Zachodniopomorska „S” apeluje w sprawie pracowników zwalnianych z PKP Cargo i Cargotabor
Zwolnienia grupowe w PKP Cargo i spółkach zależnych to część planu restrukturyzacji, który ogłoszono w lipcu br. z powodu złej sytuacji ekonomicznej firmy. Redukcja zatrudnienia ma objąć 30 proc. pracowników, czyli 4142 osoby. W Szczecinie pracę straci 150 zatrudnionych w PKP Cargo i 140 osób w Cargotabor.
W Szczecinie pracę ma stracić 290 osób
– Jednym ruchem wykonuje się redukcję 300 miejsc pracy – powiedział w piątek przewodniczący zachodniopomorskiej „S” Mieczysław Jurek.
W PKP Cargo Zakładzie Zachodnim jest 426 osób przewidzianych do zwolnienia, w tym 150 osób ze Szczecina. – – Pozostałe z regionu poznańskiego, ale, jak wiadomo, centrali się nie rusza, raczej oddziały. My jesteśmy oddziałem i obawiamy się, że zwolnienia dotkną przede wszystkim Szczecin – podkreślił Jurek.
Podczas spotkania z dziennikarzami szef regionalnej „S” przedstawił pisma do przewodniczących Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego (wysłane 6 i 22 sierpnia) oraz Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego (13 czerwca). Związkowcy proszą o pilne zwołanie posiedzeń ZZP i WRDS i zajęcie się „dramatyczną sytuacją” oddziału PKP Cargo i PKP Cargotabor w Szczecinie.
„Likwidacja tak strategicznego zakładu pracy nie tylko przyniesie dotkliwe skutki społeczne (wykluczenie zawodowe, ubóstwo rodzin), ale postawi pod znakiem zapytania całą działalność przeładunkową w naszym regionie” – podkreślono w piśmie do WRDS.
Jurek przekazał, że spotkanie ZZP planowane jest we wrześniu. – Obawiamy się, że to już będzie musztarda po obiedzie – stwierdził. Dodał, że posiedzenia WRDS „są bojkotowane” przez wojewodę i marszałka województwa.
Apel o dialog
Przewodniczący „S” Pomorza Zachodniego zaapelował do polityków o „dialog”. Zapowiedział, że „S” nie będzie „biernie się przyglądać” sytuacji w kolejowych spółkach. – Zostaje nam ogłoszenie akcji protestacyjnych o różnym kształcie, różnym zakresie i w różnych miejscach – zapowiedział. Nie podał terminów planowanych protestów.
Władysław Szczygielski, przewodniczący organizacji związkowej „S” w PKP Cargotabor, przypomniał, że redukcje mają objąć 925 z 2400 pracowników 15 zakładów Cargotabor w Polsce. – Cała północ i zachód zlikwidowane. Zostaje południe. Nas wyrolowano – stwierdził Szczygielski. – Zlikwidowane mają być zakłady w Szczecinie, Gdyni, Olsztynie – wyliczał, pokazując mapkę.
Jurek zwrócił uwagę, że zamknięte mają zostać zakłady na stacjach końcowych i w strategicznych miejscach, takich jak szczeciński port.
Przewodniczący „S” Pomorza Zachodniego przyznał, że sytuacja PKP Cargo w regionie jest trudna, m.in. dlatego że Zakład Wagonownia Szczecin Port Centralny oraz Lokomotywownia są „przerośnięte”. Związkowcy od 15 lat postulowali dywersyfikację działalności, częściową prywatyzację, a przede wszystkim – jak to określił Jurek – uwłaszczenie Cargotabor, by zakład mógł zredukować koszty, nie płacić za dzierżawę terenu. Szef regionalnej „S” przypomniał, że apelował w tej sprawie do premiera Donalda Tuska. Przyznał „z ubolewaniem”, że nie udało się tego załatwić w czasach rządów PiS. – Rozbijaliśmy się o mur ministra [infrastruktury Andrzeja] Adamczyka.
Zwolnienia grupowe
25 lipca br. sąd rejonowy w Warszawie otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo. Zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki.
Zwolnienia w PKP Cargo mają objąć do 30 proc. pracowników tej spółki.
PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Grupa PKP Cargo oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy przewozy towarowe na terenie Polski oraz Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.
CZYTAJ TAKŻE: Piotr Duda do pracowników PKP Cargo i Poczty Polskiej: Jesteśmy z Wami, Solidarność Was nie zostawi!