[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Gorsi od UB, nieosądzeni w III RP

10 września 1944 r. sterowani z Moskwy komuniści utworzyli Zarząd Informacji Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego – kontrwywiad wojskowy. Na ile to wszystko było polskie, niech świadczy fakt, że pierwszym szefem został sowiecki płk Piotr Kożuszko, współpracownik gen. NKWD Gieorgija Żukowa.
Tadeusz Płużański  [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Gorsi od UB, nieosądzeni w III RP
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

Jednym z najokrutniejszych, ale również najwyżej postawionych funkcjonariuszy Informacji Wojskowej był Władysław Kochan. Ten nobliwy, starszy pan zmarł w 2008 r. w Warszawie – nieosądzony. Nieosądzony mimo że jego zbrodnie były wymiarowi sprawiedliwości III RP dobrze znane.

Pod dyktando Moskwy 

Szefami Kochana, prócz płk. Kożuszki, byli inni Sowieci – płk Dmitrij Wozniesienski (zięć Karola Świerczewskiego) i płk Antoni Skulbaszewski (wcześniej „polski” krwawy naczelny prokurator wojskowy). Bo budowana na wzór i pod dyktando Moskwy Informacja Wojskowa była po prostu odpowiednikiem wojskowych sowieckich służb specjalnych i funkcjonariusze tych służb nią kierowali.

Po wojnie jako komunistyczny pułkownik Kochan nadzorował kluczowe śledztwa i sam stosował brutalne represje, m.in. wobec polskich generałów oskarżonych w sprawie spreparowanego spisku w wojsku. Potem zbrodniarz zniknął na wiele dziesięcioleci. Również przez większość lat pookrągłostołowej Polski trudno było znaleźć o nim jakiekolwiek informacje.

W latach 2000. Kochan nieoczekiwanie „ożył” i pojawił się w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie. Mimo zaawansowanego wieku nie był na tyle naiwny, aby przyjść tam dobrowolnie. Na salę sądową został doprowadzony przez policję. Wcześniej kilka razy nie stawił się na wezwanie. W domu córka Kochana twierdziła, że nie wie, gdzie jest ojciec i kiedy wróci.

Władysław Kochan nie został doprowadzony na swój proces, choć nie ma żadnych wątpliwości, że za swoje zbrodnie powinien być sądzony. Zeznawał w charakterze świadka na rozprawie przeciwko podwładnemu – śledczemu Informacji Henrykowi Olejniczakowi, oskarżonemu o znęcanie się nad bohaterem II wojny światowej, zastępcą gen. Stanisława Maczka, płk. Franciszkiem Skibińskim.

Kochan – rzecz jasna – nie pamiętał zbrodni Olejniczaka. „Zapomniał” również o własnych przestępstwach, a szerzej – o zbrodniczym żniwie Informacji, która, według cały czas niepełnych szacunków, w latach 1944–1957 r. aresztowała i torturowała 17 tys. ludzi. Historycy są zgodni, że ta wojskowa bezpieka była jeszcze bardziej bezwzględna niż znana z okrucieństwa „cywilna” bezpieka, czyli Urzędy Bezpieczeństwa i Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.

Czytaj także: Znany polityk PiS zatrzymany przez CBA

Czytaj także: Demokracja? Grecy jej nie szanowali. Obecnie uczyniono z niej bożka

Czytaj także: Demokracja w odwrocie: tak wygląda Polska po niemal roku rządów Tuska

Słuch zaginął

Po procesie i skazaniu Olejniczaka na rok więzienia o Kochanie znów słuch zaginął. Jego wymiar sprawiedliwości III RP nie zamierzał sądzić. Taka właśnie była polityka grubej kreski. Po 1989 r. przed sądem nie postawiono żadnego wysokiego funkcjonariusza byłej Informacji, skazano tylko kilku – łącznie z Olejniczakiem – „oficerów” śledczych. Zgodnie z zasadą: „wierchuszki” nie ruszamy, a jeśli w ogóle kogoś karzemy, to jedynie najniższych rangą wykonawców.

