W Europie odnotowuje się ogromny wzrost przestępstw z nienawiści do chrześcijaństwa
Wiedeńskie obserwatorium ostrzega przed narastaniem przemocy antychrześcijańskiej, co w ciągu ostatnich lat z coraz większą siłą ma miejsce w Europie.
- Na Zachodzie mamy tendencję do myślenia o przemocy wobec wyznawców Chrystusa głównie jako o problemie krajów Afryki i Azji. Choć ważne jest, aby podkreślać te dramatyczne przykłady prześladowań, które mają tam miejsce, to musimy jednak zwracać również szczególną uwagę na to, co dzieje się w Europie – powiedziała Anja Hoffmann, dyrektor wykonawczy OIDAC Europa.
Czytaj także: „Jesteście niezastąpieni dla wspólnoty Kościoła”. Bp Muskus zwrócił się do chorych
Ataki na kościoły i cmentarze
Obserwatorium z siedzibą w Wiedniu monitoruje wolność religijną w Europie i w swoim ostatnim raporcie stwierdziło alarmujący wzrost liczby antychrześcijańskich przestępstw z nienawiści.
- Większość antychrześcijańskich ataków w Europie jest skierowana przeciwko kościołom i cmentarzom, ale niestety nadal obserwujemy również brutalne ataki na wyznawców Chrystusa - wyjaśniła Hoffmann. Obserwatorium powołuje się na przykład francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które w 2023 r. odnotowało prawie 1000 antychrześcijańskich przestępstw z nienawiści.
Podczas gdy 90 proc. tych incydentów było skierowanych przeciwko kościołom i cmentarzom, udokumentowano również 84 ataki personalne przeciwko chrześcijanom motywowane nienawiścią religijną. Według OIDAC Europa, brutalne ataki nie ustały też w roku 2024. Od początku roku obserwatorium udokumentowało 25 przypadków przemocy fizycznej, gróźb i prób zabójstwa chrześcijan w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, we Włoszech, Niemczech, Austrii, Polsce i Serbii. W niektórych przypadkach celem ataków były całe społeczności. Na przykład w czerwcu kościół Adwentystów Dnia Siódmego w Dijon został zaatakowany gazem łzawiącym podczas nabożeństwa, co wywołało panikę i doprowadziło do zranienia dziewięciu osób. Raport OIDAC Europa dokumentuje też m.in. 75-procentowy wzrost liczby przypadków podpaleń kościołów.
Prawo do konwersji wpisane w wolność religijną
- Grupą szczególnie narażoną na przemoc są chrześcijańscy konwertyci z islamu - podkreśliła Hoffmann. W maju brytyjski sąd skazał mężczyznę na karę więzienia za próbę zabicia Javeda Nouriego, chrześcijańskiego konwertyty pochodzenia muzułmańskiego, ponieważ sprawca uważał Nouriego za apostatę, który „zasłużył na śmierć”.
W kwietniu włoski sąd wydał wyrok w podobnej sprawie dotyczącej nawróconego chrześcijanina z Tunezji, który został pobity przez swoich rodaków za „uczęszczanie do kościoła chrześcijańskiego”.
Według OIDAC Europa, oba przypadki spotkały się z niewielkim zainteresowaniem mediów. - Prawo do zmiany wyznania jest istotnym elementem wolności religijnej. Rządy europejskie muszą zatem zrobić wszystko, co w ich mocy, aby chronić w szczególności chrześcijańskich konwertytów pochodzenia muzułmańskiego, którzy są narażeni na wysokie ryzyko przemocy – podkreśliła Hoffmann.
Czytaj także: [wywiad] Bp Ozga: Kościół w Kamerunie jest nadal bardzo tradycyjny i odznacza się wielką wiarą
Oczernianie Kościoła
OIDAC Europa podkreśliło, że za atakami na chrześcijan stoją przede wszystkim radykalne grupy lewicowe, których głównym celem jest oczernianie Kościołów za pomocą haseł, takich jak „Wypędzić wszystkich chrześcijan” i „Bóg jest trans”. Kolejnym wyzwaniem są radykalni muzułmanie, którzy we Francji zamazali 50 grobów islamskimi graffiti, pisząc m.in., że „Francja należy już do Allaha”. Hoffmann zauważyła, że chrześcijanie, którzy publicznie przyznają się do wiary w Jezusa i wyrażają przywiązanie do chrześcijańskich wartości coraz częściej mają problemy w miejscu pracy.
mela