We wrześniu w Kościele katolickim obchodzony będzie Tydzień Wychowania
Tydzień Wychowania, obchodzony we wrześniu każdego roku, to inicjatywa Komisji Wychowania Katolickiego KEP i Rady Szkół Katolickich. Służyć ma zwróceniu uwagi wszystkich ludzi dobrej woli na znaczenie wychowania dla dobra dzieci i młodzieży. Co roku z okazji Tygodnia Wychowania przygotowywane są pomoce katechetyczne oraz prelekcje. Strona Tygodnia Wychowania tydzienwychowania.pl działa przez cały rok. Są na niej dostępne materiały przydatne w misji rodziców, nauczycieli, katechetów i wszystkich wychowawców.
Czytaj także: 800 kultur, 800 języków. Papua-Nowa Gwinea czeka na przybycie Franciszka
Wspólny cel rodziny i szkoły
Jak przypomniał podczas konferencji prasowej o. Leszek Gęsiak SJ, rzecznik KEP, jak co roku biskupi wystosowali list pasterski z okazji Tygodnia Wychowania. Zwrócili w nim m.in. uwagę na to, że wychowanie powinno być wspólnym celem rodziny i szkoły. Podkreślali też, że rodzice mają prawo do wychowania moralnego i religijnego dzieci zgodnie z przekonaniami, co jest zresztą zagwarantowane Konstytucją RP.
O tym, jak wielki potencjał wychowawczy mają lekcje religii w szkole mówił podczas konferencji bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
– Widzimy, że nie brakuje dziś problemów w wychowaniu młodego pokolenia – zaznaczył. Podkreślił także, że lekcji etyki jest niewiele, trochę mówi się o wartościach na lekcjach wychowawczych, natomiast wielką przestrzeń na to stwarzają właśnie lekcje religii. – Jest tam miejsce na dyskusję, na wprowadzanie w świat wartości, na kształtowanie ważnych postaw społecznych, jak empatia, sprawiedliwość, otwartość na drugiego, uczenie się bycia we wspólnocie; na promocję zdrowego stylu życia. Zaznaczył też, że lekcje religii są niezwykle ważne w kontekście rozumienia historii i kultury.
- Współpraca rodziny, Kościoła i szkoły jest jednym z czynników prewencyjnych depresji wśród dzieci i młodzieży – mówił ks. dr Marek Studencki, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP i członek zarządu Rady Szkół Katolickich w Polsce. Mówił też o znaczeniu lekcji religii i wychowania religijnego jako czynnika prewencyjnego depresji, nerwicy i utraty poczucia sensu życia przez młodych. Przytaczał dramatyczne dane dotyczące depresji wśród młodzieży i wypalenia zawodowego wśród młodych dorosłych w Europie. Odwoływał się w związku z tym do doświadczeń Viktora Frankla, psychiatry i psychoterapeuty, więźnia obozów koncentracyjnych, który zwracał uwagę na to, jaką siłę daje człowiekowi odnalezienie sensu życia w oparciu o trwałe wartości oraz na fakt, że jest to kluczowe jeśli chodzi o zdolność przetrwania, nawet w dramatycznych okolicznościach.
Mówił też, że to rodzice są pierwszymi wychowawcami i pierwszymi katechetami dzieci. Zwrócił uwagę na historyczną zmianę, która dokonała się w tym kontekście w Polsce w związku z upadkiem komunizmu. Przypomniał, że w tamtych czasach uznawano, że to szkoła ma „kierowniczą funkcję” w wychowaniu.
Dzieci oczekują jedności
- Wychowanie musi być dziełem wspólnym - podkreślała dr hab. Aneta Rayzacher – Majewska, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, profesor katechetyki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, nauczyciel religii w przedszkolach i szkołach, a prywatnie – matka. Zwróciła uwagę, że to dzieci oczekują od rodziców, nauczycieli i wychowawców jedności. Mówiła też o tym, że w Polsce 80 proc. dzieci chodzi na religię, gdyż ich rodzice tego chcą.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, uczestnicy konferencji mówili o znaczeniu szkół katolickich, na których bardzo zależy Kościołowi, choć ich powstawanie, zwłaszcza w dobie kryzysu demograficznego, nie jest łatwe.
Czytaj także: Msza św. w Dżakarcie. Papież: Pierwszym zadaniem ucznia nie jest szata zewnętrznie doskonałej religijności
Katecheza szkolna
Zwracali też uwagę na znaczenie katechezy przyparafialnej, która w myśl postanowień episkopatu będzie rozwijana i będzie jej nadawany nowy, katechumenalny kierunek.
Bp Osial poinformował też, że według danych z ubiegłego roku w szkołach uczy ponad 29 tys. katechetów, w 60 proc. świeckich. Zaznaczył też, że katechetów brakuje i z tego powodu bywa zmniejszany wymiar godzin lekcji religii w szkołach. Zaapelował, by mimo niepewności i zawirowań wokół lekcji religii w szkole, nie rezygnować z tej drogi powołania zawodowego. – Kościół potrzebuje katechetów – przekonywał.
Uczestnicy spotkania odnieśli się też do dyskusji nt. lekcji religii w kontekście ostatniego rozporządzenia MEN, które zaskarżone zostało do Trybunału Konstytucyjnego. Bp Osial wyjaśnił, że wprowadzając zmiany nie osiągnięto porozumienia ze stroną kościelną, które to porozumienie jest wymagane zgodnie z polskim prawem.
Poinformował też, że podejmowane są działania w kierunku rozpoczęcia rozmów w ramach Komisji Wspólnej Rządku i Episkopatu.
Krytycznie zmiany wprowadzane przez MEN ocenił też ks. dr Studenski. Podkreslił, że wypowiada się jako pedagog i wychowawca i zaznaczył, że z tej perspektywy i perspektywy dobra dziecka te zmiany są niezrozumiałe.
Dr hab. Aneta Rayzacher – Majewska nie wykluczyła, że wobec niestabilności programów i koncepcji edukacyjno-wychowawczych, wzrastać będzie w Polsce nurt edukacji domowej, wybierany również przez rodziców, którym zależy na spójnym przekazie wartości.
- My naprawdę chcemy rozmawiać – powiedział na zakończenie bp Osial, odnosząc się do sporu z MEN. – Jako strona kościelna jesteśmy otwarci i gotowi na kompromis. Nie chcemy forsować tylko swojej wizji. Zależy nam na tym, by wypracować wspólne stanowisko – podkreślił. - Lekcje religii są w szkołach publicznych w 23 krajach Unii Europejskiej. Nie wywołuje to sporu. Smutne, że w naszym kraju to się dzieje – dodał.
maj