Dlatego Władysława Kochana i jego prominentnych kumpli, którzy często z Informacji płynnie przeszli do jej następczyni – Wojskowej Służby Wewnętrznej (WSW) – nie spotkała żadna kara.


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Bitwa pod Lenino i „Platerówki”. Gwałty, ciąże, skrobanki tylko u nas
Tadeusz Płużański: Bitwa pod Lenino i „Platerówki”. Gwałty, ciąże, skrobanki

12 października 1943 r. 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki rozpoczęła bój pod Lenino. W walkach zginęło ponad pół tysiąca żołnierzy polskich, a prawie 1800 odniosło rany, co stanowiło ok. 20 proc. stanu osobowego formacji.

Polski współtwórca Chata GPT: Gdy osiągniemy poziom ludzki, sięgniemy po poziom superludzki gorące
Polski współtwórca Chata GPT: Gdy osiągniemy poziom ludzki, sięgniemy po poziom superludzki

Umysł, który zmienił świat. Pierwsza rozmowa rzeka z polskim twórcą Chata GPT. Niedawno wręczono Nagrodę Nobla za przełomowe badania nad AI. W uzasadnieniu wskazano produkt, który stworzył Polak, dr Wojciech Zaremba. Chata GPT. Krok milowy w rozwoju ludzkości.

Kanclerz Scholz zapowiedział pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy z ostatniej chwili
Kanclerz Scholz zapowiedział pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiedział wsparcie militarne dla Ukrainy od zachodnich partnerów o wartości 1,4 mld euro. Obejmie ono systemy obrony powietrznej, artylerię i drony – ogłosił w piątek Scholz po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Berlinie.

Świat sportu w żałobie. Nie żyje legendarny piłkarz z ostatniej chwili
Świat sportu w żałobie. Nie żyje legendarny piłkarz

Nie żyje znany szkocki piłkarz.

Prezydent Duda przedstawił priorytety polskiej prezydencji w UE z ostatniej chwili
Prezydent Duda przedstawił priorytety polskiej prezydencji w UE

Więcej UE w Stanach Zjednoczonych, ale i więcej Stanów Zjednoczonych w UE to - hasłowo - jeden z priorytetów prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej - podkreślił prezydent Andrzej Duda, który w piątek w Krakowie był gospodarzem spotkania Grupy Arraiolos. W rozmowach wzięli udział prezydenci 11 państw UE.

Mam tak wiele i płaczę. Gorzkie słowa znanej polskiej aktorki z ostatniej chwili
"Mam tak wiele i płaczę". Gorzkie słowa znanej polskiej aktorki

Znana polska aktorka i piosenkarka, Julia Wieniawa, postanowiła podzielić się szczerym wyznaniem podczas udziału w podcaście "Młode głowy".

Dramat w Gdańsku. Nie żyje kilkuletnie dziecko z ostatniej chwili
Dramat w Gdańsku. Nie żyje kilkuletnie dziecko

Tragiczne doniesienia z Gdańska.

Radosne nowiny ws. córki Donalda Trumpa. Gratulacje napływają z całego świata z ostatniej chwili
Radosne nowiny ws. córki Donalda Trumpa. Gratulacje napływają z całego świata

Donald Trump przekazał radosne nowiny. Jego najmłodsza córka Tiffany jest w ciąży.

Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat z ostatniej chwili
Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat

Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat.

Chińczycy mają dosyć, Polska może stracić fabrykę Izery z ostatniej chwili
Chińczycy mają dosyć, Polska może stracić fabrykę Izery

Jak informuje portal Energetyka24, Hiszpania intensywnie pracuje nad tym, by przyciągnąć inwestycję chińskiego producenta samochodów Geely, który planuje budowę fabryki w Europie. Fabryka miała powstać w Polsce i produkować elektryczne samochody marki Izera, jednak opóźnienia po stronie polskiej wywołują niecierpliwość Chińczyków. Madryt wykorzystuje ten impas, co stawia Polskę w trudnej sytuacji.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Gorsi od UB, nieosądzeni w III RP

