zniknęła wypowiedź Tuska "nie ma powodu do paniki"
Dzisiaj nie ma powodu, aby przewidywać zdarzenia w skali całego kraju. Jeśli można się czegoś spodziewać, to lokalnych podtopień czy powodzi błyskawicznych i na to musimy być perfekcyjnie przygotowani — powiedział Donald Tusk we Wrocławiu po odprawie ze służbami w związku z zagrożeniem powodziowym na południu Polski. — Nie ma powodów do paniki, ale musimy być zmobilizowani, by w miejscach, gdzie nastąpi dramat, mieszkańcy otrzymali natychmiastową pomoc — dodał.
- można było przeczytać 13 września w artykułach "wiodących mediów" na podstawie depeszy PAP.
"Brak dostępu"
- Premier: nie ma powodu do paniki, prognozy nie są przesadnie alarmujące
- można ciągle przeczytać w wyszukiwarce Google, w której ciągle można wyszukać depeszę na stronie PAP.
Niestety po kliknięciu w link otrzymujemy komunikat "odmowa dostępu"
Ulewy w Polsce
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim od czwartku do niedzieli sumę opadów sięgającą 150 litrów na metr kwadratowy, co może spowodować gwałtowne powodzie. W tych województwach obowiązuje ostrzeżenie przed intensywnymi opadami najwyższego - trzeciego stopnia. Największe opady deszczu prognozowane są w Kotlinie Kłodzkiej.
Służby pracują nad usuwaniem skutków powodzi.
W internecie trwa ukrywanie kompromitacji Premiera Tuska. PAP kasuje informację o jego słowach sprzed dwóch dni: "nie ma powodu do paniki, prognozy nie są przesadnie alarmujące". Po wpisaniu frazy w wyszukiwarkę i kliknięciu na link PAP, widzimy już tylko odmowę dostępu do… pic.twitter.com/tWUUSS85dT
— ExplicitePL (@ExplicitePL) September 15, 2024