10 września 1944 r. sterowani z Moskwy komuniści utworzyli Zarząd Informacji Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego – kontrwywiad wojskowy. Na ile to wszystko było polskie, niech świadczy fakt, że pierwszym szefem został sowiecki płk Piotr Kożuszko, współpracownik gen. NKWD Gieorgija Żukowa.
Tadeusz Płużański  [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Gorsi od UB, nieosądzeni w III RP
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

Jednym z najokrutniejszych, ale również najwyżej postawionych funkcjonariuszy Informacji Wojskowej był Władysław Kochan. Ten nobliwy, starszy pan zmarł w 2008 r. w Warszawie – nieosądzony. Nieosądzony mimo że jego zbrodnie były wymiarowi sprawiedliwości III RP dobrze znane.

Pod dyktando Moskwy 

Szefami Kochana, prócz płk. Kożuszki, byli inni Sowieci – płk Dmitrij Wozniesienski (zięć Karola Świerczewskiego) i płk Antoni Skulbaszewski (wcześniej „polski” krwawy naczelny prokurator wojskowy). Bo budowana na wzór i pod dyktando Moskwy Informacja Wojskowa była po prostu odpowiednikiem wojskowych sowieckich służb specjalnych i funkcjonariusze tych służb nią kierowali.

Po wojnie jako komunistyczny pułkownik Kochan nadzorował kluczowe śledztwa i sam stosował brutalne represje, m.in. wobec polskich generałów oskarżonych w sprawie spreparowanego spisku w wojsku. Potem zbrodniarz zniknął na wiele dziesięcioleci. Również przez większość lat pookrągłostołowej Polski trudno było znaleźć o nim jakiekolwiek informacje.

W latach 2000. Kochan nieoczekiwanie „ożył” i pojawił się w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie. Mimo zaawansowanego wieku nie był na tyle naiwny, aby przyjść tam dobrowolnie. Na salę sądową został doprowadzony przez policję. Wcześniej kilka razy nie stawił się na wezwanie. W domu córka Kochana twierdziła, że nie wie, gdzie jest ojciec i kiedy wróci.

Władysław Kochan nie został doprowadzony na swój proces, choć nie ma żadnych wątpliwości, że za swoje zbrodnie powinien być sądzony. Zeznawał w charakterze świadka na rozprawie przeciwko podwładnemu – śledczemu Informacji Henrykowi Olejniczakowi, oskarżonemu o znęcanie się nad bohaterem II wojny światowej, zastępcą gen. Stanisława Maczka, płk. Franciszkiem Skibińskim.

Kochan – rzecz jasna – nie pamiętał zbrodni Olejniczaka. „Zapomniał” również o własnych przestępstwach, a szerzej – o zbrodniczym żniwie Informacji, która, według cały czas niepełnych szacunków, w latach 1944–1957 r. aresztowała i torturowała 17 tys. ludzi. Historycy są zgodni, że ta wojskowa bezpieka była jeszcze bardziej bezwzględna niż znana z okrucieństwa „cywilna” bezpieka, czyli Urzędy Bezpieczeństwa i Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.

Czytaj także: Znany polityk PiS zatrzymany przez CBA

Czytaj także: Demokracja? Grecy jej nie szanowali. Obecnie uczyniono z niej bożka

Czytaj także: Demokracja w odwrocie: tak wygląda Polska po niemal roku rządów Tuska

Słuch zaginął

Po procesie i skazaniu Olejniczaka na rok więzienia o Kochanie znów słuch zaginął. Jego wymiar sprawiedliwości III RP nie zamierzał sądzić. Taka właśnie była polityka grubej kreski. Po 1989 r. przed sądem nie postawiono żadnego wysokiego funkcjonariusza byłej Informacji, skazano tylko kilku – łącznie z Olejniczakiem – „oficerów” śledczych. Zgodnie z zasadą: „wierchuszki” nie ruszamy, a jeśli w ogóle kogoś karzemy, to jedynie najniższych rangą wykonawców.

Dlatego Władysława Kochana i jego prominentnych kumpli, którzy często z Informacji płynnie przeszli do jej następczyni – Wojskowej Służby Wewnętrznej (WSW) – nie spotkała żadna kara.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe